reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kółko wzajemnej akceptacji - oby do celu

Dorota ja ci dam zwałę tłuszczu, toz ty jak patyk wyglądasz a brzucha sie doszukuje:no:

Toxi i teraz dał ci do myślenia - ech faceci:sorry: będziesz miała czas w Pl na te rozmysły swoje:tak:

A ja wczoraj zabiegana oczywiście, po połudnu na działce - wróciliśmy ok 20 to zanim pokąpałam dzieci, sama się oporządziłam to już po 21 było i padłam na pysk zaraz jak wlazłam pod kołdrę:zawstydzona/y:
 
reklama
Hejka

Gaja ja to codziennie padam a Ciebie podziwiam Ty tyle rzeczy w dzień robisz ja to chyba 1/3 z tego hehe

Toxi dobrze że wyjeżdżasz to będziesz miała czas wszystko przemyśleć

Kropeczko dzięki popatrze na te wędliny, a wiesz nie pomyslałam o tym że to przecież syf kurcze to ja tyle tego jadłam:dry:dzisiaj nic tak jak piszesz upiekę jakieś mięsko i b edzie git:-)


A ja się późno położyłam wstałam o 7 i teraz chodzę jak dętka idę po kawe bo padne normalnie zaraz:-):-):-)
 
no chyba mnie szlag trafi, pisze posta, chce dodać emotikona i się skasował:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:


Żanetko, moja falda czasem wystaje bardziej czasem mniej, chciałaby bardziej, marzy o wspólnych pogaduszkach przy czipsach z tyłkiem ale on się na nią wypiął i nie wystaje tak bardzo :-D, myślała też o przyjaźni z boczkami, ale te zostały przepędzone..

Editku, pieczone mięsa są pycha i wiesz co jesz :tak:

Aga, toż Ci bułgar namieszał.. zatęsknił ? może przestraszył się związku z kobieta z dzieckiem a teraz zatęsknił za tym ?? dasz mu szanse? weź go na przetrzymanie, żeby nie myślał, że ma Cię na otarcie łez..


dziś mam super humorek ( nie licząc wpadki z postem :-p ) , dzień zaczął się tak jak powinien ( wiadomo o co chodzi :p ) a wieczorem 1 raz od urodzenia małego wychodzimy sami :szok::szok::szok: na pół nocy albo całą :szok::szok::szok: nie wiem jak ja to przeżyje :-D:-Doczywiście, małego wykąpiemy, nakarmimy, uśpimy i dopiero idziemy , moja matka będzie tylko siedzieć obok w pokoju... :tak:


a tak w ogóle dzień dobry :-D:-D:-D:-D
 
Taa wiem co jem tylko potem rosnę i nie koniecznie w siłę heh:-D
Muszę jakąs marynatkę nietuczącą wymyslić i będzie git a tak wogle fajnie że dzień Ci się miło zaczął:-)
mi się miło skończył:-D tylko trochę późnawo ale co tam warto było.
Fajnie że wychodzicie a kto ci się małym zajmie rano jak będziesz odsypiać? też mama.
 
Editku, rano to już sami :sorry2::sorry2::sorry2: i ja tam wole aktywne poranki, bo na aktywne wieczory siły nie mam :-D:-D:-D:-D a marynata to np: oliwa z oliwek + czosnek + pieprz ziołowy + zioła : ja daje to co mam akurat - czytam tylko czy nadaje się do mięs :-Dtymianek, majeranek, zioła prowansalskie, papryka, szafran turecki, wymieszać, do lodówki na pare godz i pieczemy, wychodzi pycha:-D:-D:-D

Żanetko....co za boski placek..:szok::szok::szok::szok: przez Ciebie będę musiała zrobić jakiś inny który mam w domu ( gotowiec z proszku :zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y: ) mąż Ci mówi, że nic nie robisz? :eek::eek::eek:
 
Witam:-)
Pranie powiesiłam, ogródek podlałam i w końcu mam chwilę.

Toxi dobrze, że wyjeżdżasz, będziesz mogła przemyśleć to i owo. Zobaczysz jak się sytuacja rozwinie po powrocie, jak Bułgar dalej będzie kwiaty przynosił, a Ty będziesz raczej za niż przeciw to może coś z tego będzie. No ale właśnie nie wiadomo jak to będzie za 2 miesiące :huh: A może kogoś w Polsce poznasz ;-)

Mateuszkowa fajnie, że wyjście się szukuje :-) A idziecie na jakieś balety, czy na romantyczną kolację ;-)

Gaja mój chłop też zawsze powtarza, że ja nic nie robię. No bo co takiego jest w domu do roboty - jakieś pranie, sprzątanie, gotowanie - to samo się robi :realmad:

Kropeczka ja też bym nie dała rady na takim gotowym jadłospisie. Jadłam to na co miałam ochotę, no oczywiście z rzeczy które jadać wolno na diecie.
Editek mięcho to ja też lubię :blink: wędliny raczej mało jem, albo właśnie uwędzona własnoręcznie szynka czy upieczoną. Jednak bardziej o obiady mi chodzi, jakoś taki bezmięsny obiad to nie dla mnie :sorry2: Zresztą i Angela i K. też są tego zdania.

Alusia napisz chociaż na grupie o co chodzi :-(
 
Gaja nie przejmuj się ja w sumie też według mojego nic nie robie ale jak widzi co mały wyrabia a ja mówie weź go czy popatrz na niego a trzeba sie za nim nabiegać to juz nic nie gada. A z tym ciastem to już przegiełaś:wściekła/y::-):-):-):-):-) chyba wypije całą wodę jaką mam. Niby nie przepadam ale normalnie zeżarła bym monitor jak go widze:-D:-D:-D:-D

Edysiek jak zaczełam czytać twój post to przeczytałam podlałam pranie heheh:-D:-D:-D. A co do obiadów to u nas tak samo musi być mięsko albo z ryb to tylko jedzą łososia a naleśniki czy pierogi to najwyżej na kolacje.

Mateuszkowa ja tam bym tez wolała poranki:-D tylko nie ma jak bo mam jeszcze starszego w domu tzn. teraz jest na zielonej szkole ale dzisiaj wraca no ale w weekendy nocuje u babci hihihi :-)
 
Editek ja też nie mam jak rano z małżem się poseksić, młody o 6 wstaje:szok: i w sumie budzi nas wszystkich:-p
A mój placek prawie gotowy tylko polewa mi zostanie ale to jak śmietana stężeje i woila:-D

I przyszły moje bluzki, są boskie i legginsy też:tak:
 
reklama
Hej hej hej : )

Gaja, no właśnie, dał mi do myślenia a, że ja lubię czasem za dużo myśleć to przez następne trzy miesiące będę miała burzę myśli. :shocked2:

Editek, no będę mieć, czas żeby pomyśleć i odpocząć od tego wszystkiego.:sorry:

Dorotko, może i zatęsknił, nie wiem. Ale tak się nie robi, jest, ucieka, wraca. Wtedy powiedział, że się boi, że ma dość mojego ex i nie wie czy podoła. Ale też powiedział, że to koniec, a teraz wraca z wielkim bukietem różyczek i takie rzeczy mi mówi, aż się pode mną kolana uginają. Nie mam pewności, że to się nie powtórzy. Jakby nie było to Maksiu będzie rósł, będzie coraz bardziej mądrzejszy, wiele rzeczy będzie rozumiał lepiej, teraz widze, że to taki mój mały sobowtórek, identyczne humorki ma i z wyglądu wypisz wymaluj ja, ja się strasznie szybko przywiązuje do ludzi i bardzo i potem cierpie jak odchodzą, nie chcę tego samego fundować Maksiowi, tym bardziej, że widziałam, jak się śmiał do niego i ciągle rączki wyciągał do bułgara i w ogóle jak się bawił z małym, widziałam jak Maksiu się cieszy. Chciałabym dać mu szanse, ale nie chcę znowu się zawieść na nim.

Edysiek, też się bardzo cieszę, że jadę. Od stycznia tyle się wydarzyło, że odpoczynek na prawdę jest mi potrzebny. Ja nie jestem przeciw, ja jestem cały czas za, ale się boję. Jak wrócę to może wszystko będzie łatwiejsze. Nie biorę tego pod uwage, że mogę kogoś w Polsce poznać, nie chcę wracać do Polski na stałe więc to trudne by było nawet gdyby. : P


Okej dziewczyny! Wpadnę jeszcze wieczorem, idę dalej się pakować. O 6 jutro wyjeżdżamy. :-D
 
Do góry