reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Krok po kroczku, czyli postępy naszych Maluszków

Moj Patryk ostatnio zsunąl sie z chustaweczki tak, ze nóżkami prawie dotykał ziermi....tez juz go samego nie zostawie
 
reklama
U nasz wczoraj pierwszy głośny śmiech. :-D

A dziś zawału przez tego małego małpiszona prawie dostałam... Zostawiłam ją na naszym łóżku (1,7m szerokie) po środku miedzy poduszkami i poszłam założyć soczewki. Wracam po 5 min. a ona leży w poprzek (nogami w stronę ściany), a jej głowa jest przy samej krawędzi łóżka...:szok: :szok: :szok: :szok: :szok: :szok: :szok: :szok: :szok: :szok:
Przyszłabym sekundę później to by zleciała głową a dół :-(

Rany, tak się wytstraszyłam. Nie wiem, jak ona to zrobiła, ale mam nauczkę - już jej samej nie zostawię.

No i koniec błogich czasów!
Ja swojej też raczej nie zostawiam, chociaż jeszcze się nie przekręca.
 
U nasz wczoraj pierwszy głośny śmiech. :-D

A dziś zawału przez tego małego małpiszona prawie dostałam... Zostawiłam ją na naszym łóżku (1,7m szerokie) po środku miedzy poduszkami i poszłam założyć soczewki. Wracam po 5 min. a ona leży w poprzek (nogami w stronę ściany), a jej głowa jest przy samej krawędzi łóżka...:szok: :szok: :szok: :szok: :szok: :szok: :szok: :szok: :szok: :szok:
Przyszłabym sekundę później to by zleciała głową a dół :-(

Rany, tak się wytstraszyłam. Nie wiem, jak ona to zrobiła, ale mam nauczkę - już jej samej nie zostawię.

Widzę,że nie jestem sama...mój Miki ostatnio robi to samo i też już go nie zostawiam chyba,że na podłodze...Ostatnio ukradkiem przyglądałam mu się i zauważyłam,że próbuje się przekulać na boczek i się sam na siebie wkurza ghihi A co do śmiechu,to jakieś 2 tygodnie temu mój mąż wrócił z pracy i ukuznął żeby zdjąć buty i kiedy się raptownie podniósł,Miki zaczął się tak śmiać w głos,aż dostał czkawki a my prawie się posikaliśmy:-)Teraz śmieje się kiedy jest w wannie i może pofikać...od tygodnia kąpiemy go już w łazience z wanienką w wannie i wtedy szał pał dzikich ciał,mały odkrył,że można nózkami brykać i się śmiać przy tym...Cudowny widok...Pozdrawiam:-D
 
A u nas malutka jeśli zostaje sama to na matce na podłodze, może by jeszcze nie spadła z łóżka ale wolę nie ryzykować:tak:
 
Dokladnie,nie ma to jak podloga...ja juz tym maluchom nie wierze...ostatnio zauwazylam,ze Miki woli lezec na samym kocyku niz na macie,no i musze zaslaniac mu widok na tv,bo sie gapi jak w obrazek...widze jak lustruje po regalach,narzie sie im przyglada,ale jak juz zacznie smigac,to az sie juz boje co to bedzie ghihih
 
A moja niunia ślicznie bawi się już sama grzechotka!!
A teraz bawi się z tata w wyciaganie jezyka ona na lezaczku tata na tapczanie wywalaja na siebie jezyk na przemian :-D:-D:-D
 
reklama
...no i musze zaslaniac mu widok na tv,bo sie gapi jak w obrazek...

No właśnie dziewczyny, też tak macie? Mój Adaś też uwielbia telewizje- wiem, że to za wcześnie, ale czasem muszę go zostawic na chwilę samego, żeby skończyć obiad czy coś- wtedy 'cyk' włączam tv i dziecko gapi się w ekram jak zaczarowane. Nawet czasem zaśmieje się w głos....:sorry2:
 
Do góry