reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kto po in vitro?

Dziewczyny, mam pytanie o magnez bo na wizycie zapytalam co mam na wszelki wypadek kupic na zapas w razie jesli pojawilyby sie skurcze macicy po transferze. Co prawda ostatnio nie mialam zadnych ale musze sie ubezpieczac bo w uk mi tam nikt nie pomoze. Powiedzial zeby kupic magnez lub nospe wiec juz sie zaopatrzylam. Czy nyslicie zeby ten magnez tylko trzymac w razie w wojny czy moze asrkuracyjnie przyjmujecie? Ja mam witaminy prenatalne z jakimis malymi dawkami magnezu wiec nie wiem czy powinno sie brac dodatkowo na wszelki wypadek?

Większość je magnez profilaktycznie, on nie zaszkodzi. Możesz też przyjmować go w wersji naturalnej (orzechy, gorzka czekolada: ).
 
reklama
reklama
Przepraszam. Myślicie że jak trochę połpacze na co nigdy sobie nie pozwalam to mi ulzy ? Porostu nigdy nie myślałam że coś takiego mnie spotka. Mąż lekarz weterynarii co prawda co on się tam zna teściowej oboje lekarze a rodzice oboje wojskowi. Mam dwóch starszych braci którzy mają po dwójkę dzieci a ja mam 34 lata i tylko męża :) od czterech lat. Zawsze byłam pewna że będę mieć dwójkę dzieci jak juz będę na to gotowa. A teraz kiedy oddała bym wszystko tak ciężko mi jest. Mam trzy psy które traktuje jak dzieci. Labradora Polfa od leków autka kundelek że schroniska i Ozi rockowiec znaleziony jako szczeniak na polu :) a wy jakie mialyscie wyobrażenia o swojej rodzinie
Myślę , że wszystkie tu obecne nigdy nie myślałyśmy , że coś takiego nas spotka.. Mam tylko rok mniej od Ciebie 10 lat starań.. i nawet jednym rozwodem się skończyło.. i żyję i nie poddawałam się.. Udało się. Łez było od groma , wizyt u lekarzy , operacji i zabiegów w szpitalu. Trzeba walczyc o swoje z całych a w końcu się uda.. Ja dziś w końcu ...nareszcie 8 tydzień.. i już pod górkę . Dwa krwiaki , zastrzyki w brzuch do porodu ..co jeszcze..?
 
Do góry