reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kółko wzajemnej akceptacji - oby do celu

Mateuszkowa Ty stara dupa jesteś :eek: to co ja mam powiedzieć :huh:
Jolit@ ja też dzisiaj mam lenia, tylko w kościele byliśmy a potem to już cały dzień w domu przesiedziałam.
Iwona może i koleżanka ma trochę racji, trzeba się ładnie zaprezentować żeby komuś wpaść w oko ;-) No ale wiadomo nic na siłę, ja tam uważam że każdy z nas ma gdzieś przypisaną drugą połówkę. Choć wiadomo szczęściu też trzeba pomóc :tak:
No ogórki w occie chyba nie, choc pewnie nie zaszkodzą bo mają mało kalorii. Tyle, że do picia to nie może być ten zwykły ocet.

No i goście byli, a chrześniak wziął sobie do domu "córeczkę" jak to powiedział na lalę :-D

Właśnie zjadłam prawie całą paczkę orzechów laskowych w czekoladzie z nudów :crazy: Choć niby orzechy zdrowe :-p
 
reklama
witam,
melduje się że jestem dietowa jak najbardziej albo i za nadto tylko ćwiczeniowo gorzej bo caly czas biegam za Maksem a to po schodach a to na rękach aż mi już słabo w pewnych momentach było.

Ja jak uda mi się to też fociaka wstawię :)
 
Mateuszkowa to 25 mialas jak bobo urodzilas? Tak jak ja :-) Tak myslalam,ze masz gdzies 24-25 lat wiec trafilam.
Gaja ja wlasnie nie umiem jesc malo,bo mi od razu slabo ...a zauwazylam,ze przez pare dni jadlam naprawde malo to juz problem z WC byl...juz mi metabolizm chyba zwolnil... ja musze sobie dostarczac odpowiednia ilosc kalorii,tak jak zawsze...jadlam niby normalnie ale jednak pilnowalam sie...a ostatnie miesiace nic a nic sie nie pilnowalam-zarlam(tak ZARLAM) bez opamietania...i teraz kurde nie moge tego brzucha zgubic ,no...

Nie podoba mi sie to,ze meza w domu nie mam ...jednak mam troche pomocy z jego strony jesli chodzi o Maje...on jak wraca z pracy 17-18:00 to mloda schodzi ze mnie a wlazi na niego :-D ostatnio jest taka jakas ...wyjaca non stop i o wszystko ,i strasznie wymagajaca mojej uwagi,nic sie sama nie zabawi tylko caly dzien mami i mami i w kolko mami :eek: 12 h z dwu i pollatkiem w domu to troche mi za duzo ...ja wole z nia z domu wyjsc,bo jak siedzimy w domu to ona ciagle cos broi i slyszy tylko NIE i NIE WOLNO...mowiac wprost-jestem zmeczona ,ale bardziej psychicznie ,przez ten jej wieczny problem i te darcie sie i ja podziekuje,wiecej dzieci nie chce ...

Kilka dni na scislej diecie to jest ok. ale wystarczy tak jak dzisiaj,ze zjem troche wiecej to od razu mi bebech wywala jak bym w ciazy byla :crazy:


Juz tesknie za mezem !!:-D dzwonilam do niego od 17:00 juz kilka razy a ten pacan nie odbiera i nie wiem co sie dzieje i juz nerwowa jestem !!
 
Eh, klotnia zazegnana – trzeba ratowac to małżeństwo i tyle..
Dziewczyny chyba naciagnelam / nadwyrężyłam/ zerwalam ???? / przewialam ? miesien w rece jestes co za bol!!!!!! Nie mogę podnieść reki do gory – tylko jak asekuruje druga to jestem w stanie, ja się martwie jak dzieckiem się jutro zajmie-dzis nie bylam mu w stanie zmienic pieluchy tak boli ..

Edysiek - to mamy te kary za podjadanie czy nie?? Ja dzis zezarlam z 6 malych ciasteczek kokosowych i 2 kostki czeko, procz tego kromeczke rano, makaron pełnoziarnisty z bialych chudym twarogiem ( bez cukru, masla itp. ) i…i… tyle :p no jeszcze jakas kolacja - tak, ja z tych co jedza wieczorami ale musze... no i ocecik moj..

Gaja – czekamy na fotke :-)

Jolit@ - no tak mialam nawet skończone 25 ! ha! :p a czemu tak się domyślałaś? ;-) widac to jakos przez posty ?;-) przeswituje czy co ? a toz to jakies bunty dwu, trzy, cztero itd. latka się ukazuja..;-), z mezami tak jest nie ma ich – zle, ja tez szalu dostaje jak nie odbiera zwłaszcza jak dzwonie z czyms waznym! Np. ostatnio zalalo kuchnie na co stwierdzil po moich zalach i pretensjach ze nie odbiera ze „ z takimi glupotami dzwonie „ nic tylko sieknąć go! :p
 
Mateuszkowa - no kurcze genialne, ze matce nie przystoi chodzić w jakichtamś ubraniach ;-) Koleżanka mistrzyni :-D No ale chyba z tego podejścia wychodzi to, że właśnie babcie chodzą ubrane jak chodzą (choć moja jedna nie, ona to od zawsze była modniacha :-D)! Ja mam pełno koszulek z nadrukami (gargamel, superwoman x2 i inne mniej bajkowe) i mam zamiar w nich chodzić dopóki mi sie będą podobały - mój Synuś ma młodą mamę, a nie starą (choć w sumie to ubieranie zależy od guztu a nie od wieku ;-))! A mężowi zaproponuj, zeby wziął sobie urlop dwutygodniowy i niech z dzieckiem posiedzi, a Ty będziesz znikała o 7 i wracała o 16 (a w tym czasie zakupy, fitnessy i inne cuda :-D) - wierz mi, ze po takich 2 tygodniach już nigdy nic Ci nie wypomni, bo zrozumie, ze to Ty masz ciężej! Mówię z własnego doświadczenia - tzn. ja an macierzyńskim byłam połowę, połowę mój M, a potem tez na zmianę się Stasiem zajmowaliśmy - i mój M sam zawsze podkreslał, ze taka opieka nad maluchem to najcięższa praca, jesli nie ma się jakiejs odskoczni :-) I co prawda to prawda - jak siedze w domu 24h codziennie to już nastepnego dnia mojemu Stasiowi łatwo mnie z równowagi wyprowadzić - a jak chodze do pracy, a popołudniami i weekendy z Nim jestem to mam cierpliwośc wręcz anielską :-D

Jolit - no czasem jakoś tak te literki wychodza mniejsze, sama nie wiem jak - ale pewnie dlatego, ze "na brudno" sobie w wordzie pisze żeby wiedziec co komu odpisać ;-) A co do braku celulitu to zazdroszczę :-D Ja do rozstępów tendencji tez nie mam, po ciązy na brzuchu mi sie nie porobiły, ale za to te piersi to aż brak słów - choć tak na serio mi to lata, skoro rozstepy są przez to, ze karmiłam to buorę to na klatę - karmić uwielbiałam :-D A mojemu M tez zupełnie te białe kreseczki nie przeszkadzają ;-)

Celowo sie nie ważę zbyt często (choc powinnam gdy nie jestem na diecie bo w ten sposób tyję i nie wiem kiedy ;-)), bo deprymuje mnie to na diecie - ważyć się będę raz w tygodniu - no i po dzisiejszym ważeniu wiem, ze mam teraz do zrzucenia 23kg - no obym sie przed ciążą wyrobiła :-D
 
Witajcie dziewczyny po weekendzie :-) wreszcie mam czas i możliwość się odezwać. Wczorajszy dzień był beznadziejny !! :szok: tak się pokłóciłam z mężem że miał się wyprowadzać :wściekła/y: cały dzień żeśmy wyciąali stare brudy i żeśmy się kłócili i przez to wczoraj diete odstawiłam no i są efekty. Dzisiaj waże 78kg :crazy: no cóż. Dzisiaj zaczynam II faze dukana i probuje dalej chudnąć :-D


Mateuszkowa widze że Ty się też kłóciłąś ze swoim mężem i widze że ma takie same argumenty jak mój. On zarabia a ja nic nie robie :crazy: ale ciesze się że już się pogodziliście :-) co do ubierania to uważam tak jak reszta :-) każdy się ubiera tak jak mu wygodnie i tak jak mu się podoba :-) a co do zdjęcia to bardzo młodo wygląasz i jesteś w wieku mojego meża.

Edysiek u Ciebie się też kłótnia szykowałą ale czasami warto się odsunąć i olać to wszystko i się nie kłócić... Oj gdybym tylko to potrafiła zrobić heh :-) a cio do orzechów to masz racje są zdrowe :-D a na czekolade nie zwracajmy uwagi :-)

Jolit@ też nie lubisz wychodzić na spacery? To podobnie do mnie :-) ja też wole siedzieć w domu no ale wtedy maluchy wchodzą mi na głowe ! DOSŁOWNIE :-) doczekałaś się męża ? :-) wiesz już czemu nie odbierał? :-)

Iwona nic na siłe :-) przyjdzie czas to nawet w jeansach i spranej koszulce znadzjeisz tego jedynego :-)

Gaja dobrze że diete trzymasz a ćwiczenia masz jak biegasz za małym więc nic straconego :-)


Phoenix to mamy prawie taką samą wage do zrzucenia :-) bo ja chce mieć 5 z przodu więc brakuje mi jakieś 20kg :no::wściekła/y:


A co do wieku to ja mam 23 w tym roku :-D
 
witam porannie,
jestem sama z dziećmi bo moje mają ferie a u mojego brata się już skończyły:tak: ale później po bratanka do szkoły wyjdziemy to sie jeszcze nabawią.
A wczoraj mimo zmęczenia mego poćwiczyłam, co prawda brzuszki, skakankę i rowerek taki na leżąco ale pobiegałam prawie cały dzień za młodym po schodach to nie jest źle.

Co do chłopów to mój miał identyczne zdanie co do siedzenia w domu, że ja nic nie robię i powinien być błysk w domu gdy całymi dniami mam "wolne" ale zmienił zdanie gdy do pracy poszłam i musiał sam wsio robić bo późno wracałam koło 17 więc obiad na jego głowie i dzieci - nie roniłam obiadu dzień wcześniej, o nie! I teraz gdy jest Maksio jako nasze trzecie dziecko to już mi nie ma odwagi wygadywać gdy widzi ile jest do zrobienia:-p:-p

Co do wieku to ja mam 30 lat, Miłosza urodziłam w wieku 21 lat, Olkę 25 a Maksia niespełna 29 czyli co 4 lata dziecko nam się rodziło;-)
 
Dziedobry :-D
U mnie 0,4 kg mniej!!!!!!!!!!!! Jupi!!!!!!!! :-D:-Dciekawe na jak dlugo.. niestety musiałam odpuścić abs bo reka mnie boli i nie dam rady :/
Phoenix – no to jesteśmy już dwie w takich podkoszulkach ;D powiem szczerze ze jak ona mi swoje wywody zaprezentowałam to poczulam się jak dzikus-mialam na swobie jasnorowozy podkoszulek z obrazkiem wielkiego ptysia i napisem sweet cake.. :p a jakby maz wracal o 16 to by się cieszyla ;D haha on wybywa przed 6 kiedy ja jeszcze Spie i wraca przed 18 :/, uwierz ze bardzo chciałabym isc na jakis fitness czy cos ale jedyna godzina kiedy MOGĘ czyli ok 20 – już nie mam na to sil ani ochoty.. niestety ..:confused2:

Alusia – widze ze aura klotni tez wam „sprzyjala” cholera wie co to jakis niż czy cos.. :p dzieki za komplementy hi hi ah i oh ;-) i jaka ty mloda jestes!! Ale to domyśliłam się już wczesniej z nicku ;>

Gaja – slicznie ma na imie twój najstarszy synek :-D i super z cwiczeniami ze dalas rade mimo zmeczenia..

U nas niestety ja musze isc na wychowawczy ( no i tez chce.. ) nie mamy co zrobic z maluchem –doslownie, do zlobka go nie posle poki ci, a nianka nam się nie oplaca zwazwywszy ile sobie zycza za godzine!!( a u nas trzeba po 10 godz dziennie :/ )
Mój maluch wczoraj podjal jednorazowa probe raczkowania ;D prosto na rekach i nagle pupka w gore i na stopy ;D ale chyba jeszcze nie zakumal ze to się tak da
 
Phoenix dzieki... za to co piszesz o siedzeniu 24 h z dzieckiem bez zadnej odskoczni...mi wlasnie brakuje ciepliwosci,ale to kolejna zyciowa lekcja,zawsze bylam nerwowa a teraz musze panowac nad soba.

Alusianie,to nie jest tak,ze ja nie lubie spacerow ...kiedys wychodzilam codziennie ,z psem ,codziennie czy deszcz czy slonce musialam z mala wyjsc...na poczatku bylam zla,klnelam,chcialam psa pddac nawet ...ale jak przyszla wiosna to pokochalam te spacery, tylko,ze pozniej sie przeprowadzilismy i teraz ja naprawde nie mam gdzie spacerowac i tez nie musze,wypuszcze psa i sam sobie biega ...bo wynioslam sie na zadupie ,wygwizdowo,takie ranczo...mieszkamy my,tescie ,siostra mojego M i rumuni-drwale,tescie im mieszkanie wynajmuja.

Alusia i naprawde te <twoje 23 lata ;-) ja tyle mialam jak sie ''zaslubilam'' ale i tak twierdzialm,ze za szybko,bo taka mloda bylam ,myslalam po co mi tak szybko maz...a o dzieciach to w ogole nie myslalam,wtedy.

A z tym siedzeniem w domu to prosze Was...ja bym chciala rano wyjsc do pracy i nie myslec ze znowu pranie czeka a co na obiad a okna trzeba by umyc , ja mam teraz taka chalupe,ze nic tylko w kolko sprzatam:angry: moj M to rozumie nigdy mi nie powiedzial,ze ja siedze w domu i nic nie robie...a odkad mamy Maje to juz tymbardziej...bywa ze zostaje z nia na dluzej,wiec wie co ONA znaczy :-D a by tylko sprobowal cos glupiego powiedziec ,to drzwiami trzasne ,w pizdu pojde na caly dzien a on niech sobie radzi .

Mateuszkowa ze zdjecia sie domyslalam ;-)
 
reklama
Jolit@ uwierz mi może byś chciała do pracy w której byś się dobrze czuła ale ja np zrezygnowałam z pracy gdy Maks skończył rok bo moi szefowie traktowali mnie jak śmiecia, zachowywali się jak chamy, kłócili sie między sobą (bracia) i nie patrzeli, że ja siedzę obok a łaciny takiej używali, trzaskali drzwiami itp. W stosunku do mnie wymagali nie wiadomo czego, obsługiwałam klientów w językach polskim, abgielskim i niemieckim, sporządzałam faktury, prowadziłam magazyn, robiłam zamówienia, oferty, zapytania też w 3 językach, służyłam za sekretarkę, musiałam kontrolować szlifiernię czyli wiedzieć co robią i dla kogo w danej chwili, generować wysyłki kurierskie, pisać listy przewozowe za 1200 zł a i tak wiecznie o cos pretensje mieli i jak zdarzał się zastój w pracy i nie było co robić to wymyślał mi takie pierdoły, żebym broń boże nie siedziała z założonymi rękoma.
Byłam zestresowana, nie spałam po nocach bo cały czas myślałam czy o czymś czasem nie zapomniałam, bo wtedy gdy nie daj boże zauważyli to na dzień dobry dostawałam OPR. Nawet potrafił mi jeden z biurka zrzucić wszystkie papiery na podłoge i fotel i jak przyszłam kazał układać tak jak on sobie życzy a nie tak jak mi jest wygodnie, gdy byłam na chorobowym czy urlopie wydzwaniali i ciągle cos chcieli, z chorobowego kazał mi przyjśc do pracy układać papiery bo się zirytował, że nie mógł czegoś znaleźć - wtedy przegięli i ja już postanowiłam z tym skończyć po prawie 3 latach.
Po mnie mieli kilka dziewczyn, najdłużej wytrzymała tydzień i uciekła.
Także zależy do jakiej pracy ale do takiej ja bym nie chciała wracać, mam mniej pieniędzy ale nie jestem kłębkiem nerwów a poza tym jeśli chodzi o pranie, sprzątanie to i tak po pracy by nie ominęło więc.....:-p

To tak na pocieszenie tym co sie do pracy spieszą;-)
 
Do góry