Eevlee mam dokladnie takie samo podejscie i obawy jak Ty. Dziewczynki ja Wam w sumie zle napisalam,ze nikt nie wie. W Polsce owszem nikt, ale w Norwegii wiedza wszyscy u mnie w pracy. Jakos musialam wytlumaczyc takie dlugie zwolnienie. Ale tam to w sumie normalna rzecz i wszyscy trzymaja kciuki.
A odnosnie mojej tesciowej jak po 2 latach dopytywania moj M sie wkurzyl i powiedzial,ze nie mozemy miec dzieci to moja tesciowa do ginekologa mi kazala isc
,bo ona mysli,ze ja taki zascianek jak ona i do gina raz na 20 lat chodze. Tylko jakos mojemu mezowi badac sie nie kazala. ehhh brak slow i brak nerwow. W oczach mojej tesciowej nawet Hitler to moja wina. Moze zart nie na miejcu,ale niestety prawdziwy.