Czesć kobietki wy moje drogi.
Któraś z Was mi napisała żeby w dzień po punkcji wybić sobie z głowy sprzątanie. I chyba wiem dlaczego. jestem jeszcze lekko obolała. Znaczy nie krwawie, nie plamie, tylko,że tak się wyrażę, wnętrze lekko obolałe. Czy pamiętacie jak to było u Was??
O 14.30 czasu UK mam dzownić do kliniki dowiedzieć się ile się zapłodniło i kiedy transfer, szczerze sama wolałabym w niedziele, żeby jeszcze do siebie dojść, ale bedzie co ma być, przyjmę to z pokorą i będę czekać na swój mały cud.
Mila ja w dzieciństwie też mieszkałam pod 13tką i wspominam to bardzo szczęśliwie, 13tki są dla mnie szczęśliwe i choć nie jestem przesądna niech tak lepiej zostanie. Zreszta większość naszych pociech urodzi się w 2013 i to będzie na prawdę szczęśliwy rok. Jeja ale mam stresa. Super że jedziecie na urlop, nie ma to jak wrócić z urlopu zregenerowanym i gotowym na przyjecie swojego dzieciatka.
Masiu mocno mocno zaciskam kciuki, dwa zapładnione zarodki, zobaczysz będą z tego bliźniaki w twoim brzuszku a później z Tobą w domku. Dziewczyny dobrze piszą, najważniejsza jest jakość nie ilość. Niedługo będziesz w ciąży
Gienek super nowina, widzisz słonko nosisz w sobie zdrowe dzieci. Nie potrzebnie cię tak wystraszyli skopałabym im tyłek za to. Od tej chwily nawołuje o same pozytywne myśli.
Last time trzymam kciuki za Twoją wizytę, ja w tym dniu mam nadzieje będę testować.
Onlyone i ja trzymam kciukasy za USG
Madmax wpadaj tez napisac co u Ciebie.
Lobo duzo racji w tym co mowisz, znam kobiety które nie podchodziły do tych testów właśnie dlatego że pragnęły dziecka i nie potrafiły by później myśleć o usunięciu. To trudny tema więc narazie się nie zagłebiam.
Pozdrawiam wszystkie i tule pomodlę się za Was dziś, niech Anioły Stróże nad nami i naszymi pociechami czuwają
Tik tak tika tak zegar tyka, serce pod gardłem, odezwę się później