Maciek odkrył kolegę w lustrze w przedpokoju
Szczerzy się do niego i zagaduje, próbuje też go dotknąć, niestety oddziela ich niewidzialna przeszkoda ;-) Maciek jest tym bardzo zawiedziony
A matka potem lata ze scierą i stara się zetrzeć z lustra ślady dziecięcych łapek
mały update:
Mały nie chciał mi dzis spać i maruda jest. Nic mu nie pasuje. Ani leżeć, ani na rączki, ani kołysać. Już nie wiedząc co z nim zrobić, wzięłam go na rączki i poskakaliśmy na materacu na łóżku. I szok - podobało się. I to tak bardzo, ze pierwszy raz zarechotał. Już wcześniej śmiał sie głośno, ale to raczej takie hyyyyyy, hyyyy lub heeeee heeeee było. a dziś ha ha ha jak normalnie parolatek, aż sie zapowietrzył
Szczerzy się do niego i zagaduje, próbuje też go dotknąć, niestety oddziela ich niewidzialna przeszkoda ;-) Maciek jest tym bardzo zawiedziony
A matka potem lata ze scierą i stara się zetrzeć z lustra ślady dziecięcych łapek
mały update:
Mały nie chciał mi dzis spać i maruda jest. Nic mu nie pasuje. Ani leżeć, ani na rączki, ani kołysać. Już nie wiedząc co z nim zrobić, wzięłam go na rączki i poskakaliśmy na materacu na łóżku. I szok - podobało się. I to tak bardzo, ze pierwszy raz zarechotał. Już wcześniej śmiał sie głośno, ale to raczej takie hyyyyyy, hyyyy lub heeeee heeeee było. a dziś ha ha ha jak normalnie parolatek, aż sie zapowietrzył
Ostatnia edycja: