reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kto po in vitro?

Dziękuję Wam wszystkim za każde ciepłe słowo. Wlew zrobiony, wracamy do domu. W poniedziałek mam czekać na telefon z embriologii. Prawdopodobnie we wtorek transfer. Opowiem Wam jeszcze coś. W czasie kiedy ja oczekiwałam na punkcję, mąż poszedł do "pokoju zwierzeń". Gdzieś po 20min pisze do niego jak tam? A on, że lipa. Ze sie skupić nie może. I nic nie działa. Po kolejnych 20min jak już byłam po punkcji pisze do niego znów z tym samym pytaniem. A on, że siedzi przed budynkiem i że nie da rady. Poszłam do niego, poprzytulałam i zaciągnęłam spowrotem do środka. Podeszłam do kobity w recepcji i pytam czy mogę iść z mężem do środka, Pani powiedziała, że nie ma problemu. Po dwóch minutach oddawaliśmy pojemniczek [emoji12] Nasze chłopy to też mają przerąbane, jak muszą to zrobić na już, ciągle gdzieś słychać jak ktoś chodzi, gada. Też ciężko byłoby mi się chyba skupić.
 
reklama
Cześć Kobietki!
WITAM Wszystkie seedecznie💓💓💓💓
Próbowałam nadrabiać, ale poddałam się na 150 stronie, jak zobaczyłam, że jeszcze 300 sta😱😱😱A tu zaraz trza do pracyyyyy😁😁😁😁
Ale mam dobre wieści!
Rzucam wszystkie dodatkowe roboty(jeszcze tylko w lutym cosik po dorabiam) 😁😁😁
Będę miała więcej czasu dla siebie i dla Was 😉😉😉😘😘😘
Wszystkim, którym się udało ujrzeć pozytywne bety baaardzo gratuluję 💓💓💓
Smutam z Tymi, gdzie dobrych wieści brak 😪
Jeszcze będzie Słoneczko🌄🌄🌄
Juz niedługo wiosna!!!!!

NIE WIEM, CZY NIE BRZMIĘ, JAK HARRY KRISZNA🤔🤔🤔🤔
 
Dziękuję Wam wszystkim za każde ciepłe słowo. Wlew zrobiony, wracamy do domu. W poniedziałek mam czekać na telefon z embriologii. Prawdopodobnie we wtorek transfer. Opowiem Wam jeszcze coś. W czasie kiedy ja oczekiwałam na punkcję, mąż poszedł do "pokoju zwierzeń". Gdzieś po 20min pisze do niego jak tam? A on, że lipa. Ze sie skupić nie może. I nic nie działa. Po kolejnych 20min jak już byłam po punkcji pisze do niego znów z tym samym pytaniem. A on, że siedzi przed budynkiem i że nie da rady. Poszłam do niego, poprzytulałam i zaciągnęłam spowrotem do środka. Podeszłam do kobity w recepcji i pytam czy mogę iść z mężem do środka, Pani powiedziała, że nie ma problemu. Po dwóch minutach oddawaliśmy pojemniczek [emoji12] Nasze chłopy to też mają przerąbane, jak muszą to zrobić na już, ciągle gdzieś słychać jak ktoś chodzi, gada. Też ciężko byłoby mi się chyba skupić.
Dobra Żonka😁😁😁😁👍👍👍👍
 
Dziękuję Wam wszystkim za każde ciepłe słowo. Wlew zrobiony, wracamy do domu. W poniedziałek mam czekać na telefon z embriologii. Prawdopodobnie we wtorek transfer. Opowiem Wam jeszcze coś. W czasie kiedy ja oczekiwałam na punkcję, mąż poszedł do "pokoju zwierzeń". Gdzieś po 20min pisze do niego jak tam? A on, że lipa. Ze sie skupić nie może. I nic nie działa. Po kolejnych 20min jak już byłam po punkcji pisze do niego znów z tym samym pytaniem. A on, że siedzi przed budynkiem i że nie da rady. Poszłam do niego, poprzytulałam i zaciągnęłam spowrotem do środka. Podeszłam do kobity w recepcji i pytam czy mogę iść z mężem do środka, Pani powiedziała, że nie ma problemu. Po dwóch minutach oddawaliśmy pojemniczek [emoji12] Nasze chłopy to też mają przerąbane, jak muszą to zrobić na już, ciągle gdzieś słychać jak ktoś chodzi, gada. Też ciężko byłoby mi się chyba skupić.
To prawda. To nie jest łatwe tez dla mężczyzny. Stres swoje robi. Najważniejsze,że sie udało;)
P.s i co te chłopy by bez nas zrobiły??[emoji23][emoji1787]
 
reklama
Cześć Kobietki!
WITAM Wszystkie seedecznie💓💓💓💓
Próbowałam nadrabiać, ale poddałam się na 150 stronie, jak zobaczyłam, że jeszcze 300 sta😱😱😱A tu zaraz trza do pracyyyyy😁😁😁😁
Ale mam dobre wieści!
Rzucam wszystkie dodatkowe roboty(jeszcze tylko w lutym cosik po dorabiam) 😁😁😁
Będę miała więcej czasu dla siebie i dla Was 😉😉😉😘😘😘
Wszystkim, którym się udało ujrzeć pozytywne bety baaardzo gratuluję 💓💓💓
Smutam z Tymi, gdzie dobrych wieści brak 😪
Jeszcze będzie Słoneczko🌄🌄🌄
Juz niedługo wiosna!!!!!

NIE WIEM, CZY NIE BRZMIĘ, JAK HARRY KRISZNA🤔🤔🤔🤔
Nazbierała kasiorę? 😊
 
Do góry