reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kto po in vitro?

Kinga
brak mi słów.. Jest mi strasznie zle! Nie wierze w to co sie stało. Strasznie mi przykro..
Asiex
Proszę nie podawaj sie!

zycie jest niesprawiedliwe!!!
szlag mnie trafia jak oglądam tv i słucham radia kiedy mówią o tych okropnych kobietach co zachodzą w ciążę i nie szanują tego cudu!!!
ja tak jak wy staram sie juz długo.
Z byłym mężem 6 lat, inseminacje sracje itp i nic NIC !!
teraz mam cudownego drugiego męża i co?? Zachorował nagle cieżko, chemia itd. Dla nas jedyna szansa to in vitro.
Probujemy pierwszy raz.
On wierzy.
Ja podchodzę sceptycznie.

Dlaczego my musimy tyle przechodzić? Dalybysmy wszystko , by być szczęśliwe..
Okropny świat!
 
reklama
Dziewczyny u mnie beta wyszła 0,8 wiem, że to za mało i co to oznacza, ale czy jest szansa, że ona urośnie, do 14 dpt? Czy tu nie ma takiej opcji? Tylko proszę szczerze

Asiex - nie chcę odbierać Ci nadziei, ale ja przy poprzednim IVF miałam około 0,8 i niestety nie udało się ( zarodek 3 dniowy miałam poprzednio chyba właśnie). Dla świętego spokoju zrób betkę w 14 dniu, ale szansa jest bardzo mała. Ja jak wysłałam swoją betę 11 ponad do lekarza to powiedział mi, że słabo dodatni wynik to jest. Tulam Cię kochana mocno. Ja zbieram już siły do kolejnego boju, bo się nie poddam. Jak tylko lekarz mi pozwoli to będę podchodzić do kolejnego IVF. To moja jedyna szansa.
 
dzięki dziewczyny, no nic nie pozostaje mi tylko pogodzić się z tym i zastanowić co dalej. Żal mi moich kochanych rodziców chyba bardziej niż mnie samej, bo oni dali mi na to pieniążki z wielką nadzieją, że się uda. Życie jest niesprawiedliwe, ale na to nic nie poradzimy. Dzięki za wsparcie
 
Asiex - ale z tego co pamiętam to ty chyba masz jeszcze mrozaczki prawda? Więc możesz wrócić po swoje skarbki. No, a koszt samego transferu nie jest już tak straszny jak koszt całości. Więc głowa do góry kobieto. Będzie dobrze, bo musi być w końcu. Ja będę zaczynać całą procedurę od nowa niestety. Mrozaczków brak. To był mój jedyny maluszek.
 
asiex, kinga aż się popłakałam czytając Wasze historie i to że się nie udało. Życie jest niesprawiedliwe!!!!! :angry::angry::angry:

sznurki, miliaa mam nadzieję, że chociaż dla Was zaświeci słońce.... trzymam mocno kciuki
 
Ostatnia edycja:
cóż kobietki ... kto się spodziewał,że niedziela będzie taka smutna :-( łzy same napływają do oczu, a ja to nawet nie umiem już normalnie z kimś porozmawiać... te łzy... wystarczy,że ktoś spyta o dzieci ... ja miałam dziś rozmowę, wtajemniczyłam znajomą, więc zadała kilka pytań, a ja musiałam ukrywać te moje łzy .... Kinga i Asiex dziewczyny - dobrze,że się nie poddajecie, nie wolno - i dla nas przyjdzie ten dzień kiedy zobaczymy dwie kreski,beta będzie rosła, będziemy nosić maluszki w brzuszku a potem je na rękach :tak: następnym razem się uda :tak:
 
Asiex - masz przecież jeszcze mrozaczki!!! Rzadko udaje się za pierwszym razem. U mnie wyszło też dopiero za drugim. Ja myślę, że dzieki kombinacji accard+clexane. Dużo ostatnio o tym wynalazku czytałam, bo jak byłam u chirurga naczyniowego i mnie lekarki z nudów o leczenie niepłodności wypytywały, jak czekałyśmy na przyjście doktora, to powiedziały, że szok, że wcześniej nikt tej mieszanki nie zaproponował. Dla naczyniowców to było dość oczywiste działanie w przypadku niepowodzeń w zajściu w ciążę. Fakt - u mnie zaskoczyło właśnie po tej mieszance. dopiero teraz kojarzę, ze wcześniej miałam przecież problemy z krążeniem i nawet nie wszystkie leki hormonalne mogłam brać, bo mnie nogi zaczynały boleć. Rozwodzę się na ten temat, ale myślę, że może ktorejś z Was to moje doświadczenie mogłoby być pomocne.
 
Jeszcze raz dzięki za wsparcie dziewczyny. Dzisiaj próbowałam zajmować się pierdołami. Tzn. drzewo genealogiczne rodzinki poprawiałam na necie. Bo moja rodzinka ma takie drzewo i pomału się rozrasta. Nawet nie wiedziałam, że mam krewnych w Warszawie np.
 
reklama
Do góry