reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kto po in vitro?

To widać z tymi chłopcami tak jest!do mężczyzny większości dużo brakuje.... Mój przed pierwszą procedurą też nie lepszy. Mało brakowało a by mnie zdradził. Choć do końca życia się nie dowiem czy przypadkiem do tego nie doszło... Ja na hormonach aniołem nie byłam nawet bez nich dużo mi brakuje do anioła;) mam szybki samozapłon:D zamiast rozmawiać ze mną to znalazł sobie zastępstwo... Dwa tygodnie poza domem z nią na obozie dla niepełnosprawnych jako opiekunowie...na każdym zdjęciu razem. Do mnie nie dzwonil a jak już rozmawialiśmy to 3min i tyle z rozmowy....po powrocie do domu codziennie wieczorami rozmawiali przez tel po godzinie...wychodził z domu żeby z nią porozmawiać...nosz kur...a! zarzekał się że nic nie było i to ona szuka z nim kontaktu... Po wielu awanturach i po tym jak powiedziałam że chcę rozwodu to się uspokoiło. Nie ufam do dziś draniowi...ale ojciec z niego najlepszy:)

Moja kuzynka z mężem też długo się starali o dziecko. W końcu udało się po ivf...jednak okazało się że Mały ma wadę genetyczną a ona bardzo złe zniosła ciąże... Mąż wspierał ją tyle o ile. Po porodzie kilka operacji Mały musiał przejść( jelitka na wierzchu itp.) no i tu zaczęły się schody. On miał całkiem inny model rodziny: piękna zadbana żona i zdrowe dziecko a tu nie pykło...sama zajmowała się dzieckiem, sama w szpitalu po operacji Małego, sama później. On nie miał nigdy czasu, wiecznie nie bylo go w domu. Po pół roku powiedział jej że już nie czuje motyli w brzuchu i chce się rozstać. Że całkiem inaczej sobie to ich życie wyobrażał i ona nie poświęca mu wystarczająco czasu....Otworzyła mu drzwi bez słowa:) nie spodziewał się że bez totalnej załamki z podniesioną głową da mu do zrozumienia że ma spier...ć! Teraz ma super faceta tak przystojnego że klękajcie narody;) i 2 dzieci z jego małżeństwa. Wiec piękna gromadka.

Nie warto tracić czasu...
Historie niczym z książek albo filmu dlaczego ja ;) ale cóż takie jest życie.
Powiem Wam szczerze ...FACETOM TO JA NIE WIERZE...hmm nawet nie czuję że rymuje;) mam nadzieję ze mój jest mi wierny bo jak nie to mu powiedziałam że mu wybacze tylko po to aby obciąć pewien kawałek ciała gdy będzie spał ;)
 
reklama
To widać z tymi chłopcami tak jest!do mężczyzny większości dużo brakuje.... Mój przed pierwszą procedurą też nie lepszy. Mało brakowało a by mnie zdradził. Choć do końca życia się nie dowiem czy przypadkiem do tego nie doszło... Ja na hormonach aniołem nie byłam nawet bez nich dużo mi brakuje do anioła;) mam szybki samozapłon:D zamiast rozmawiać ze mną to znalazł sobie zastępstwo... Dwa tygodnie poza domem z nią na obozie dla niepełnosprawnych jako opiekunowie...na każdym zdjęciu razem. Do mnie nie dzwonil a jak już rozmawialiśmy to 3min i tyle z rozmowy....po powrocie do domu codziennie wieczorami rozmawiali przez tel po godzinie...wychodził z domu żeby z nią porozmawiać...nosz kur...a! zarzekał się że nic nie było i to ona szuka z nim kontaktu... Po wielu awanturach i po tym jak powiedziałam że chcę rozwodu to się uspokoiło. Nie ufam do dziś draniowi...ale ojciec z niego najlepszy:)

Moja kuzynka z mężem też długo się starali o dziecko. W końcu udało się po ivf...jednak okazało się że Mały ma wadę genetyczną a ona bardzo złe zniosła ciąże... Mąż wspierał ją tyle o ile. Po porodzie kilka operacji Mały musiał przejść( jelitka na wierzchu itp.) no i tu zaczęły się schody. On miał całkiem inny model rodziny: piękna zadbana żona i zdrowe dziecko a tu nie pykło...sama zajmowała się dzieckiem, sama w szpitalu po operacji Małego, sama później. On nie miał nigdy czasu, wiecznie nie bylo go w domu. Po pół roku powiedział jej że już nie czuje motyli w brzuchu i chce się rozstać. Że całkiem inaczej sobie to ich życie wyobrażał i ona nie poświęca mu wystarczająco czasu....Otworzyła mu drzwi bez słowa:) nie spodziewał się że bez totalnej załamki z podniesioną głową da mu do zrozumienia że ma spier...ć! Teraz ma super faceta tak przystojnego że klękajcie narody;) i 2 dzieci z jego małżeństwa. Wiec piękna gromadka.

Nie warto tracić czasu...

Ja pierdziele, jacy faceci potrafią być beznadziejni :( my może aniołami nie jesteśmy ale mega odpornym gatunkiem na pewno!


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
Gdzie indziej. Byłam w invimed Wrocław.
Teraz Polmedis. Nawet maja program invitro za darmo.
Mniejsza klinika, inne traktowanie pacjenta. Byłam po nieudanym transferze i tam chce zostać. Czułam się tam wyjątkowo, naprawdę... Nie rzucona na taśmę hurtem [emoji5]

Napisane na VTR-L09 w aplikacji Forum BabyBoom

Ten Polmedis jest we wrocku? Skąd maja finansowanie invitro?


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
Dziewczyny ale zasmęciłyśmy dzisiaj :) A tu tyyyle przyszłych mamusiek dopiero po transferach - @Doris30:-) @Murawa @shaggy @Barburka nie czytajcie tego :)
Przecież zdarzają się mężczyźni z krwi kości i miejmy nadzieję ze dziewczyny trafiły na takich:)
A są też i pół mężczyźni...z ciałem (a przede wszystkim członkiem:p) mezczyzny a rozumem przedszkolaka :D
 

Załączniki

  • received_313213075812323.jpeg
    received_313213075812323.jpeg
    55,8 KB · Wyświetleń: 125
Wiesz kochana ja noszę bliźnięta a moje małżeństwo wisi na włosku. Mój mąż widzę że bardzo się stara , jednak ostatni weekend pokazał jak wielka już jest przepaść między nami. Gdzieś po drodze straciliśmy siebie. Próbujemy to poskładać ... Czy nam się uda czas pokaże.

Napisane na SM-G928F w aplikacji Forum BabyBoom
Oj powiem Wam dziewczyny, że nasza droga często uwidacznia nasze wady, niedoskonałości naszych związków. My z mężem tez mamy trudny czas. Może to wynika ze zmęczenia, pewnych innych problemów, nie wiem. Chyba oboje mamy pewność, że chcemy ze sobą być ale w kłótni potrafimy być tak nieprzyjemni, tak okrutni wręcz ze głowa mała.

[emoji127] 28.09.2017 Piotruś i Oleńka
 
Dziewczyny ale zasmęciłyśmy dzisiaj :) A tu tyyyle przyszłych mamusiek dopiero po transferach - @Doris30:-) @Murawa @shaggy @Barburka nie czytajcie tego :)
MY jak muszkieterowie-jedna za wszystkie -wszystkie za jedną;)
I powiem Wam ,że ten męski gatunek nie taki stracony...bo mój M -choć CODZIENNIE mam ochotę To zabić co najmniej kilka razy...to poplakal się jak mu odpowiedziałam historię @labelladurmiente ...mam nadzieję że nie masz mi za złe Kochana...Od Niego dla Ciebie też przytulasy.
 
reklama
Do góry