Ja tam nie rozumiem takiego podejscia ,zeby awantury robic za to,ze sie z kims rozmawialo?
ale znam to ...moja siostra tez ma bardzo zaborczego meza(drugiego,ma dwoje dzieci z pierwszego malzenstwa i dwoje z obecnym) ,w ogole z poczatku to porazka byla,on probowal ja odseparowac od rodziny i po czesci mu sie udalo,ale ze moje relacje z siostra sa bardzo bliskie to nie umialam zerwac z nia kontaktu...teraz samej jej klapki z oczu spadly i widzi to jaki on jest (chociaz tez sie troche uspokoil) i juz mu sie tak nie daje jak kiedys... zreszta moja siostra to z deszczu pod rynne wpadla,pierwszy maz pracowal w DE a ona sama w PL z dziecmi zyla a teraz ma to samo
bo drugi maz jest kierowca ciezarowki i zjezdza do domu co 3 miesiace
Ale Gaja racje masz ...ja tam to powiedzenie znam tak-'kazdy sadzi po sobie' ...
Kropeczka no chyba tak
trzydniowka zawsze konczy sie wysypka...hmm,albo? nie wiem trza by w necie poczytac.
A co do farby...na jaki kolor farbujesz?? ja mam nienajlepsze wspomnienia jesli chodzi o samodzielne farbowanie w domu ,heheheh
Edysiek wie o czym mowie ...
kurcze...tez mialam dosc latania po fryzjerach i postanowilam sobie sama wloski rozjasnic...kupilam te nowa farbe loreal casting,ladny jasny odcien,niepamietam jaki numer ale wlosy wyszly calkiem fajne...ale mi bylo malo
chcialam lepiej wiec skonczylo sie jajem na glowie ,tak chyba za kare
wtedy nie bylo wyjscia trzebabylo przefarbowac na ciemno a jeszcze jaki stres,bo mi kobita w sklepie mowi,ze na takie rozjasnione wlosy teraz ciemna farba to moga zielone wyjsc
no ale obylo sie bez tego...tyle,ze przez miesiac ponad bylam przymusowa brunetka i bylo mi z tym zle...bo ja cale zycie mam jasne wlosy.



Ale Gaja racje masz ...ja tam to powiedzenie znam tak-'kazdy sadzi po sobie' ...
Kropeczka no chyba tak


A co do farby...na jaki kolor farbujesz?? ja mam nienajlepsze wspomnienia jesli chodzi o samodzielne farbowanie w domu ,heheheh




Ostatnia edycja: