Szyszka a jakie ciasto robiłaś? Ja szukam jakiś nowych przepisów na święta i sama nie wiem. Córcia chce z galaretką, to myślę że zrobie jej Shreka, a drugie nie wiem.
A co do wagi, to też na pewno jak pisałaś mięśnie robią swoje. Jednak sama widzisz po ciuchach, że jest Ciebie coraz mniej ;-) Nie poddawaj się, czasem waga stoi a cm ubywa.
Pchełka waga na początku zawsze spada szybciej, potem coraz wolniej. Najważniejsze, że spada a nie rośnie
Bodzio może masz ten sam problem co Szyszka, jak tyle ćwiczysz to może przybywa Ci masy mięśniowej a mięśnie trochę ważą. Ważne, że tłuszczyk znika ;-)
U mnie też waga stoi w miejscu przed @ a nawet może rosnąć. Obawiam się kolejnego ważenia, bo właśnie do mnie zbliża się @.
Przeczekaj troszkę waga na pewno zacznie spadać
Na pewno nie jesteś za stara, bo ja też mam 3 z przodu
i czuję się młodo że ho ho
Ja w końcu zabrałam się za porządki, wczoraj pomyłam okna, poprałam i porozwieszałam firanki. A spieszyłam się, żeby zdąrzyć zanim zrobi się ciemno.
Już 3 dni nie ćwiczyłam zumby, mam nadzieję że dzisiaj uda mi się znaleźć chwilkę. Teraz to już całkiem nie mam na nic czasu. Byłam dzisiaj w bibliotece, ale raczej do świąt nie ma szans na relaks z książką