Raczej nie. Po pozytywnej becie i weryfikacji jej plus hormonow czekanie na serduszko to wlasnie 2 tyg. Jesli nie ma chorob dodatkowych, ktore to wymuszaja, to nic innego sie nie robi. A usg co kilka dni? Po co? Dla uspokojenia pacjentki owszem, ale to chyba nie sa oficjalne zalecenia medyczne
No i prawidlowo. Przydalby sie tylko progesteron, zrob z nastepna beta. A jaki wynik bety dzis? Gratulowac?
Nie wiem o co chodzi z usg cotygodniowym, mi kazalai przyjechac za 2 tyg po pozytywnej becie, ok 25-30 dpt na serduszkowe. Wczesniej poszlam sama zobaczyc czy pecherzyk jest w macicy, bo jestem po pozamacicznej i sie balam. Wiec jak wszystko przebiega normalnie to poza uspokojeniem pacjentki usg pomiedzy beta a serduszkiem to nie jest zaden standard.