reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kółko wzajemnej akceptacji - oby do celu

no to jednym słowem mnie rozumiesz, i sama tez nie odpuszczasz tylko chcesz więcej i więcej:sorry: chore ale prawdziwe:sorry:
 
reklama
Gaja rozumiem, ale ja nie "katuje się " ćwiczeniami jak Ty w zasadzie ostatnio odpuściłam bo nie mam kiedy przez to moje dziecko :szok: a na bieganie to wymówki szukam:confused2::confused2::confused2:, i ja jem normalnie.. a nawet czasem z przesadą
jem tak:
śniadanie - kawa z mlekiem 0,5 % i np. 2 kromki z margaryną i pomidor/ser/szynka/pasztet - zawsze 1 składnik
później jogurt po ok 2 godz
na spacerze z dzieckiem - zazwyczaj drożdżówkę banan w cieście oblany czekoladą albo obwarzanek :szok::szok: a jak nie zjem to umieram normalnie z głodu :p i potem dojadam w domu przed obiadem wszystko co się da
później obiad - z tym to różnie, albo zupa jak mam, albo jakiś makaron z sosem, albo jakieś resztki :p
później najlepiej jogurt, a jak nie mam to buszowanie po szafkach.. :zawstydzona/y:
później kawunia jak nie zapomnę ale bardziej mleko z kawą - rzadko pije, albo kakao :zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y: to to nawet wcześniej nieraz
później kolacja ok 20.30 - 21 - nawet 4 kromki :eek: czasem z sałatką i czasem lampka wina albo ajer-koniaczek później

w międzyczasie:
wszystko co słodkie wymiatam, dosłownie, wędrówki do kuchni po 100 raz aż nie zjem :/ , wczoraj na kolacje pół litra lodów - ponad 500 kcal i nic mi się nie stało :p były boskie... jakieś placki jak mam, owoców rzadko co, wody mało pije to raczej wmuszanie w siebie:eek::eek:

czasem chipsy jak mam:szok: staram się nie mieć no ale wiecie..


edit: i wiesz co ?
w tamtym tyg. co sobie tak pofolgowałam i zeżarłam ciastka sezamowe i inne to waga zaczęła lecieć mi w dół !!!!!!!!!! może tego mój organizm potrzebował - porcji energii, żeby ją spalić
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
dobra chłop pojechał do pracy to mam spokój :)) teraz Wy pewnie wszystkie uciekniecie i tu zostane sama :((

Jolit@ to oby słoneczko świeciło cały dzień, żeby się ociepliło i żebyś mogła wyjść z córcią na dwór :* :)

Gaja ja uważam że Ty za mało jesz i Twoj organizm nie ma już czego spalac a druga sprawa to dużo ćwiczysz więc też robi Ci się tkanka mięśniowa :*
Wstaw jeszcze raz jakieś zdjęcie w bieliźnie jeśli możesz :*
Kochana nie załamuj się tylko głowa do góry, cycki w przód i uśmiech ;* ;*

Ja przed ciążą ważyłam 56 i tyle też chce ważyć ale nie wiem czy uda mi się to osiągnąć... :)

Mateuszkowa a Ty jesz normalnie i o to chodzi ;) schudłaś już wystarczająco i teraz tylko utrzymuj wage ;) ;*


Właśnie ściągłam sobie książke Adriana Lukoszka i będe czytać ;) jak byście chciały np Gaja Ty to daj znać to Ci wyśle ;*
 
Hejka:-)
Alusia nie martw się ja jestem heh
a tak wogle to wiecie, że ja sie zapomnialam Wam przedstawić mila jestem nie ma co:-)
Tak mam na imię Edyta jak tu niektore z Was sugerowały :-)
A odnośnie mojego zdjęcia to własnie te uda chcę najbardzie zgubic reszta sama zejdzie:-),kiedys koleżanka
mi mówiła , że chudnie się od góry dlatego mi tak cięzko:wściekła/y:

Mateuszkowa to nieźle jesz ja to chyba nawet połowy z tego co Ty nie jem :-) tzn. nie chodzi mi o dietę, ale o to że nie zmieścila bym tyle:-) heh
Gaja a może ty rzeczywiście zamieniasz tłuszcz w mięśnie i stąd taki wzrost wagi:confused2:
 
Sam chciał i przyszedł i się przymilał to dzieci poszły się bawic do pokoju a my do sypialni też się poszlismy bawić haha :D ;))
 
Ala a tak narzekałaś ! widzisz ? :p

Edytka??? Aga ???? heloooooooooooooooooołłłłłłłłllllll ??
 
reklama
Mateuszkowa to Ty jesz tak jak ja :-) ja zamiast tego Twojego winka i ajerkoniaku to na piwo sobie pozwalam :szok:
A przed ciaza to ja mialam 70 kg. w dniu porodu 85 ,he! jestem lepsza od Ciebie :-D a 60 kg. to tez moja licealna waga ;-)

Tylko ten brzuch :crazy: ale wczoraj w you can dance tak przygladalam sie tej po ciazy(ta co odpadla) i ona tez nie miala idealnego brzucha ,niestety skora po ciazy juz jest naciagnieta ...zreszta ja i tak mam bardziej plaski brzuch teraz niz przed ciaza ...tylko tak to jest,jak czlowiek zacznie zwracac uwage na siebie i na to co wklada do ust to juz nam to do konca zycia chyba zostanie,ale Gaja trojke dzieci urodzilas a chcesz na plazy wygladac jakbys nie rodzila!?!:szok: nie jestes dumna z tego,ze jestes mama ?? powinnas bardziej jakies masaze robic i pillingi jezeli cialo nie jest tak jedrne jakbys chciala...ale z waga juz jest ok. :tak:

Ja uciekam na dwor...M parapety obsadza (bo my ciagle na budowie jakbyscie nie wiedzialy :-D) a mloda gdzies tam lata po wiosce ,musze looknac ... to do pozniej.
 
Do góry