reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Kto miał/ ma dziecko z refluksem moczowym?

No właśnie boję się tego że ktoś nadgorliwy i niedoświadczony będzie chciał mi niepotrzebnie dziecko pokroić. :(
Troche zaczełam czytać ten wątek od początku i juz calkiem zgupialam - to w koncu do kiedy mozna czekac z podjeciem decyzji o operacji?Czy nie jest ryzykowne czekanie az dziecko skonczy 2 -3 latka?Czy moze trzeba czekac az uklad dojrzeje?Juz sie sama w tym wszystkim gubie.
Nikito a jak Twoj synek?
Poza cystografia, usg i badaniem moczu - jakie mieliscie robione badania?
 
reklama
Wydaje mi się, że przed tak poważną decyzją, jak operacja powinnaś konsultować się z kilkoma lekarzami. Nie warto ufać tylko jednej osobie. Może nikita Ci więcej napisze, bo my mieliśmy tylko cystografię. Teraz robiłam co dwa miesiące badania moczu. Od nowego roku badania będę robić co 4-5 miesięcy.
Kiedy nie wiedziałam jeszcze jaki będzie wynik cystografi informacji szukałam tu:

http://forum.gazeta.pl/forum/71,1.html?f=22158
 
Asiuleks, zajrzałam tutaj no i widzę, że masz problem. Po tym, co napisałaś sama zaczęłam się zastanawiać, czy może za mało zrobiłam w sprawie mojego dziecka. Ale z drugiej strony, lekarka do której chodzimy w poradni ma duże doświadczenie, jest niezbyt młoda, ale też nie stara, podchodzi do wszystkiego bez nadgorliwości ale ze zdrowym rozsądkiem... takie przynajmniej jest moje o niej zdanie i dlatego jakoś jej zaufałam. Uważam jednak, że jeśli nie masz pewności co do swojej "starej" doktor i chcesz dodatkowo zrobić jakieś badania, to masz do tego prawo! Choćby po to, żeby się uspokoić.
Jeśli chodzi o zabiegi, to ja na ten temat słyszałam tak: wysoki stopień refluksu, nawet taki, który się nie cofnie całkowicie, może się z czasem zmniejszyć - na przykład z III na II, dlatego na przykład w naszym przypadku lekarka czeka, bo w ciągu dwóch lat coś się moze jeszcze zmienić. Nie wiem, być może jest to działanie rutynowe, ale z tego, co wiem, rzadko robi się operacje od razu. No i jeśli ten stopień się z wiekiem obniży, to wtedy często dziecku potrzebny jest "mniejszy" zabieg, niż gdyby go robiono od razu. Oczywiście istnieje zagrożenie dla nerek. Z tego powodu przy cystografii robią też USG nerek (wam też zdaje się robili, prawda?), no i to USG należałoby co jakiś czas powtarzać. Ja się trochę tym martwię, bo Filip miał takie USG dawno robione, teraz mamy termin wyznaczony na styczeń.... mam nadzieję, że będzie dobrze. Moja lekarka mnie pociesza, że raczej powinno być w porządku, bo od bardzo dawna mały ma jałowy mocz, ogólnie jest w świetnym stanie, więc nic nie wskazuje, ze mogłyby być jakieś problemy. Jeśłi są problemy z nerkami, to widac to w ogólnym badaniu moczu podobno.
Myślę sobie, że gdybym była na Twoim miejscu, to chyba zrobiłabym badania, jakie proponuje ta młoda lekarka, no chyba, że to jakieś strasznie stresujące i inwazyjne badania, nie wiem, jakie miałaś na myśli. Ale pewnie jakieś USG wchodzi w grę, bo nie wiem, co jeszcze mogli by badać. Cystografii przecież powtarzać nie będą. No i jak już by były wyniki, to wtedy można się jeszcze raz zastanowić, co Ci ta młoda zaproponuje. Wiem, to straszna kołomyja, kiedy jedni mówią to, a drudzy co innego... W każdym razie nie powinnaś chyba mieć wyrzutów, że robisz badania za plecami "starej" lekarki, masz do tego prawo, w końcu Twoje dzieci są ważniejsze. Zresztą, nie musisz jej wcale o tym mówić. A może młoda po tych badaniach dojdzie do tego samego wniosku? Wtedy będzie wszystko jasne.
Pewnie niewiele Ci pomogłam, to bardzo trudno tak doradzać, bo w końcu ja nie jestem ekspertem. Mam nadzieję, że wszystko się wyjaśni i w końcu lekarze uzgonią jakieś leczenie. Proszę, daj znać, co postanowiłaś. Trzymam kciuki.
pozdrawiam
nikita
 
Aha, przejrzałam jeszcze raz pobieżnie wątek (nie mam czasu czytać znów całości) i ktoś pisze, że robi się takim dzieciom scyntygrafię - badanie wydolności nerek. Może młoda chce Wam to zrobić? To chyba dobrze, prawda, warto wiedzieć, w jakim nerki są stanie. Jeśli chodzi o ostrzykiwanie, robi się je jeśli są nawracające zakażenia lub w USG wyjdą blizny po nich na nerkach. Jak będziesz miała czas, to przeczytaj cały wątek ,dziewczyny piszą dużo ważnych rzeczy. U nas scyntygrafię będą też robić prawdopodobnie ,po badaniu USG. Zobaczymy....
pozdrawiam
nikita
 
Watku calego jeszcze nie przejrzalam. Dziekuje ci za odpowiedz. Na czym polega scyntografia?
mY BAKTERIE MIELISMY TYLKO JAK POBIERALAM DO WORECZKA. z CYSTOGRAFII MOCZ WYSZEDL JALOWY.
Mamy zlecone usg brzucha, posiew moczu, badania krwi (jonogram, mocznik, kreatynina)
Ta mloda pani doktor byla na zastepstwie za pania D. Jak robilismy cystografie to pielegniarka szeptem sie mnie pyta- dlaczego jezdzicie do tej emerytowanej?Lepsza jest doktor D. Ta doktor D. pracuje w innym szpitalu wiec nie robila chyba tego po znajomosci. (wiadomo - swoj swojego chwali).
 
Asiuleks, na czym polega scyntygrafia dokładnie dowiem się w styczniu, na kolejnej wizycie, bo pani doktor narazie tylko napomknęła, że może... ale nie było już czasu się nad tym rozwodzić, bo mi dziecię się zbuntowało... dopytam się teraz i zobaczymy, czy wogóle będzie to potrzebne. W każdym razie badanie to wykazuje, na ile nerki są wydolne.
A co w końcu zdecydowałaś jeśli chodzi o wybór lekarza? Skoro nawet pielęgniarka twierdzi, że taka dobra...

pozdrawiam
nikita
 
Zrobimy dodatkowe badania. Na poczatku stycznia idziemy do doktor D. - tej niby dobrej :) ale jeszcze bedziemy brali leki jak nam stara doktor rozpisala - 29 grudnia mam u niej wizyte. Dopiero z kompletem badan i po konsultacji doktor D. zobacze kto jest dla mnie bardziej prawdziwy. Musze w koncu komus zaufac.
 
scyntygrafia polega na podaniu dozylnym kontrastu i robieniu zdjęc RGT. Ostrzykiwanie moczowodow robi się tez dizeciom, które nie mają nawracającyh infekcji - mój synek- bo cofający sie do nerek mocz powoduje pronlemy z ich rozwojem. Moj synuś ial dużo mniejsza jednąnerkę przez to. zaczła szybko rosnąć właśnie po pierwszym ostrzyknięciu. Z tym ostrzykiwaniem to też jest róznie. My mieliśmy już 3 razy. I raz - refluks jaki był taki poostał. II raz - zaniik całkowity jednej strony, druga zmniejszona o stopień ;D III raz jeszcze nie wiadomo, ale jest szansa, że będzi dobrze, bo się domknęło!!! POzatym jak się obejrzy pęcherz ite nieszczęśne moczowody od środka, to dopiero można coś powiedzieć, bo tak z zewnątrz to tylko gdybania. Z pewnością nalezy brać FURAGIN, a szczególnie jak dziecko ma częste anginy, zapalenia uszu, korzysta z publicznych toalet samo np przedszkole, bo bardzo się zwiększa prawdopodobieństwo infekcji! Zatem powodzenia!
 
reklama
jesteśmy tu nowi nasza ola ma reflux II stopnia chcą ją ostrzyknąć , zakażenia ma średnio raz na rok. leczymy się w krakowie u prof sancewicz pach , chcielibyśmy coś więcej wiedzieć na temat jej skuteczości leczenia zachowawczego
 
Do góry