reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

W końcu dostałam wyniki badań po poronieniu. Wad genetycznych nie stwierdzono. Byłby chłopiec :(
Przykro mi bardzo...
U mnie na cmentarzu jest grob dzieci nienarodzonych. Mozna tam dodac na malutkiej plytce imie lub plec i symbiliczna date smierci.
Jesli masz mozliwosc i ochote i u was jest cos podobnego to moze udaloby sie choc tak upamietnic dzidzie?



Napisane na ALE-L21 w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
Ja za pierwszym razem niewiele mówiłam o in vitro, ale teraz stwierdziłam,że nie będę ukrywać przyznałam się do porażki i poprosiłam o pozytywną energię na przyszłość może nie powiedziałam kiedy zaczynam.Jak ktoś chce niech mnie ocenia, żyję zgodnie z własnym sumieniem , pomagam ludziom, szanuję innych . Mam marzenia,myślę o nich i staram się je zrealizować, a czy jest coś złego w tym,że chce dać życie , kochać ?
To tylko forma leczenia , a Bóg pozwolił mi ją wykorzystać.
Wiem ludzie potrafią dokuczyć, ale czy warto przejmować się kimś kto ma w sercu jad?
Hej! A ja otwarcie mówię o in vitro!!! Wie rodzina znajomi i sąsiedzi. Mam już forcie i z Nią było normalnie , chwila przyjemności i się udało. Ale potem było pod górkę... po 4 latach starań zaszła w ciążę.. . Niestety pozamaciczna i pękła.... strasznie to przeżyłam. I tak się zastanawiałam gdzie wtedy był Bóg. Do kościoła nie chadzam bo większość księży to hipokryci. Nie wiem co oni mają do tej metody leczenia. Czemu chce się piętnować kobiety które tak wiele poświęcają ze by być matkami? Przecież medycyna jest dla ludzi. Za około tydzień zaczynam symulacje i jestem pełną wiary ze marzenie mojej rodziny się spełni!! !!
 
No właśnie nie wiem czy dobrze, bo jeżeli był zdrowy to czemu ze mną nie został?
Muszę szukać dalej.
Dziewczyny jak umówić się do Paśnika? Dajcie jakiś numer.
A ktory to byl Wasz transfer? Wiesz że niestety in vitro to trochę jakby loteria... Ja jestem po dwoch nieudanych transferach póki co i dalej wierzę,że w końcu się uda! Do Paśnika mozna sie umówić telefonicznie,ktoś tu ostatnio nawet nr chyba podaw. @dżoasia,sie ostatnio umawiala
 
No właśnie nie wiem czy dobrze, bo jeżeli był zdrowy to czemu ze mną nie został?
Muszę szukać dalej.
Dziewczyny jak umówić się do Paśnika? Dajcie jakiś numer.
Trzymaj się, jest mi przykro jak czytam takie wiadomości najgorsze ze nie wiadomo tez dokladnie jaka przyczyna była, który to był tydzień u ciebie?
 
Hej! A ja otwarcie mówię o in vitro!!! Wie rodzina znajomi i sąsiedzi. Mam już forcie i z Nią było normalnie , chwila przyjemności i się udało. Ale potem było pod górkę... po 4 latach starań zaszła w ciążę.. . Niestety pozamaciczna i pękła.... strasznie to przeżyłam. I tak się zastanawiałam gdzie wtedy był Bóg. Do kościoła nie chadzam bo większość księży to hipokryci. Nie wiem co oni mają do tej metody leczenia. Czemu chce się piętnować kobiety które tak wiele poświęcają ze by być matkami? Przecież medycyna jest dla ludzi. Za około tydzień zaczynam symulacje i jestem pełną wiary ze marzenie mojej rodziny się spełni!! !!
Zgadzam sie. Ja tez mowie otwarcie.

Napisane na ALE-L21 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Ja ma stymulację przełożoną ze wzgledu na zapalenie pęcherza i antybiotyk. Dlatego nic nie piszę tylko cichaczem Was podczytuję.
A przez to ciągłe uważanie na siebie (transfer-leżeć, łyżeczkowanie-nie przemęczać się) siadł mi kręgosłup i dawał takie dziwne bóle, że aż skierowanie do szpitala dostałam na zapalenie wyrostka. Całe szczęście są przyzwoicie lekarze, którzy są w stanie pofatygować się do gabinetu w sobotę, zrobić usg brzucha i postawić właściwą diagnozę :)
A co u Ciebie? Zabieg czy dajecie czas naturze?
Ojej, no to niefajnie ze tez ba bylo przelozyc stymulacje:/ a dosłali ci wyniki z poznania?
Ja juz po zabiegu, mialam o 16 a juz wracam do domku:) podobno wszystko super poszlo. Przed zabiegiem mialam usg i pecherzyk dalej byl ma swoim miejscu wiec sama bym sobie raczej napewno nie poradzila. Oczywiscie od ostatniej wizyty nawet nie drgnal, byl taki sam jak 2tyg temu.
 
reklama
Ojej, no to niefajnie ze tez ba bylo przelozyc stymulacje:/ a dosłali ci wyniki z poznania?
Ja juz po zabiegu, mialam o 16 a juz wracam do domku:) podobno wszystko super poszlo. Przed zabiegiem mialam usg i pecherzyk dalej byl ma swoim miejscu wiec sama bym sobie raczej napewno nie poradzila. Oczywiscie od ostatniej wizyty nawet nie drgnal, byl taki sam jak 2tyg temu.
Ważne że już za chwilę będziesz miała to za sobą i nabierzesz siły do kolejnego podejścia
 
Do góry