Daanaa
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 18 Sierpień 2022
- Postów
- 3 070
Dziewczyny skończcie się "sapać";D
A ja myślałam że sapie to pies..
Nie wierzę w to co czytam...
Skrajna nieodpowiedzialność...
Sama za chwilę kończę 30lat, partner 35, nie dawno zdecydowaliśmy się na dziecko,
Nie czuję się gotowa ni w ząb, codziennie z tyłu głowy mam, czy sobie poradzimy, by wychować tego małego człowieka.
Skąd u 17 latki ta pewność że sobie poradzi? Jak wychowa dziecko, gdy sama jest skrajnie niedojrzała?
Zrobię sobie dziecko, dam sobie radę ale boje się powiedzieć mamie. Krwawię od kilku dni, musze do lekarza ale nie pójdę, bo musiałabym powiedzieć mamie a tak się boje..
To jeszcze poczekam.
Dziewczyno, w sytuacji gdy coś się dzieje z ciążą, dzieckiem, z Tobą
Liczą się sekundy.
Osoba odpowiedzialna zapomina o strachu, leci do tej mamy i prosi o ratunek dla siebie i dziecka. Nie po dwudniowej debacie na forum...
Zabrzmi to drastycznie, ale czy chciałabyś przeczytać na swoim nagrobku: "wykrwawiła się bo jest tak dorosła i odpowiedzialna bo bała się powiedzieć mamie?"
Mam nadzieję że uda Ci się podtrzymać te ciazę... Ale w razie jakiegoś nieszczęścia jak spojrzeć w oczy temu aniolkowi? I powiedzieć nie ma Cię z nami, bo Twoja mama jest tak odpowiedzialna że zjawiła się w szpitalu o 3 dni za późno, bo bała się powiedzieć mamie...
Serce pęka, daleka jestem od takich sądów, opinii ale to już przekracza moją skalę.
A ja myślałam że sapie to pies..
Nie wierzę w to co czytam...
Skrajna nieodpowiedzialność...
Sama za chwilę kończę 30lat, partner 35, nie dawno zdecydowaliśmy się na dziecko,
Nie czuję się gotowa ni w ząb, codziennie z tyłu głowy mam, czy sobie poradzimy, by wychować tego małego człowieka.
Skąd u 17 latki ta pewność że sobie poradzi? Jak wychowa dziecko, gdy sama jest skrajnie niedojrzała?
Zrobię sobie dziecko, dam sobie radę ale boje się powiedzieć mamie. Krwawię od kilku dni, musze do lekarza ale nie pójdę, bo musiałabym powiedzieć mamie a tak się boje..
To jeszcze poczekam.
Dziewczyno, w sytuacji gdy coś się dzieje z ciążą, dzieckiem, z Tobą
Liczą się sekundy.
Osoba odpowiedzialna zapomina o strachu, leci do tej mamy i prosi o ratunek dla siebie i dziecka. Nie po dwudniowej debacie na forum...
Zabrzmi to drastycznie, ale czy chciałabyś przeczytać na swoim nagrobku: "wykrwawiła się bo jest tak dorosła i odpowiedzialna bo bała się powiedzieć mamie?"
Mam nadzieję że uda Ci się podtrzymać te ciazę... Ale w razie jakiegoś nieszczęścia jak spojrzeć w oczy temu aniolkowi? I powiedzieć nie ma Cię z nami, bo Twoja mama jest tak odpowiedzialna że zjawiła się w szpitalu o 3 dni za późno, bo bała się powiedzieć mamie...
Serce pęka, daleka jestem od takich sądów, opinii ale to już przekracza moją skalę.