reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kółko wzajemnej akceptacji - oby do celu

Editku no ja uważam, że jak się nie będzie dusił katarem to może chodzić hehehe i póki z nosa nie leje się po pas :p także jeszcze jest ok, ale chyba znowu skonsultuje to z pediatrą żeby wiedzieć na wszelki wypadek, niestety zmieniliśmy spólke med. od października i musze znależć nowego, dobrego lekarza.. ;/
z praca krucho -_- nic nie ma, a jak jest to jakoś się nie odzywa cholera szlag mnie trafia już.. fajnie masz z tym fitnesem :D
ja sobie coś wymyśliłam, ale poki co cisza bo nie wiem czy w ogóle to wypali.. ;-)
może znajdziesz podobną apke ??

monludki witaj ;-)ja się na dukanie nie znam, bo nie stosowałam, gorzej chyba jak się diete porzuci - jakąkolwiek, więc jestem zwolenniczka zdrowego jedzenia wszystkiego z umiarem
 
reklama
witam,
Dorka fajnie z wagą masz :) A to już chudziak z ciebie hihi, ja mam obecnie 63 kg ale jak zaznaczam jestem niższa od ciebie. Ćwiczeniowo trwam i często mam siły na cięższe treningi, także jest dobrze. Dietowo to jest różnie, jak wiatr zawieje, zwłaszcza ze słodkościami :/ Ale już przestawiłam sie na niepodjadanie wieczorami i trzymam się tego :) Bo ja w sumie kolacji nie jadałam ale czasem coś tak mimowolnie podjadłam, tu ugryzłam - tam ugryzłam i tak to było. No i nie chcę więcej chudnąć, mam zakaz od męża i od znajomych :-D:-D:-D. Bo chudość wcale nie jest fajna, nie chcę aby mi coś w głowie się pomieszało i żebym wyglądała jak wieszak. Teraz jest już ok:tak:
 
hej laski
u nas mati ma wirusa i rzygal od czwartku wieczor do piatku, myslelismy ze zatrul sie serkiem bo chlustal nim, ale to raczej wirus bo byla goraczka, jest juz lepiej ale odmawia lekow nifuroksydazydu ktory ma jesc 4 raz na dzien, normalnie dwulatki to zlo................:szok:
 
Dorcia współczuję :baffled: u nas najlepiej działa wtedy kisiel skleja żoładek i nie wymiotuje wtedy, oczywiście jak lubi i da radę zjesć zdrówka :tak:
a my sie trzymamy ale jutro do przedszkola od prawie trzech tygodni a ja laaaba heh ciekawe ile dni tym razem pochodzi:confused:
 
Dziewczyny co tam u Was?
Spoczęłyście na laurach, pomijam Edytkę i jej dzieciątko :)
A reszta?
Ja się melduję, że ćwiczę 6 x w tygodniu :)
Do tego dziś postanowiłam sobie, że do świąt wytrwam bez słodyczy, tzn. herbatkę tylko miodkiem gryczanym słodzę ale herbatki 2-3 wypijam z małą łyżeczką tego miodzika:tak:
 
hej!
Gaja miło, że napisałaś! :-)

u mnie po staremu-nowemu.
staram się trzymać dietę, ale czasem jest cieżko, licze kalorie i to mi pomaga, niestety dalej trudno wyrobić mi 10k kroków dziennie, dobijam z łatwoscią do 5k , a na reszę muszę sie przyłożyć.
od wczoraj ćwicze weidera, kg leca w dół! to mnie cieszy!

właśnie, EDYTKO WIESZ JUŻ CO BĘDZIE? :-)

wciągnełam się w to co robię i zapraszam na Mój FANPEJDŻ :-)

pozdrawiam!
 
Dorka u mnie kg stoja jak zaklęte ale widzę, że chyba masa mięśniowa mi przybrała bo taka nabita się zrobiłam:-p Owszem mam tu i ówdzie niedociągnięcia, coś tam się trzęsie ale co tam :-p Ważne, że coś robię a nie siedzę z tyłkiem na kanapie:tak:
 
Gaja no dokładnie, z całym szacunkiem ale po ciąży a już po ciażach to w ogóle wg mnie nie jest możliwe, żeby skóra totalnie się napięła. zawsze coś bedzie nie tak.
taka kolej rzeczy :p
 
Choć mało pocieszające jest to, że niestety ze zwiotczała skóra nie daje się nic zrobić a mianowicie dlatego, że mniej widac ten efekt wysiłku fizycznego bo jest skrywany pod zmarszczoną fałdką:angry:
Musze się dowiedzieć czy u nas na siłowni można trenować spinning, bo nie wiem jakie rowerki mają ale bardzo mnie to ciekawi. Poczytałam troszkę i chyba chciałabym to robić:tak:
 
reklama
Witam :-)
Gaja dobrze, że ktoś tu jest i czuwa, bo szkoda by było żeby wątek umarł ;-) Mam zamiar tutaj wrócić za jakiś czas :-)
Na razie przytyłam 3,5 kg a już prawie połowa za mną, choć pewnie dopiero teraz waga zacznie szaleć. Jednak już wiem, że nie powinno być źle, a na pewno nie tak jak w 1 ciąży, gdzie przytylam 25 kg :zawstydzona/y: Nawet ostatnio zaczęłam się zastanawiać czy nie tyję za mało :rofl2:
Ale ciągle pracuję i dużo się ruszam, a nie jem wcale dużo więcej niż normalnie. Tylko pozwalam sobie w końcu na wszystko bez wyrzutów sumienia :-p Ale zdrowe nawyki żywieniowe zostały, więc nie jest źle.
Za to brzuch mam już ogromny, na pewno dużo większy niż za 1 razem (bo akurat mniej więcej w tym czasie brałam ślub i nic nie było widać). Mam już ponad 90 cm w obwodzie :tak:


Mateuszkowa
na ostatnim usg dzidzia się odwróciła i nic nie było widać. Muszę jeszcze poczekać 3 tygodnie do następnej wizyty. Chciałabym już wiedzieć kto tam w brzuszku mieszka, choć tak naprawdę to jest mi calkiem obojetne czy to chłopczyk czy dziewczynka.

Stronkę widziałam :-) Przyznam, że ostatnio zastanawiałam się nad kocykiem z minky. Tylko nie wiem czy lepiej kupic gotowy czy samemu uszyć. Te gotowe nie są takie drogie, ale mają wypelnienie w środku, a ja chciałabym taki lekki kocyk, bo jak dzidzia się urodzi to już bedzie ciepło.
 
Do góry