nikita33
Fan(ka)
- Dołączył(a)
- 21 Grudzień 2004
- Postów
- 2 021
Trochę mnie nie było na forum, ale teraz czytam to, cio piszecie i ciakawa jestem, jak tam z Olafkiem, czy zdecydowaliście się na tę cystografię? Z tym badaniem, to jest taki problem, że czasem się człowiek waha, no bo dziecko jest w dobrej formie, więc wydaje się, że nic mu nie dolega. U nas tak było - mocz w końcu był jałowy - posiew i ogólne dobry (zresztą ogólny zawsze miał dobry), na wadze przybierał lepiej niż wzorcowo, był okazem zdrowia na oko, a jednak po cystografii okazało się, że ma wysoki odpływ... teraz myślę sobie, całe szczęście, żeśmy to badanie jednak zrobili. Oczywiście nie namawiam, decyzja należy do mamy, ale chciałam tylko powiedzieć, że u nas pozory myliły i bez tego badania pewnie dowiedzielibyśmy się, że coś jest nie tak, jakby już działo się coś gorszego.
Jeśli chodzi o pobieranie moczu, to ja też myję siusiaka tylko wodą przegotowaną - tak mi powiedział pan z laboratorium - żadne riwanole, tylko przegotowana woda i jałowy gazik.
No i my też bierzemy furagin. A co z tą żurawiną, czy można ją łączyć z tym lekiem?
pozdrawiam serdecznie
nikita
Jeśli chodzi o pobieranie moczu, to ja też myję siusiaka tylko wodą przegotowaną - tak mi powiedział pan z laboratorium - żadne riwanole, tylko przegotowana woda i jałowy gazik.
No i my też bierzemy furagin. A co z tą żurawiną, czy można ją łączyć z tym lekiem?
pozdrawiam serdecznie
nikita