reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kółko wzajemnej akceptacji - oby do celu

reklama
Edytko mój Miłosz nie tknie niczego czego nie zna:dry: Efekt? Czasem nawet 3 rózne dania na obiad:baffled: Ale też czasem po prostu mówię, że jak nie chce to może sobie kanapki zrobić, bo codzień to ja restauracji robic nie będę:-p


Dorka ja właśnie sobie talerz brukselek wtrząchłam, oby moje bebechy to wytrzymały;-) I też mam dla siebie ogórkową z tytki a dla reszty kotlety, pyry i surówkę:-p
 
Ala no co Ty nie powiesz :-D:-D


Gaja szczerze? ja bym nie gotowała 3 dań, tylko jeden obiad 2 daniowy i tyle, jak nie smakuje nie jedz i prosze bardzo , robie tak nawet teraz, buraczki nie smakują? to nie jedz prosze bardzo.. polubił za 6 podejściem :sorry2::sorry2: nie zje calych ale nie pluje.. ja wiem, że może później nie jest tak łatwo jak dzieciaki smęcą..ale widziałam już takie gotowanie u teściowej dla ich wnuczki..inne zupy, inne dania, rozwydżona ie zje tego czy tamtego.. eh ;/ to samo córki drugiej siostry P - ogórkowej nie lubią, jakos u mnie zjadły 2 talerze.. :baffled: na szczeście im to minęło ... podziwiam Cię za chcęci .. naparwdę ..
ja w końcu jem kaszke Mateusza :baffled::baffled::baffled::nerd::nerd: wczoraj zjadlam mega dużo śliwek i dziś umierałam..więc dosyć:rofl2:

edit: no gdzie Wy jesteście??:rofl2:
jestem zla bo powiesiłam na lewą str firanke w kuchni i musze jutro poprawić :dry: a tak w ogóle to robię dynie do sloików i czekam, aż się to ugotuje .. eh :/ :/
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
hejka.
Ale trafiłam w temat gotowania...Fajnie fajnie bo u mnie ostatnio pomysłów brak:(
Zimnica u nas dziś straszna, 7stopni i deszcz z wiatrzyskiem:/ Przesiedzieliśmy w domu z młodym:(
Co do rajstopek to my mamy z biedrony te z Disneya. Wiosną udało mi się dorwać kilka par w cenie 2.99 za sztukę.

Mateuszkowa odpaliłam sobie dziś te Twoje ćwiczenia z Mel B...wysiadłam w połowie, a jak je oglądałam kilka dni temu to stwierdziłam,że takie lightowe są :/

Editku, Gaja współczuję nieprzespanej nocki. Mam nadzieję,że ta będzie lepsza.
 
Dzień dobry Kochane :**
Wyspane? ;-) Ja średnio bo chyba zaraziłam się od dzieci i teraz ja mam zapalenie jamy ustnej... Istna masakra. Pije kawe ale kiepsko mi to idzie bo boli mnie cała buzia :wściekła/y:.

Jolek ważne że chciałaś zacząć ćwiczyć ;-) u mnie też zimno bo teraz jest 6 stopni brrr ... :angry::angry:.

Gaja no ja Cię podziwiam za to gotowanie bo mój S też ciągle marudził ale ostatnio mu powiedziałam żę nie jest jakimś królem żebym mu gotowała osobny obiad. Wczoraj ugotowałam zupe to nie zjadł :dry: wieczorem był głodny i sobie sam zupke chińską zrobił. Trudno :tak:

Pisałyscie o rajstopkach. Jasio jeszcze nie nosi ale wczoraj Olo był z babcią na spacerze to mu ubrałam bo on potem siada na ziemi i nie chciałam żeby go przewiało :tak: .


Jakoś mam nerwa na tego mojego męża. Wczoraj mnie wkurzał bo miał fajną wypłatę i mowie że trzeba dzieciakom kupić buty zimowe to nie ma kasy :wściekła/y::wściekła/y: cholera jasna. !! Kurtki też i znowu nie ma kasy :angry::angry: na jego zachcianki kasa jest ale żeby coś dzieciom kupić to nie. Powiedzcie mi jak często jeździcie na zakupy? Bo mój mąż twierdzi że raz na dwa tygodnie wydając 200zł to straaaasznie dużo ! :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
 
Witam :-)
Gaja witaj w klubie marudzących przy jedzeniu ;-)
Mateuszkowa niby tak łatwo powiedzieć, nie będziesz jeść trudno :baffled: Tylko jak dziecko nic nie jadło cały dzień, tylko kilka danonków na kolacje, to się człowiek cieszy jak chce jeść cokolwiek :sorry2:
Na szczęście etap niejadka mamy za sobą, ale je tylko to co lubi.
Zwykle staram się gotować to co lubi, sprawdzone obiady. Ale jak mam ochotę na coś innego to robię coś innego, a dla niej np. naleśniki. Albo wtedy jak nie chce mojego eksperymentu to zje sam ryż albo ziemniaki i też jej wystarczy.

Jolek teraz zimnica wszędzie. Córcia już nosi zimową kurtkę, ale nie taką grubą. Z tym, że ja ją do szkoły wożę samochodem.
Ja sama się zastanawiam czy tu już nie trzeba zimowej, bo mi ciągle zimno :confused:

Nic mi się nie chce, to skocze do banku, spłacę kartę kredytową i zrobię zakupy w biedronce.

Alusia zdrówka
 
hej

jestem połamana po tym myciu okien :/ :/ :/

Jolek na za 1razem też wymiękłam ale z dnia na dzień było co raz lepiej .. :tak::tak: ważne, że daje efekty :tak::tak:
Ala może zacznij płukac czymś? dentosept na przykład ... w kwesti zakupów hmm.. u nas nie ma czegoś takiego,że jeździmy np, raz w tyg.. czasami są to 50 zl co 2 dzień :/ a czasami 300 zł za jednym zamachem-zależy co się kupuje, jak trzeba kupić to trzeba :/ dla małego kupuje używki - kombinezon-czekam az przyjdzie, kurtke, buty nowe ale jest jeszcze czas bo co jeśli noga mu urośnie.. ? bardziej oszczędzamy na nas i nic sobie nie kupujemy .. może zrób liste wydatków na co i ile z podsumowaniem ( wszystko rachunki, żarcie, ubrania, jakieś przyjecia po drodze itp. ) i pogadajcie ?

edit:
Edytko no własnie dlatego, napisałam, że nie wiem jak to później wygląda.. :/ córa mojej kuzynki takim niejadkiem była efekt taki, że wiecznie ganiali za nia z łyżka a ona nic, wyniki krwi itp. w normie wszystko ok.. a ona nie jest głodna, człowiek zrozumieć nie umiał.. :sorry2: może jak Mati będzie tak wybrzydzał, to pewnie rosół np. będzie u nas gościł ze 3 mc bo to będzie jadł .. ale pomarzyc można ..
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Hejka laski:-)
Ja gotuję przeważnie dwa dania bo małemu zupę a dla reszty drugie danie, tylko że to drugie danie je tylko J bo Adrian je w szkole i już potem nie chce obiadu, ale robię wiecej bo czasem stwierdza że jednak zje, a jak nie to J ma na dwa dni ewentualnie dogotowuję ziemniaki czy ryż.ale pomysłow ostatnio brak totalny:baffled: na obiady.


Jolek u nnas tez wiatrzysko masakra ale że słoneczko to mozna jakoś połazić heh. To ty gotujesz dla siebie osobne Dukanowskie obiady?


Ala coś Cię często łapią te choroby a bierzesz cos na odpornośc? A co do zakupów to żywieniowe czy ubraniowe? Zalezy co kupujesz ja co tydzień jeżdżę na zakupy i zawesze powyżej 100zł wydam plus jakieś mniejsze w tygodniu. A o ubraniowych to już nie wspominam bo to już całkiem inne ceny. Tak jak piszesz dwie zimowe kurtki i dwie pary butów dla chłopców to juz wydatek rzędu jakieś 150zł.I to tak lekko.

Dorota zainspirowałaś mnie tą ogórkową haha idę zaraz gotować.

Gaja ubierasz już Maksiowi tą czapkę Elmo bo mi wczoraj przyszła i juz mu założyłam jest super ani za gruba ani za cienka i mały fajnie wygląda zastanawiam się jeszcze nad ta niebieska z ciasteczkowym potworem;-)

Edysiek to mój Adrian marudzi dopiero od tamtego roku tak to zawsze wszystko jadał niewiem co się z tym dzieckiem porobiło , mały to drugich dań nie je, ziemniaków też ale mięsko wiejskie czy kiełbsakę chętnie ale taka naturalną teśc kupuje juz od x lat u jednego chłopa co sobotę to wtedy zjada a sklepowych też nie. ciekawe czy zje dzisiajszą ogórkową hehhe:tak:
 
Ostatnia edycja:
od razu odpisuję Ali że niech Twój mąż w głowę się puknie że 200 zł starczy, my na jedzenie tygodniowo na naszą 5 musimy wydać tak 300 zł. Buty to podstawa to jak on na to nie ma????? Mi się wydaje, że sie trochę przyzwyczaił, że to mama kupuje dzieciom (u ciebie teściowa dobrze pamiętam?) i co tam, pójdzie popłacze i kupi. I szlag mnie trafia, to po co mu te dzieci, nie rozumiem??? Zarabia więcej niż mój T. macie o 1 dziecko mniej, mieszkacie u teściów (czyli kredytu nie macie) i nie ma kasy????? Oj strasznie nie podoba mi się jego podejście:no:

Przepraszam, że tak dosadnie to piszę, tylko ja zawsze powtarzam, że dzieci na świat same sie nie proszą:dry:


Editek Maks tez już ta czape nosi :)
 
reklama
dziewczyny a gdzie tą czapke kupiłyście?? dajcie linka?? ja szukam ale takie na uszy żeby była może byc na rzep czy coś.. no i nie wiem jaki rozm. bo małego nie chce ciągnać teraz po sklepach a rozmiar rozmiarowi nie równy :/

Editku ciesze się :D zabiel śmietanką tylko :D
 
Do góry