Dorka u nas dalej kaszlą a mi zatoki po prawej stronie zawaliło :/
Co do odpieluchowywania mnie wczoraj naszło i po domu biega w majtkach, owszem wczoraj praktycznie cały dzień lał na podłogę i dopiero jak nalał wołał "mama, nosicek" mnie już para uszami szła bo kupolungi tez do gaci, dopiero wieczorem sam usiadł i zrobił siku do nocnika. Dzis rano też on nie chce siku - a wiadomo, że po nocy chce - i co? nalał na tapczan ale później sam z siebie usiadł i zrobił kupę na nocnik, więc pomału, pomału opanujemy to, na razie w domu później na dworze
edit: zasiadłam z kawka a tu pusto
chyba poćwiczę z żalu
Co do odpieluchowywania mnie wczoraj naszło i po domu biega w majtkach, owszem wczoraj praktycznie cały dzień lał na podłogę i dopiero jak nalał wołał "mama, nosicek" mnie już para uszami szła bo kupolungi tez do gaci, dopiero wieczorem sam usiadł i zrobił siku do nocnika. Dzis rano też on nie chce siku - a wiadomo, że po nocy chce - i co? nalał na tapczan ale później sam z siebie usiadł i zrobił kupę na nocnik, więc pomału, pomału opanujemy to, na razie w domu później na dworze
edit: zasiadłam z kawka a tu pusto
chyba poćwiczę z żalu
Ostatnia edycja: