Chyba każda o tym marzy, no ale ile my byśmy tutaj wszystkie dały, żeby mieć ten brzuszek nawet z siniakamiNo właśnie u mnie to samo rano jakby znikał. To dziwne. Choć podobno tak jest
Właśnie sobie uświadomiłam , że przez te zastrzyki z heparyny i siniaki na brzuchu nie będę mogła sobie zrobić sesji brzuszkowej z odkrytym brzuchem.
Wiem, że to nic i pierdoła, ale tak dopiero to dotarło do mnie
reklama
Liliana87
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 22 Kwiecień 2019
- Postów
- 4 622
Udanego wypaduDzień dobry dziewczyny [emoji5] obudziło mnie słoneczko i od razu humor lepszy [emoji274][emoji274]
Dziś wychodzimy z mężem na obiad na miasto idę odreagować ten wczorajszy dołek [emoji2962]
Tasza
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 28 Październik 2011
- Postów
- 9 294
Chyba oboje mocno te przeżywacie skoro tak skrajnie zmieniają wam się stanowiska... to na pewno nie pomaga[emoji58]A ja dziewczyny.. tak mi wstyd.. Przed chwila wpadłam w taki szał jak nigdy.. maz mnie wyprowadził z równowagi taka pierdołą, ze zaczelam sie tak drzeć, trześć i jednocześnie płakać.. nigdy tak nie mialam.. chcial mnie na siłę trzymać A ja sie wybrałam i jeszcze do pięściami okladalam;(
Powiedzial do mnie,ze w domu wszechobecny syf, no ale on robi na dwa etaty wiec nie ma zamiaru sprzątać.. A ja od środy w domu, wcale nie leżę i nie pachne, gotowałam obiady, ogarnialam wszystko procz dźwigania A sam na mnie krzyczał,ze mam leżeć i odpoczywać... to się tak wkurzylam, zaczęłam wypakowywac zakupy, które wlasnie przenieśliśmy A ona mnie na siłę,ze mam zostawić i isc sie położyć.. A ja,ze nie.. I się tak zaczęliśmy szarpać... w takim szalę nigdy nie bylam;(
Czuje,ze te moje nerwy to nic dobrego nie wróża i sie ten transfer nie udał;(;(
Maz zaczal do mnie mówić,ze nie jestem normalna i nadaje się do leczenia... teraz siedzę i ryczę... Nie miałam tak nigdy... ;(
- Dołączył(a)
- 4 Lipiec 2019
- Postów
- 0
I ja mocno wierzę i trzymam kciuki aby tak było mam świadomość tego, że pragnienie ciąży jest tak silne, że siniaki, rozstępy to nic przy tym, aby móc zostać w końcu mamąChyba każda o tym marzy, no ale ile my byśmy tutaj wszystkie dały, żeby mieć ten brzuszek nawet z siniakami
Tasza
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 28 Październik 2011
- Postów
- 9 294
No a w Polsce lekarz nie mógłby Cie tego przepisać. Tutaj nie muszą nawet o tym wiedzieć.Nie mogę tu brać metforminy pisałam już to.
Dokładnie, są kamuflaże sesji scenicznych, także wszystko da się ukryć!Teraz to nasze dzieciątka zaczną baaaardzo szybko rosnąć, więc niedługo brzusio zostanie i będzie coraz większy
Aaaaa może go troszkę „przypudrować” ? Już nie takie sprawy rozwiązywał makijaż
Tasza
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 28 Październik 2011
- Postów
- 9 294
A myślałaś o zdecydowanej korekcie diety i dużej dawce ruchu?Byłam już u nich powiedzieli ze nie widza problemu w tych liczbach ale mogę ograniczyć słodkie..... a kiedyś byłam u innego to powiedział ze oni nie prowadzą ciąży z metformina i jeśli zataje ze biorę bo np mam z polski to wszystkie ubezpieczalnie odmówią mi prowadzenia. To jest holandia nic na swoją rękę i nie na samoleczenia
Liliana87
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 22 Kwiecień 2019
- Postów
- 4 622
Mysle,ze tak. Do tego maz zmienia pracę, a widzę jak mocno to przeżywał. Ja tez,ale trzymam się i staram się mu nie pokazywać, żeby go nie odbijać.Chyba oboje mocno te przeżywacie skoro tak skrajnie zmieniają wam się stanowiska... to na pewno nie pomaga[emoji58]
Spokojnie. To są takie nerwy ten cały proces, ze każda świruje. Powiedz kiedy robisz betę?No i sie poryczalam. Cala sie trzese. Mozecie mnie zjechac ale to jest silniejsze ode mnie. To moja ostatnia szansa z in vitro. A czuje ze te skurcze wczorajsze to byl zly znak. Nic juz nie czuję...tylko pustkę w środku.
reklama
Tasza
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 28 Październik 2011
- Postów
- 9 294
O matko. Nie wyobrażam sobie nawet co to znaczy stracić dziecko w trakcie porodu... to jakaś straszliwa trauma.No wiesz to bo jesteś specjalistą.. Chyba nastawienie zmieniłam mając ciągle w pamieci ta bezużyteczna wizytę u psycholozki... no podejście męża w sumie trochę mnie na nogi postawiło. On już kiedyś jeszcze przede mną stracił dziecko w trakcie porodu, córkę ale nie wiem czy była zdrowa. Chyba dlatego tak się jakoś nastawiliśmy się że marzy nam się drugi zdrowy chłopiec, a nie żadna parka jak to wszyscy zawsze dookoła klepia bezmyślnie.. patrząc na jego chora siostrę naprawdę dochodzi do mnie że to jest prawdziwa tragedia..
Na ten moment stosuje terapię muzyczną jako laik wreszcie udało mi się nauczyć połowę utworu jaki zawsze chciałam sama zagrać a jak zawsze nie miałam czasu!
Tak na marginesie.. Co dr Malinowski mówi o efektach ubocznych szczepień? Mam zamiar zapytać się Pasnika czy ma to u mnie sens, ale pamiętam że Ty się szczepilas. Miałaś jakieś obiekcje ?
Podziel się: