Gratuluje! Mimo wszystki, mimo pandemii i utrudnionego dostepu do badan, gratuluje i trzymam kciuki by wszystko bylo dobrze!
Ja miesiac w miesiac mam kryzysy, tydzien w tydzien sprawdzam aktualizacje wytycznych w sprawie covid i klinik leczenia nieplodnosci. Duza presja czasu powoduje, ze mniej straszne jest mi ryzyko zarazenia sie i utrudnione wizyty, niz mysl, ze za jakis czas, kilka miesiecy, moze juz byc za pozno.
Kilka dni temu w Polsce kliniki dostaly nowa dyspozycje ze za zgoda pacjenta moga wznowic procedury FIV. Czekam na taka sama informacje we Francji, mam nadzieje ze 11 maja u nas pojda za sladem Polski (we Francji kwarantanna do 11 maja jest przewidziana). I przez te ostatnie tygodnie myslalam bardzo duzo, porownywalam wszystkie za i przeciw, i podjelam decyzje, ze jak tylko bedzie zielone swiatlo to podejme ryzyko.