reklama
walczaca o szczescie
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 16 Maj 2017
- Postów
- 5 401
Witam. Od 3 miesięcy czytam Was na bieżąco i bardzo gratuluje tym,którym się udało...
Może kilka słów o nas bo chciałabym z Wami zostać.
Mam 25 lat i od 3 lat staramy się z mężem o dzidzię, zawsze chciałam zostać młodą mamą... pierwsza wizyta w klinice po roku niepowodzeń, diagnoza okropna ( dla nas świat na chwilę się zawalił) Pan doktor w Invi Medzie w Warszawie bez słowa zastanowienia z takimi wynikami męża to tylko in vitro, może się udać. Jak to? w wieku 25 lat? Jesteśmy zdrowi. Nic nigdy złego sie nie działo... myślałam, że oboje umrzemy. Wyniki nie były wcale aż takie dramatyczne, były rudlziwe i zdrowe, tylko wszedzie poniżej normy. Ilość i jakość. Po 3 miesiącach rozpaczy zmiana kliniki - Novum Warszawa i walka. Chęć poprawienia parametrów, jednak nieudana, więc szybka decyzja w styczniu tego roku o in vitro.
Pani doktor powiedziała, że dla nas in vitro to bardzo duże szanse, ja rzekomo zdrowa i endometrium piękne. Zdecydowaliśmy sie przy pierwszym podejściu ograniczyć ilość pobieranych komórek, gdyż podobno jesteśmy w grupie, której grozi 100% skuteczność... i to co ostatnio było tu tematem, co zrobić jeżeli będzie więcej zarodków niż chcemy mieć dzieci? No właśnie. Ja też bym nie umiała ich oddać... także decyzja aby wychodować 4 jajeczka. Stymulacja bardzo delikatna menopurem, beż żadnych komplikacji... pobrano jednak 3 komórki. Punkcja odbyła sie bez większych problemów, poza bólem po, ale nic to... w pierwszych 24 godzinach zapłodniła sie tylko jedna, w kolejnych dwie pozostałe. Także idealny wynik - marzenie o trójce dzieci coraz bliżej... 2.05 transfer jednego zarodka. Wczoraj rozpacz... nie udało się... jestem przerażona, ale dziś już gotowa na dalszą walkę.
Przepraszam,że tak się rozpisałam, ale chciałam Wam się w skrócie przedstawić ;-)
Może kilka słów o nas bo chciałabym z Wami zostać.
Mam 25 lat i od 3 lat staramy się z mężem o dzidzię, zawsze chciałam zostać młodą mamą... pierwsza wizyta w klinice po roku niepowodzeń, diagnoza okropna ( dla nas świat na chwilę się zawalił) Pan doktor w Invi Medzie w Warszawie bez słowa zastanowienia z takimi wynikami męża to tylko in vitro, może się udać. Jak to? w wieku 25 lat? Jesteśmy zdrowi. Nic nigdy złego sie nie działo... myślałam, że oboje umrzemy. Wyniki nie były wcale aż takie dramatyczne, były rudlziwe i zdrowe, tylko wszedzie poniżej normy. Ilość i jakość. Po 3 miesiącach rozpaczy zmiana kliniki - Novum Warszawa i walka. Chęć poprawienia parametrów, jednak nieudana, więc szybka decyzja w styczniu tego roku o in vitro.
Pani doktor powiedziała, że dla nas in vitro to bardzo duże szanse, ja rzekomo zdrowa i endometrium piękne. Zdecydowaliśmy sie przy pierwszym podejściu ograniczyć ilość pobieranych komórek, gdyż podobno jesteśmy w grupie, której grozi 100% skuteczność... i to co ostatnio było tu tematem, co zrobić jeżeli będzie więcej zarodków niż chcemy mieć dzieci? No właśnie. Ja też bym nie umiała ich oddać... także decyzja aby wychodować 4 jajeczka. Stymulacja bardzo delikatna menopurem, beż żadnych komplikacji... pobrano jednak 3 komórki. Punkcja odbyła sie bez większych problemów, poza bólem po, ale nic to... w pierwszych 24 godzinach zapłodniła sie tylko jedna, w kolejnych dwie pozostałe. Także idealny wynik - marzenie o trójce dzieci coraz bliżej... 2.05 transfer jednego zarodka. Wczoraj rozpacz... nie udało się... jestem przerażona, ale dziś już gotowa na dalszą walkę.
Przepraszam,że tak się rozpisałam, ale chciałam Wam się w skrócie przedstawić ;-)
ludek
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 2 Sierpień 2015
- Postów
- 3 253
Jak dlugo bralyscie zastrzyki na porost jajeczek? Ja mam na razie rozpisane na 6 dni zastrzyki i sie zastanawiam ile jeszcze dopisze czy nie dopisze itp.
Ja z 10 dni.
Tysiek777
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 15 Maj 2017
- Postów
- 445
Dziękuję za Wasze kciuki i kibicowanie [emoji4] Krew oddana, mają zadzwonić do 15. Srednio co pol godziny zmienia mi sie podejscie, od - nie ma szans zeby to sie udalo, do - a w zasadzie to czemu mialoby sie nie udac. Od poczatku nastawialam sie ze ten pierwszy raz, to bedzie moj raz. Juz teraz wariuje, a jak nie wyjdzie, ciężko bedzie to sobie poukladac. Na szczescie jeszcze 2 eskimoski na mnie czekaja.
Napisane na SM-A510F w aplikacji Forum BabyBoom
Napisane na SM-A510F w aplikacji Forum BabyBoom
- Dołączył(a)
- 12 Luty 2017
- Postów
- 5
Cześć! Długi czy krótki protokół?
Witaj! Widzę, że sporo przeszłaś. Mam nadzieję, że teraz zaowocuje upragnionym cudem!
Czesc Vinszka . Dlugi protokol ICSI.
Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
M@gda
Moderatorka
- Dołączył(a)
- 19 Luty 2017
- Postów
- 8 481
Witaj!!!Witam wszystkich!!!
Od jakiegoś czasu Was podczytuje i wszystkim kibicuję, więc w końcu postanowiłam się ujawnić. Może niektóre z Was mnie kojarzą z forum o iui Na razie szukam informacji na temat dobrej kliniki i lekarza. Czy któraś z Was leczy się w Poznaniu?
Mam 31 lat. Staramy się o dziecko od prawie 6 lat (4 lata temu mąż robił pierwsze badanie i było idealne) 1,5 roku temu podczas laparoskopii wypalili mi ogniska endometriozy. Po operacji były starania naturalne, ale nadal nie wychodziło, więc mąż robił badania i wyszła słabsza ruchliwość (ale nie jest źle bo do iui były wyniki dobre) a ja w zeszłym roku zrobiłam amh i wynik 1,34. Jestem po 4 nieudanych inseminacjach i teraz z mężem postanowiliśmy, że następny krok to in vitro.
Niektóre z nas nie "uczestniczyły" nigdy w forum o iui, ale podczytują i kojarzą
Jolancik, super, że do nas piszesz. Chyba ktoś się leczył w poznaniu lub okolicach, ale za ciorta nie pamiętam kto. Co do słabej ruchliwości - u nas było na tyle źle, że nie kwalifikowaliśmy się do iui, ale udało się z ivf. Więc i za was trzymam kciuki.
Zapewne wiesz, że mamy kalendarz, jeśli masz ochotę - dopisz się i ty Masz pytania - pytaj, chcesz ponarzekać - narzekaj. Witamy u nas.
Vinszka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 15 Luty 2017
- Postów
- 7 413
Witam. Od 3 miesięcy czytam Was na bieżąco i bardzo gratuluje tym,którym się udało...
Może kilka słów o nas bo chciałabym z Wami zostać.
Mam 25 lat i od 3 lat staramy się z mężem o dzidzię, zawsze chciałam zostać młodą mamą... pierwsza wizyta w klinice po roku niepowodzeń, diagnoza okropna ( dla nas świat na chwilę się zawalił) Pan doktor w Invi Medzie w Warszawie bez słowa zastanowienia z takimi wynikami męża to tylko in vitro, może się udać. Jak to? w wieku 25 lat? Jesteśmy zdrowi. Nic nigdy złego sie nie działo... myślałam, że oboje umrzemy. Wyniki nie były wcale aż takie dramatyczne, były rudlziwe i zdrowe, tylko wszedzie poniżej normy. Ilość i jakość. Po 3 miesiącach rozpaczy zmiana kliniki - Novum Warszawa i walka. Chęć poprawienia parametrów, jednak nieudana, więc szybka decyzja w styczniu tego roku o in vitro.
Pani doktor powiedziała, że dla nas in vitro to bardzo duże szanse, ja rzekomo zdrowa i endometrium piękne. Zdecydowaliśmy sie przy pierwszym podejściu ograniczyć ilość pobieranych komórek, gdyż podobno jesteśmy w grupie, której grozi 100% skuteczność... i to co ostatnio było tu tematem, co zrobić jeżeli będzie więcej zarodków niż chcemy mieć dzieci? No właśnie. Ja też bym nie umiała ich oddać... także decyzja aby wychodować 4 jajeczka. Stymulacja bardzo delikatna menopurem, beż żadnych komplikacji... pobrano jednak 3 komórki. Punkcja odbyła sie bez większych problemów, poza bólem po, ale nic to... w pierwszych 24 godzinach zapłodniła sie tylko jedna, w kolejnych dwie pozostałe. Także idealny wynik - marzenie o trójce dzieci coraz bliżej... 2.05 transfer jednego zarodka. Wczoraj rozpacz... nie udało się... jestem przerażona, ale dziś już gotowa na dalszą walkę.
Przepraszam,że tak się rozpisałam, ale chciałam Wam się w skrócie przedstawić ;-)
Jakbym czytała swoją historię, tyle że jestem na początkowym etapie ivf. Powiem Ci, że ja mogę mieć i sześcioro dzieci. Tyle już się staramy, że nie widzimy w tym problemów.
A miałaś długi czy krótki protokół? Wciąż o to pytam, bo u mnie mówią, że są zwiększone szanse o 15 %. Z tym, że średnio podchodziłam do kwestii antykoncepcji.
M@gda
Moderatorka
- Dołączył(a)
- 19 Luty 2017
- Postów
- 8 481
Tak jak u mnie!! Życzę ci przynajmniej 2 ładnych blastekDziękuję, dziewczyny za Wasze wsparcie, kibicowanie i emocje Też miałam takie wrażenie, że komórek akurat w sam raz
A nospę ile godzin po transferze wziąć po raz pierwszy? Bierze się 3 razy dziennie?
Już wiem że z 6 komórek 5 prawidłowo się zapłodniło Jestem bardzo szczęśliwa
Vinszka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 15 Luty 2017
- Postów
- 7 413
Dziękuję za Wasze kciuki i kibicowanie [emoji4] Krew oddana, mają zadzwonić do 15. Srednio co pol godziny zmienia mi sie podejscie, od - nie ma szans zeby to sie udalo, do - a w zasadzie to czemu mialoby sie nie udac. Od poczatku nastawialam sie ze ten pierwszy raz, to bedzie moj raz. Juz teraz wariuje, a jak nie wyjdzie, ciężko bedzie to sobie poukladac. Na szczescie jeszcze 2 eskimoski na mnie czekaja.
Napisane na SM-A510F w aplikacji Forum BabyBoom
Uda się! Co ma się nie udać
reklama
walczaca o szczescie
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 16 Maj 2017
- Postów
- 5 401
Tysiek777 trzymam kciuki. Będzie dobrze
Podziel się: