reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kółko wzajemnej akceptacji - oby do celu

Iwona no tak za bardzo nie mogę wyłaczyć. Musze stopniowo zwiększać kalorię, dokładam po 100 co tydzień aż dojdę gdzieś do 1800.

Ja też choruje na astmę, z tym że do mnie przyczepiła się na stare lata, bo dopiero 3 lata temu. A katar mam cały rok na okrągło, bo mam tez alergię :wściekła/y:
Na szczęście mi udaje sie nie chorować.
Życzę zdrówka.
 
reklama
Cześć wszystkim:-)

Piątek i sobota były imprezowe więc o diecie nie wspominam, jedyne co mi sie udało to zaliczyć codziennie stepper.
Dziś już przepisowo 830 kcal.
Jutro mam imieniny i przychodzą goście, ale zamierzam trzymać się diety i potem jak wszyscy pójda zaliczę też stepper.
A tak to właściwie nie za bardzo mam o czym pisać, tak jakoś bez zmian..W każdym razie napewno jest ziiiimno ;-)
Dobranoc.
 
Wreszcie jestem w mojej ukochanej Polsce!
Przez te podróżowanie to mi się chcica na słodkie włączyła i o. Jadłam jak opętana.
Pierwsze jak weszliśmu do domu to moje stare ubrania przymierzyłam!
Mieszcze się w moje spodnie z przed ciąży! :D
A wczoraj rano ważyłam 74,1 i znów spadek. :)
Idę już spać, dobrej nocy życze. :)
 
Szyszka WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO !!!

Weekend minął stanowczo za szybko. W sobotę bylismy u znajomych, tyle że ja byłam kierowcą ;-) Ale pojadłam sobie co nieco.
A wczoraj bylismy na jasełkach. Występowała klasa mojej córci, ona była aniołkiem :-) Było to na takiej dużej sali i bylo pelno ludzi. Były tez kiermasze ozdób światecznych i sprzedawali też ciasta i smakołyki, a dochód szedł na szkołe. To trzeba było kawałek ciacha zjeść ;-)

Toxicstar, no no spodnie sprzed ciąży :tak: Gratuluję :-)

Pchełka a co u Ciebie, kupiłaś jakieś zwierzątko ?
 
witajcie

czytam was codziennie ale cos nie mam weny aby napisac :eek:

zwierzatka narazie nie mam i chyba zrezygnuje z tego pomysłu za duzo zachodu i zamartwiania sie czy zwierzatko zrobi krzywde corci czy raczej Nicolka zwierzaczkowi :confused2:

druga strona to sie martwie troszke bo do 5 kg chudłam równy kologram regularnie co tydzien

a od 6 kg to juz masakra ok 500-700 gram
ale wazne jest ze nie tyje (a czasem na cos sobie pozwalam hehe przewaznie w wekend )
 
Dobry wieczór:-) hahaha, jest 01.50...
U mnie mimo imienin przepisowo - 870 kcal + burner + stepper.
Rodzice byli, teściówka ze szwagierką też :tak: Podobno moje ciasto rewelacyjne:-D Bardzo smakowało, wszyscy chwalili i brali dokładkę więc chyba naprawdę się udało;-) No i super bo troszke się martwiłam - robiłam je pierwszy raz w życiu:-p

Od mamy dostałam złoty łańcuszek z krzyżykiem i medalikiem, bardzo mi się podoba, chyba zacznę nosić, nigdy nie nosiłam łańcuszków, ale chyba zacznę;-)

Zapomniałam Wam napisać że przyszła moje szara sukieneczka i powiem Wam że pierwsza klasa, troszke boczków mi widać, ale jeszcze do Sylwestra trochę zostało więc jest szansa, no i z satysfakcją stwierdziłam że wyglądam w niej lepiej niż modelka w aukcji :-)

A dziś na szybko ubrałam sie w jeansy, o których niedawno pisałam że przyciasne, potem że dobre a dziś co??? - za duże:rofl2::laugh2:. No i o to mi właśnie chodzi :)

Dobranoc, do jutra wszystkim:-D
 
melduje sie że żyjecodziennie was potczytuje ale jakoś tak ciężko mi sie zebra żeby coś skrobnącumnie zwagą jest żle jest odwrotnie waga rośnie zamiast spadac:szok::szok::szok: znów waże 65 pomimo że pilnuje sie zjedzeniem stwierdziłam że chyba jestem za stara na odchudzanie :angry::angry::angry: gdzies wyczytałam że po 30 metabolizm spowalnia i nabawiamy sie pare kilogramów więcej i umnie to bysie sprawdziło :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: dwa razy w tygodniu chodze na bierznie i orbiterek cwicze godzine pół godziny na bierzni ipół godziny na orbiterku dziś też lece :tak::tak::tak:i pomimo mojego wysiłku i wyżeczen waga nadal ta sama mam zamiar sobie kupic xenne w tabletkach miała może która z was ten specyfikSZYSZKA ja jestem pełna podziwu że tyle schudłaś TOXICSTAR jak w polsce wypoczywasz trzymasz sie dietylece szorowac płytki w łazience i mam zamiar umyc okno świąteczne porządki czas zacząc:happy2::happy2::happy2:

dziewczyny
przed chwią weszłam na wage i załamka totalna waże 66.2:szok::szok::szok: i sie zastanawiam czy to sie tak nie dzieje za sprawą tarczycy bo ja mam problemy powiecie mi co mam robi bo już niedługo będe wyglądałam jak swinia:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
 
Ostatnia edycja:
Bodzio, ja też nie wiem co z tą wagą sie dzieje:wściekła/y::no:. Pilnuję się jak cholera, ćwiczę a tu mega zastój z tendencją wzrostową. Jestem szczerze zmęczona i zniechęcona tym wszystkim:baffled:.
I tym optymistycznym akcentem kończąc idę do pracy.
Pa
 
Ostatnia edycja:
reklama
Szyszka a jakie ciasto robiłaś? Ja szukam jakiś nowych przepisów na święta i sama nie wiem. Córcia chce z galaretką, to myślę że zrobie jej Shreka, a drugie nie wiem.
A co do wagi, to też na pewno jak pisałaś mięśnie robią swoje. Jednak sama widzisz po ciuchach, że jest Ciebie coraz mniej ;-) Nie poddawaj się, czasem waga stoi a cm ubywa.

Pchełka waga na początku zawsze spada szybciej, potem coraz wolniej. Najważniejsze, że spada a nie rośnie :tak:

Bodzio może masz ten sam problem co Szyszka, jak tyle ćwiczysz to może przybywa Ci masy mięśniowej a mięśnie trochę ważą. Ważne, że tłuszczyk znika ;-)
U mnie też waga stoi w miejscu przed @ a nawet może rosnąć. Obawiam się kolejnego ważenia, bo właśnie do mnie zbliża się @.
Przeczekaj troszkę waga na pewno zacznie spadać :tak:
Na pewno nie jesteś za stara, bo ja też mam 3 z przodu :-p i czuję się młodo że ho ho :-D

Ja w końcu zabrałam się za porządki, wczoraj pomyłam okna, poprałam i porozwieszałam firanki. A spieszyłam się, żeby zdąrzyć zanim zrobi się ciemno.
Już 3 dni nie ćwiczyłam zumby, mam nadzieję że dzisiaj uda mi się znaleźć chwilkę. Teraz to już całkiem nie mam na nic czasu. Byłam dzisiaj w bibliotece, ale raczej do świąt nie ma szans na relaks z książką :crazy:
 
Do góry