reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kółko wzajemnej akceptacji - oby do celu

Na regenerację sobie spijam świeżo wyciśnięty sok z jabłek i winogron - mmmmmm:laugh2:

Dorka widzę, że i ciebie szlaken-trafen dziś:-D ja jak poćwiczyłam to od razu całe napięcie zeszło, widac ta godzina rano była za mało:-p

Teraz ziemniaki wstawiłam i sobie podczytuję co chwilkę :tak:
 
reklama
Gaja ja z moją @ nie mam ochoty na wygibasy bo mi mokro :crazy::crazy::crazy:ehhhhh ....
ja na obiad wszamałam makaron z kurakiem i pieczarkami ..a soczku zazdroszcze :tak:ale ja pije zazwyczaj tylko wode :p jak zwierzęta jak to P mówi bo niegazowaną tylko :p

ale na poprawę humoru .. wystawiłam wczoraj bujaczek fisher price na all z ceną minimalną 100 zł no i już jest oferta :D w sumie ie żądam dużo.. nowy to wydatek 250 zł .. więc wole sprzedać za stówke niż żeby stał .. może się będą "bić "

edit: a i zapisałam się do krecicy na 03.10 :p hehehe
 
Mateuszkowa to wyłączaj domofon na czas drzemki. Ups to przygodę na spacerze miałaś. U nas przestało padać więc zaraz młodzież nakarmię bo właśnie wstał i też pójdziemy się przewietrzyć. U nas kurka wodna tylko 15 stopni na termometrze:(
A Ty nie używasz tamponów?? Mokro Ci wtedy nie będzie:)

Ja też tylko wodę niegazowaną popijam, jakoś najlepiej mi się tym napić:)
Gaja podziwiam podziwiam. Szacun kobito:)
 
Dorka ja nie odpuszczam nawet w czasie @, zakładam sobie korek hehe:-p I nawet ból brzucha mnie nie powstrzymuje:-p

Ja ostatnio jestem wielbicielką herbatki Earl Grey z miodem gryczanym, kawa coś mi nie wchodzi w ogóle piję ją chyba z 2 godziny:eek: A soczek od czasu do czasu mam z sokowirówki :) Wodę pijam z kranu bo u nas w okolicy to niby jest praktycznie taka sama jak źródlana w butelkach:-D


joleczku nie ma co podziwiać tylko dupkę w troczki i do roboty:-D
 
Jolek no właśnie te dziady dzwonia do drzwi dzwonkiem!!! którego nie da się wyłączyć, domofon mi nie działa więc spoko :-D i nie używam, jakoś mi to nie pasuje :p :p niech TO zło wyleci :p hehehehe
 
Dorka u mnie tez łażą ostatnio w sobotę były dwie jehowe ale takie młode dziewczyny normalnie. Ciekawe kto ich wpucił bo u nas jest domofon i tez nie wpuszczamy byle kogo bo kiedyś w zimie jakieś zule spali na klatce a że teraz jest domofon to nie włażą.

A ja znowusz oprócz wody to normalnie piję ciągle zieloną herbatę robię sobie dzbanek mam taki specjalny i mi fusy nie latają i mam 3 szklanki i dwa takie wypije przez dzień uzależniłam się czy jak najbardziej lubię z żurawina i z ananasem.

No i rozpadało sie i u nas a już myslałam że obejdzie się bez deszczu no ale nic coś się wymysli po południu:-).
Znowu mam górę prasowania tak z jakichś 4 prań ale to sobie na wieczor zostawiam żeby o jedzeniu nie mysleć:-):-D
 
Postaram się Was trochę nadrobić.
Co do butów firmowych, to jeśli mogę znaleźć tańsze takie same, z tą różnicą że nie mają firmowej metki czy znaczka to kupię te tańsze. Nie chcę żeby moje dziecko przywiązywało uwagę do metek i było nauczone nosić tylko firmowe rzeczy. Na razie mi się udało, ale nie wiem jak to będzie za kilka lat :eek:

Znowu tak do końca nie mówię nie firmówkom, bo mój K. nosi tylko firmowe i są niezawodne. Jak miał zwykłe to podeszwa pękała, a w takich może i 2 lata chodzić i nic :tak: No i zwykle kupuje na wyprzedażach ;-)
Ja firmówek nie kupuję, bo mi szkoda kasy. Fakt, że jak miałam takie to chodziłam i chodziłam. No i właśnie, wtedy nie kupuję bo jeszcze mam, a jak każda kobieta lubię sobie choć raz na rok nowe adidaski kupić :-p Adidasy kupuję ostatnio w Deichmanie i jak dla mnie są spoko.

Editek
moja córka nie nosi wcale kapci. Ja noszę i próbuję ją czasem namawiać, ale jak nie widzę efektu to daję sobie spokój. I oczywiście ma tak od małego. A najlepsze jest to, że ja jej kapcie kupuję i potem sobie leżą :eek:

Jolek ja choruję od kilku lat na astmę. Nigdy w życiu nie miałam nawet alergii, ale przypałętała się do mnie na stare lata i za nią astma. Tak co 3 miesiące jeżdżę do kontroli i po recepty. Lekarstwa muszę brać codziennie i tabletki i takie wziewne. Dzięki nimi normalnie funkcjonuję. Jednak chyba właśnie przez nie zaczęłam tyć, bo to są sterydy.

Gaja pewnie, że lepiej się podrzeć, trzeba gdzieś się pozbyć złych emocji ;-) Ja też z tych rozdartych jestem :-p
A ja mam moje ustrojstwo podobne do wioślarza - bardziej biegacza. Ale mąż mi to to do garażu ostatnio wyniósł. Chyba będę musiała przytachać na zimę :baffled:

..grrr:wściekła/y::wściekła/y:

ehhhhhhhh grrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr

widać, że @ przyszła :-D

Ja teraz też już piję tylko wodę niegazowaną :-) no i kawę ;-) i zieloną herbatę
A i tak jak Gaja pijam czasem z kranu, bo nasza też dobra :tak: mój K. to by się w życiu nie napił :-p

Tampony używam sporadycznie, latem częściej, ale jakoś nie pasują mi i to nie fizycznie tylko psychicznie :baffled::baffled::baffled:


Jolita jak jak jeżdżę na rowerze to też muszę mieć największą przerzutkę, bo tak to się napedałuję jak głupia,a lubię właśnie raz a porządnie :-p I jeszcze jakoś lubię czuć ten opór, mój K. się ostatnio dziwił jak wziął mój rower, jak to ja mogę tak jeździć :eek:
 
Edysiek :-p:-p a Ty byś się nie wściekłą jakbyś położyła Angele spać, po tym jak Ci dawała nieźle w tyłek i nagle ktoś się dobija do drzwi tak , że umarłego by postawił na nogi ??? :p :p suma summarum obudził się z mega darciem przez 30 min wył jak popętany - bo dziecko nie dospane -_- nic nie pomagało.. dałam mu chrupka i przeszło :szok: pomyślałam, że głodny i deser zjadł już o 15 :szok::cool:

ja jakbym kranówy się napiła to nie wiem jakby sie to skończyło ale pewnie bólem brzucha :sorry:

Editek tak myślę o tej zielonej w sumie może znowu by zaczać..hmmm :-D:-D

pieke placek, kruche ze śliwkami w formie tarty i od góry przykryte ciastem :-)
 
ja ostatnio kruszona ze śliwkami robiłam, może w piątek coś upieke jeśli wena mnie najdzie :tak:

A tak ogólnie jestem zła na siebie bo popełniłam klasyczny rodzicielski bład - normalnie jak ja tak mogłam - Miłosz dostał 4 z kartkówki z matematyki a jego kolega 5 i of kors pytanie czemu mu gorzej poszło - no nic tylko palnąć mi w łeb, Miłosz się rozpłakał że mam go za gorszego i jak tylko ktoś ma lepsze oceny to mu dokuczam. Ja pierdykam robię to co moja mama. Masakra, obiecałam mu że nigdy już tak mu nie powiem, że wiem iż jest bardzo mądrym chłopcem i że to był mój błąd i nigdy nie powinnam tak mówić bo sprawiam mu przykrość. Cholera przecież dostał 4 a to dobra ocena - szlag! I sama mu zaznaczam, że 4 to nie tragedia bo to dobrze i będę zadowolona, no mimowolnie się odezwałam. Mam nauczkę bo w tym wszystkim to ja sie teraz czuję głupio i niekomfortowo.
 
reklama
Mateuszkowa jasne, że bym się wkurzyła :tak: Chodziło mi tylko o to, że złość to nawet w postach widać :sorry:
Gaja niestety nie zawsze uda nam się powstrzymać przed palnięciem głupstwa. Doskonale Cię rozumiem, bo miałam tak samo w domu. Z tym, że to u mnie tata pytał dlaczego nie 5 :eek:
Choć teraz jak na to patrze po latach to chyba ta presja pozwoliła mi wyjść na ludzi, choć wcale nie popieram takiego mówienia. I będę starała się tego uniknąć.

Zrobiłam kopytka i potrawkę z indyka z pieczarkami. I potem trochę posprzątałam.
 
Do góry