Kto po in vitro?

[chanelini]

czyli ten cykl juz bedzie na straty i trzeba bedzie zaczac wszystko w nowym cyklu. dobrze zrozumialam czy cos mi sie pokrecilo?
Lolitka jak to dobrze ze ty tu jestes,dzieki za odpowiedzi na moje pytania .pewnie bedzie ich jeszcze duzo ale jestem zielona w tym temacie.zawsze liczylam ze bede miala naturalna ciaze atu guzik.

 

[lolitka200]

nie na straty kochana
ja mysle ze nie bedziesz miala anty i ze od 20 dc tego cyklu zaczniesze wyciszanie... a jesli bedzies miala krotki protokol to taki sam czas wiec nic Ci sie nie opozni.

 

[MilenaMP]

Lolitka,

 

[BetaBeta]

Hej dziewuszki,

meldunek po transferku poniedziałkowym- nic sie nie dzieje..

Casem jakies ukłucia kolo jajników (ale mialam takie juz przed transferkiem), czasem lekki bol jak na @... Niby to wszystko dobre objawy, tzn. cokowiek czuje, to chyba lepsze niz nic, ale nie wiem jak ja mam w tej blogiej nieswiadomosci jeszcze 10 dni wytrzymac... O rany...

Lolitka, smutno slyszec twoj niepokoj... 8 jajeczek to swietnie, ale mowisz ze malenstwa? trzymam kciku z calych sil za jutrzejsza wizyte, mam nadzieje ze sie pecherzyki w garsc wziely i jak na drozdzach nadrobia. Naprawde mam nadzieje za dobre jutrzejsze wiadomosci.
Czemu jestes na dlugim? krotki byl przerwany przez wlasnie maly odzew na stymulke? jakie masz teraz dawki lekow? i nie pamietam gdzie sie leczysz. W kazdym razie powodzenia i pisz szybko jak poszlo.

 

[chanelini]

dzieki Lolitka,byloby dobrze.juz tyle czasu stracilam na proby,na leczenia itd.chcialabym miec juz to za soba.pewnie jak niejedna z nas wszystkich.dzieki bogu mam wspanialego meza ktory dodaje mi sil,bo juz czasami mialam takiego dola ze lepiej nie mowic.ciezko jest sie pogodzic z tym ze nie bede miala dzieci,tym bardziej ze w mojej rodzinie wszystkim jakos sie udalo a ja zostalam tylko jedna bez malucha.ciezko jest gdy musisz patrzec jak cala rodzinka sie spotyka wszyscy z dzieciakami.ciesze sie ze im sie udalo ale w sercu zal,dlaczego ja nie moge sie poczuc mama.

 

[lolitka200]

Beta
ano mialam slaba odpowiedz na krotkim. a poprzednio na dlugim mialam zbyt dobra... i wez badz madry. dawki sie wciaz zmieniaja..zobaczym jutro. wczoraj byly 5-8mm. zobaczym czy rosnac
a jajniki pokluwaja u Ciebie bo to normalne. grunt to spokoj o ktory wiem ze trudno

Chanelini
ale Ty sie nie musisz godzic z tym ze dzieci miec nie bedziesz bop bedziesz.... wiec glupotek prosze nie opowiadac ani tak nie myslec...

Milena
a Ty cos do mnie zaczelas pisac ale nie ma adnego tekstu?

 

[chanelini]

ty to potafisz ludzim kopniaka dac.od razu lzej na duszy.

trzymam kciuki za twoje jajorki co by ladne pecherzyki ci wyprodukowaly i tyle ile trzeba.

jeszcze raz dzieki za pomoc.

 

[MilenaMP]

Coś komputer mi fiksuje
Lolitka, dzięki za miłe słowa. My mamy jedne komplet 'mrożonek' i w tym jest problem. Zastanawiam się czy nadal szprycoawć męża zastrzykami, tabletkami nie mając pewności, że coś uzyskamy, czy podejść do invitro ICSI z jednym zestawem ? Jak radzicie? Boję sie, ze jak rozmrożą nasienie to się okażę, ze plemniki są tak słabe i nic nie mogą zdziałać...A za zabieg trzeba bedzie zapłącić...Nie wiem jak to jest do końca. Jesteśmy w Invimedzie. Muszę się dopytać, ale moze Wy dziewczyny coś wiecie ?

 

[katie29]

ja rowniez do in vitro podchodze w Invimedzie. W Warszawie.

 

[lolitka200]

Milena
Ciezko doradzic. ja mam troche podobnie w tym sensie ze u mojego to sa wogole tylko pojedyncze sztuki i nigdy nie wiadomo czy beda jakies w dniu punkcji. my bierzemy ryzyko z 2 powodow
1. swiezynki sa lepsze a u mojego oplywaki sa strasznie slabe (sie nawet nie ruszaja) i mrozenie by je jeszcze bardziej popsuly
2. procedure mam za darmo wiec nas koszty jakos nie zmuszaja to innych rozwiazan

nie wiem czy to jest rozwiazanie ale moze probowac ICSI rozmrazajac oba zestawy zeby wyeliminowac ryzyko ze zaden nie bedzie zywy?