reklama
M
Mateuszkowa
Gość
Kochane, wszystkiego najlepszego w Nowym Roku!
:*
:*
Gaja23 ależ oczywiscie ze od jutra dietka, biore sie ostro za siebie, nawet sie przygotowałam produkty dietowe juz zakupione, balsamik wyszczuplajaco-modelujacy tez, jestem pełna checi do ćwiczen oraz zamówilam sobie ten wspomagacz asystor slim aha no i mam jeszcze herbatkę wspomagajaca trawienie tak wiec ruszam od jutra. Zrobie sobie zdjecia przed odchudzaniem i pozniej po :-) zobaczymy czy wytrzymam i czy jakies efekty beda. Kazdy kg mniej mnie ucieszy
Edysiek
odkrywca
Stary rok się dzisiaj kończy,nowy się zaczyna.
Niechaj radość trwa dziś wiecznie,
zdrowie nigdy nie opuszcza,
a sakiewka niech będzie zawsze pełna.
Szczęśliwego Nowego Roku 2013.
Niechaj radość trwa dziś wiecznie,
zdrowie nigdy nie opuszcza,
a sakiewka niech będzie zawsze pełna.
Szczęśliwego Nowego Roku 2013.
Olisia jak tam dietka, zaczęta????
A reszta to gdzie się podziewa hę? Takiego zastoju to ja tu nie pamiętam. Opierdzielacie sie dziewczyny jednym słowem
A ja się pochwalę, że Maks bezpieluchowy i w dzien i w nocy oraz drugi powód to moja Olka wreszcie zaczyna czytać - sama i to chce, żadnego przymusu. A jeszcze rok temu wszystko jej problemy sprawiało
A reszta to gdzie się podziewa hę? Takiego zastoju to ja tu nie pamiętam. Opierdzielacie sie dziewczyny jednym słowem
A ja się pochwalę, że Maks bezpieluchowy i w dzien i w nocy oraz drugi powód to moja Olka wreszcie zaczyna czytać - sama i to chce, żadnego przymusu. A jeszcze rok temu wszystko jej problemy sprawiało
reklama
Witam się i ja:-)
Jakos przez te swięta weny brak do pisannia było hehe ale oczywiście już wszystko wróciło do normy bo przez te swięta to człowiek calkiem się rozproszył heheh
Ja to w sumie nie jadłam za wiele ale tak jak pisałam tu drinek tam drinek to się uzbierało kalorii w sumie, ale od wczoraj juz dietka na 100% bo chyba już djrzałam do niej heh w sumie samo to zjęlo mi rok ale mam nadzieję że wytrwam bo do września muszę schudnąc choćby niewiem co hehe
Sylwestra spędzilismy w domu ze znajomymi na spokojnie a co najlepsze mały nam wymiotowal dzień wczesniej cała noc a potem cisza i nie pomyslałam że to może być wirus z powietrza tylko myslałam że się czymś struł bo potem mu przeszło a wczoroaj starszy zarzygał mi łóżka i dywany bo jego wzięło a on się boi wymiotować i trzymal do ostatniej chwili normalnie cały dzień pranie i scieranie masakra a na wieczór mnie wzięło i co zwymiotowałam tylko raz i bylo spoko zwłaszcza że nic nie jadłam ale się za to smiałam do J że pierwszy dzień diety zaliczony i to na ujemnym bilansie hehehe
Gaja super że Maksio bez pieluch ja się też biorę za mojego bo w swięta znowu w pieluchcach chodził bo nas ciagle nie było a wiadomo u kogos to nie będę latac i się pytać co chwilkę ale od dzisiaj paln realizujemy chociaz w dzien bo w nocy sika dalej niestety.
Olisiaa i jak tam twoje wytrwanie w dietce? dajesz radę? hehe
Jakos przez te swięta weny brak do pisannia było hehe ale oczywiście już wszystko wróciło do normy bo przez te swięta to człowiek calkiem się rozproszył heheh
Ja to w sumie nie jadłam za wiele ale tak jak pisałam tu drinek tam drinek to się uzbierało kalorii w sumie, ale od wczoraj juz dietka na 100% bo chyba już djrzałam do niej heh w sumie samo to zjęlo mi rok ale mam nadzieję że wytrwam bo do września muszę schudnąc choćby niewiem co hehe
Sylwestra spędzilismy w domu ze znajomymi na spokojnie a co najlepsze mały nam wymiotowal dzień wczesniej cała noc a potem cisza i nie pomyslałam że to może być wirus z powietrza tylko myslałam że się czymś struł bo potem mu przeszło a wczoroaj starszy zarzygał mi łóżka i dywany bo jego wzięło a on się boi wymiotować i trzymal do ostatniej chwili normalnie cały dzień pranie i scieranie masakra a na wieczór mnie wzięło i co zwymiotowałam tylko raz i bylo spoko zwłaszcza że nic nie jadłam ale się za to smiałam do J że pierwszy dzień diety zaliczony i to na ujemnym bilansie hehehe
Gaja super że Maksio bez pieluch ja się też biorę za mojego bo w swięta znowu w pieluchcach chodził bo nas ciagle nie było a wiadomo u kogos to nie będę latac i się pytać co chwilkę ale od dzisiaj paln realizujemy chociaz w dzien bo w nocy sika dalej niestety.
Olisiaa i jak tam twoje wytrwanie w dietce? dajesz radę? hehe
Podziel się: