reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kto po in vitro?

reklama
Czesc Dziewczyny
Ja jutro mam punkcje, ósmą. Czasem sie zastanawiam czy ktos w Polsce mial wiecej, pewnie tak, ale nie specjalnie mi z tym dobrze. Z 6tej mam dziewczynke. U mnie niestety prawie za kazdym razem trzeba sie stymulowac na nowo, bo do mrozenia nic nie zostaje, a nieraz i na swiezo nie ma dobrych zarodkow...
W listopadzie tu u Was pisalam, ale nie mialam pozniej sily sie odezwac, ze sie nie udalo.
Teraz mam ok 12 komorek, oby choc jedna blastka z nich wyszla. Tak bardzo marzy mi sie rodzenstwo.. no zobaczymy.
Oluska: nie martw sie kluciem jajnikow, ono jest zupelnie normalne, to przez leki, nic nie peka. Wydaje mi sie, ze pekania to i tak bys nie poczula. To klucie jajnikow to i pozniej moze byc po transferze, az nie odstawisz lekow.


Ja jutro też mam punkcję , także w "kupie"raźniej :)
 
Cześć Dziewczyny,

podczytuję to forum od pewnego czasu i chciałabym do Was dołączyć :-) u nas zdiagnozowano niepłodność idiopatyczną, zrobiliśmy dwie inseminacje, ale doszliśmy do wniosku, że nie chcemy więcej tracić czasu i zadecydowaliśmy się na in vitro. Jutro mam mieć punkcję. Jestem po stymulacji gonalem i oraglutranem, wczoraj przyjęłam dwie ampułki gonapeptylu i dziś strasznie kuje mnie prawy jajnik (trochę tak jak na owulację). Tak strasznie się boję, że może zaczynają pękać :-( :-( Błagam napiszcie czy to normalne? Bo nie wiem czy mam się kontaktować z lekarzem :-/
Ja mam te same leki. To że kuluje to normalne pęcherzyki rosną. Mnie bolała głowa przez 5 dni a teraz strasznie plecy.
 
reklama
Do góry