Ja mam podobne doswiadczenia z psychologiem ale niestety ma racje, bo depresje mam. Leki przepisal ale juz ich nie biore, bo wiadomo, przy ivf sie boje ich brac.
Ja mimo, ze nie mieszkam w PL mam tu sporo znajomych i tez przyjaciolke, ktorej moge sie wygadac ale nie chce, nie umiem. Mysle, ze nikt mnie nie zrozumie jesli tego nie przezyl, nie chce ich obarczac moimi problemami, wole wygadac sie na forum. Dodatkowo ja i moje 4 kolezanki byly w ciazy razem ze mna. Wszystkie rodzilysmy miesiac po miesiacu, kazda ma zdrowe dzieci a ja moge tylko popatrzec na zdjecia i isc na cmentarz. Nawet do pokoju synka wejsc nie umiem, chociaz tam nawet nie przespal jednej nocy. Praktycznie z domu nie wychodze i nie odwiedzam nikogo, bo nie moge patrzec na te dzieci wiedzac, ze moj synek bylby w ich wieku.
Tak jakos rozpedzilam sie w pisaniu o sobie, przepraszam