Liliana87
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 22 Kwiecień 2019
- Postów
- 4 622
Wiadomo, ze w domu najprzyjemniej. Ale po tym co ja przeszłam to szczerze, wolę zostać dzien czy dwa ale jakoś pewniej sie czuje. Na miejscu zawsze jakiś lekarz jest.. chociaż wiem,zaraz się duzo odezwie,ze czasem Ci lekarze... niewiadomo jak znaleźć złoty środek. To mała mieścina, dużo mniej możliwości niz w dużych miastach. I tak dobrze,ze ta ginekologia jeszcze jest bo w bardzo złym stanie szpital i kilka oddziałów juz zamkniętych.Ja jak bylam po pierwszej stymulacji w szpitalu to tez bylam sama. Pojechalam w nocy bo sie zle poczulam i mialam straszliwe biegunki ale zrobili mi USG i tam nie bylo wody wiec nie wiem do konca czy to byla hiperka. Nie wzielam nawet pizamyi chcialam sie wypisac na wlasne zadanie to tyle umoralnien dostalam od lekarzy a i tak popoludniu wyszlam tylko podpisalam jakis dokument ze wychodze na wlasne ryzyko. Nie chcialam tam spedzic ani minuty dluzej. Przyjechalam do domu przespalam do wieczora a rano sie obudzilam jak nowo narodzona. Oni mi wtedy dali 4 takie wielkie kroplowy. To ja sobie sama podkrecalam tym kurkiem zeby szybciej zlecialo to mnie pielegniarka ochrzanila ze moglam dostac obrzeku pluc czy cos tam Mnie szpital przytlacza u nas takie sciany obdrapane i wogole jak sobie pomysle ze jestem w jednym budynku gdzie tyle ludzi umiera to mnie przeraza ale z drugiej strony bylam na oddziale gdzie tyle mowych ludzi sie rodzi Nie wiem po co ja ci to pisze [emoji23][emoji23][emoji23][emoji28][emoji28][emoji28] cos chcialam wymyslec a po drodze zapomnialam [emoji28][emoji28][emoji28]