reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Tez się izolowalam od znajomych i koleżanek. ..nie chciałam nigdzie z nimi wychodzić bo oni z dziećmi. Najgorsze ze od rodziny tez zaczynam się izolować bo nie mogę patrzeć na wszystkie ciężarne i dzieciate. Ostatnio myślałam nawet ze jak się nam nie uda mieć dziecka to na pewno do polski nie wrócimy...nie dam rady patrzeć na szczęście innych...
Wiem jak ciężko jest patrzeć na szczęśliwych nowych rodziców ale to nie ich wina ze im się udało ani naszych rodzin... Ja sobie obiecałam że jak mam się nie uda to będziemy zwiedzać świat aby mieć cel ale nie chce się izolować bo samotność jest jeszcze gorsza

Napisane na WAS-LX1 w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
Pracowałam dziś, pracowałam. Ale w sumie to bardzo spokojny tydzień w pracy mam wiec sie nie przemeczam umysłowo :). A teraz już wracam i kładę się do łóżka. Ty pewnie odpoczywalas dziś nadal? Czy może wracasz powoli do normalności?
A w nocy jak bolal Cie brzuch to bralas jakies leki? Rano jak mnie zaczal bolec brzuch wzięłam relanium i spałam do 14,później zrobilam sobie obiad i leze,ale jutro już tez wracam do normalnosci. Co ma byc to bedzie :-)
 
nic sie nie uda
Ja też przechodziłam przez to co ty naprawdę poroniłam w 8 tygodni a aa drugim razem beta rosła jak u ciebie i potem spadła ciąża biochemiczna tak to nazwali... Ale trzeba próbować dalej nie można się poddać... Wiem jest ciężko... Wiem nie chcesz rozmawiać i nie chcesz wierzyć że następnym razem coś inaczej ale to minie.. Zawsze mija... Każda z nas musi przejść to w swoim czasie i na swój sposób... U mnie mija pół roku od ciąży biochemicznej i czekam dalej bo muszę zadbać o swoje zdrowie ale spróbuję ten trzeci raz może tym razem będzie szczęśliwy... I ty też spróbujesz ale daj sobie czas tyle ile potrzebujesz

Napisane na WAS-LX1 w aplikacji Forum BabyBoom
 
A w nocy jak bolal Cie brzuch to bralas jakies leki? Rano jak mnie zaczal bolec brzuch wzięłam relanium i spałam do 14,później zrobilam sobie obiad i leze,ale jutro już tez wracam do normalnosci. Co ma byc to bedzie :-)

Nie, nie brałam dodatkowych leków. Na wieczór wzięłam nospe (zapobiegawczo) a relanium już nie biorę (pewnie bym brała gdybym miała, ale zostawiłam u mamy właśnie po to,żeby nie brać za dużo). Tak-co ma być to będzie...
 
Jestem po wizycie , szyjka się skróciła , ale nic się nie dzieje , chociaż lekarka się śmiała że mogę urodzić za tydzień/półtorej [emoji16]ale wątpię [emoji13]nie wiem ile mały waży, bo kazała mi się zapisać na Dopplera sprawdzić te wody, przepływy i w ogóle czy wszystko ok. Wód trochę miej , ale dalej powyżej normy . No i morfologie mam słabą i mówił w coś , że może trzeba będzie daj skierowanie do szpitala, tak jak w pierwszej ciąży. Ale nie wiem czy się jeszcze z nią zobaczę, bo dziś miała mieć rezonans magnetyczny i dopiero będzie w pracy ok.06.11 jak jej zdrowie pozwoli.

Napisane na SM-G920F w aplikacji Forum BabyBoom

Czyli narazie wszystko w sumie w normie... :)
 
reklama
Do góry