Jestem mama dwójki dzieci, nie straciłam nigdy dziecka, nie poroniłam...ale w sercu zawsze pamietam o dzieciach, które odeszły.
O fasolkach, które nie zdązyły kopnąć w brzuszku swej mamy i o łzach wylanych nad testem ciążowym swych rodziców, którzy nigdy nie zobaczyli jak ich pociecha dorasta...
Pamiętam, modlę się i przytulam ciepło tych, którzy stracili swe dziecko, swoja miłość i nadzieję...
O fasolkach, które nie zdązyły kopnąć w brzuszku swej mamy i o łzach wylanych nad testem ciążowym swych rodziców, którzy nigdy nie zobaczyli jak ich pociecha dorasta...
Pamiętam, modlę się i przytulam ciepło tych, którzy stracili swe dziecko, swoja miłość i nadzieję...