Witam

Śmieję się z Was od kilku stron: coś mi się wydaje że na tym DIETOWYM forum

dzień bez tematu intymnego nie przejdzie

co jutro wrzucicie? przygotuję się może trochę już dziś...:-)
Cóż... a ja się golę jak mi się chce jeśli chodzi o uczesanie, natomiast odrastającego "dziada" (jak to określa mój B.)

nie znoszę, więc pilnuję tematu co 2/3 dni, a najlepsza do tego celu jest maszynka mojego chłopa

bo on ma same nowości, pianka też rewelacja tylko zapach trochę nie damski
Mateuszkowa - skopiowałam Ci z forum, do którego należę na Golden Line, przygotowała to położna i przyszły pediatra (jest na 4 roku studiów). Ja już w tym mies. (tzn. w 9-tym) wprowadzałam po trochu jogurt naturalny.
posiłki rozgniatamy tylko widelcem, podajemy ugotowane warzywa i pokrojone warzywa do rączki pod kontrola mamy, podajemy chrupki kukurydziane, biszkopty i pieczywo do raczki pod kontrola mamy.
zupka jarzynowa z z miesem lub rybą ( 15 g na porcję) wprowadzamy juz wołowine, jagnięcine, cielęcinę, chuda wieprzowinę, czyli podajemy dostępne na rynku wysokogatunkowe chude miesa i ryby ok. 200g
dodajemy łyzeczke masła lub oliwy
owoce , kleik ryżowy lub kasza z owocami lub z mlekiem
sok przecierowy do 100ml
przekaski do rączki( warzywa, owoce, pieczywo, biszkopty, chrupki
Tak,
Toxi, tak pięknie jest zazwyczaj na początku

nie no, żartuję, mój B. też mnie cudownie rozpieszcza...

ale bielizny mi nie kupuje jak
Jolit@ Tobie Twój mąż!
I lepiej, żeby tego nie robił, bo mamy zupełnie inny gust, aż dziwię się, że się mu podobam

sprawdzamy czasami różne, atrakcyjne dziewczyny, i on neguje moje wybory i na odwrót więc sądzę, że szybko by zwracał te seksowne fatałaszki.
Natomiast kupno butów Gaja -

chętnie

nie mam oporów wtedy, kiedy wyjmuje swoją kartę kredytową

(wiem, że trochę off topic ale co tam)
Jak to
Jolit@ - gryczana be? eeee.... nie jest taka zła. Osobiście lubię ale nie gotuję. Moje dziecko seniorowe też kasze be, B. jada na mieście, a ja jestem trochę jak
Alusia - kanapeeeeczki. Też bez nich żyć nie mogę, chociaż teraz nie jadłam chleba nie wiem jak długo i nie tęsknię. No a z tą bielizną, to pewnie będzie się działo...

ino żeby w strzępy nie poszła ;-)
Alusia - jak tam dzisiejsze postanowienia? trzymasz się obietnicy mam nadzieję?
Edysiek - masz taki balsam z Eveline, który mega brzydko pachnie? gdzieś kiedyś taki dorwałam, ciemno pomarańczowy, też grzał jak piec węglowy, ale śmierdział...
Zafunduj córci sok malinowy, albo miód oba specyfiki wzmacniają odporność.