Nadprodukcja może się niestety przekładać na gorszą jakość, już kiedyś Lewy o tym opowiadal w programie o IVF z Novum. Każda stymulacja wykorzystuje pęcherzyki antralne z nowej puli i może być tak że z 7 blastocyst jedna się przyjmie tylko a z 3 wszystkie będą dobre. Mitem jest też że stymulacja zmniejsza AMH, nawet jeśli ono po stymulacji spadnie to tylko z uwagi na grzebania przy jajniku, stymulacja zwyczajnie wykorzystuje wszystkie bądź większą ilość pęcherzykow z danej puli po ich rekrutacji które bez stymulacji po normalnej owulacji uległy by atrezji. Oglądałam wywiady z lekarzami z kliniki w NYC gdzie od kilku lat pracują nad pobudzeniem jajników jeśli ich odpowiedź jest niska. Doszli poprzez badania m.in.do wniosku że same komórki w pęcherzykach się nie starzeją a jedynie na ich pogorszona jakość wpływa środowisko w jajnikach szczególnie w ostatnich 60 kilku dniach przed wzrostem więc stąd teorie że po 35 roku życia płodność spada gdyż warunki się szybko pogarszają, tzn starzeją i wpływa to negatywnie na komórki. Dlatego kombinują jak te warunki sztucznie poprawić dlatego m.in. wymyslili ta mezoterapie, dlatego też suplementacja może pomóc szczególnie stosując min 2 miesiące przed. Ja dołożyłam zastrzyki z ubichinonu i selenu bo mają dużą skuteczność ze względu na wchlanialnosc. Nie nastawiam się na super efekty, będę się bardzo cieszyć z 2 zdrowych zarodków jeśli wogole coś wyhoduje.