reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kółko wzajemnej akceptacji - oby do celu

Witam w niedzielny poranek :-)

Alusia pizzę sama robię w domu, przyznam że juz mam wprawę i wychodzi mi naprawdę pyszna :tak: Tak zwykle ostatnio spędzamy sobotnie wieczory, pizza, piwko i coś tam sobie oglądamy w tv, wszyscy troje.
Choć wczoraj brat K. nas zawołał na kielicha, to poszliśmy (daleko nie było, bo tylko piętro wyżej). To posiedzieliśmy u nich, ja ze szwagierką piłam drinki. Kurcze, ale ja nie umiem z nią gadać, jakoś tyle lat mieszkamy w jednym domu, a nigdy nie mamy tematów do rozmów :no:

Mateuszkowa przykro mi z powodu tej alergii, kurcze jak dziecku coś dolega, to serce się kraje :crazy:

Gaja to i u Was ten sam problem, współczuję :-(

Już właśnie moja mała paskuda wstała, to to trzeba iść, jakieś śniadanie zrobić.
Dzisiaj raczej cały dzień w domu spędzimy, może tylko gdzieś pójdziemy na spacer. To pewnie zajrzę tutaj jeszcze nie raz :tak:
Miłej niedzieli babeczki :-)
 
reklama
pozarlam jeszcze dzis moj deserek ;D i zaraz zjem bulke :zawstydzona/y::zawstydzona/y: ale cos mnie zawsze nachodzi na zarcie po :rolleyes: spolkowaniu z mezem :rolleyes2:
oby waga mi tego nie wypomniala!
dobrej nocki!


Mateuszkowa to ty jak chłop ciągoty do jedzenia po sexiku masz hehe:-D

Ja tam wczoraj grzecznie aczkolwiek pod wieczór miałam ssanie i zjadłam 3 marchewki i 2 ogórki kiszone, pewnie też spowodowane to było tym iz mój T. obok mnie wtryniał bezczelnie talerz robionego wafla:-p
 
Hej Dziewczyny :)
Kurcze coś mi te forum ostatnio szwankuje i nie moge dodawać żadnych buziek :( no szkoda ale trudno.Ja wczoraj wieczorem znowu sie pokłóciłam z moim szanownym Mężem.... Wrrr.... Jak on mnie denerwuje. Ciagle się zastanawiam czy to ma sens. Chyba już nie ma ale kompletnie nie mam co ze sobą zrobić ;/ Bo mieszkamy u jego rodziców, tylko on pracuje :((Szukam właśnie jakieś chociaż dorywczej pracy i potem jakiegoś mieszkania czy choćby pokoju ... Ciężkie jest te życie :((Ale musze się wreszcie zabrać za swoje życie bo w końcu się wykończe psychicznie z tym człowiekiem ;/

Edysiek no to super macie rytuał sobotni :) a co do szwagierki to ja tak mam z większością rodziny od męża. Znamy się co chwilke się spotykamy a kompletnie nie mamy o czym gadać ;/

Gaja ogórki i marchewka to samo zdrowie :))
 
Witam niedzielnie :-D
Piekne slonce, wiatr już mniejszy wiec niedlugo bierzemy malego na spacer :-):-)
kurcze wazylam sie znowu i jest mniej!!! jak ja to robie?? boje sie ze znowu sie waga zwiekszy za pare dni :eek:

Edysiek – mniam, mniam ta pizza ale ja się nie ugne i nie zrobie/kupie .. ja z siostrami meza tez jakos specjalnie nie mam o czym gadac, ale cos zawsze się znajdzie cos grzecznościowego, najgorzej jest z narzeczona brata – porazka !! nie dosc ze zawitala do nas na rodzinne swieta :/ jak znali się dopiero ledwo co ( wtedy jako dziewczyna , naprawde nie mam nic przeciwko ale bylam w ciazy i chciałam to uroczyscie oświadczyć przy Wigilijnym stole no ale już nie było tak rodzinnie i nie jest :/ ) to jeszcze jak się zareczyli i moja matka cos się jej spytala jakie plany maja ta odpowiedziala: ja już w tej sprawie powiedziałam wszystko co mialam: :szok:zonk hahaha moja matke wrylo:szok:, mnie tez ;D ot takie dziwadełko Male…:eek::eek:

Gaja – hahaha nooo, dokladnie ;D ale trzeba uzupełnić zapas energii.. ;>

Alusia - co się dzieje? :-( przykro mi ze się znowu kłóciliście :-( naprawde uwazasz ze nie ma już o co walczyc ? bo jesli nie to pamietaj - masz swoje zycie.. przemysl to milion razy zanim cos podejmiesz.. a faceci niestety sa juz tacy..ale bez nich byloby jeszcze gorzej:rofl2:
 
Gaja to wytrwała jesteś, że tylko marchewka i ogórek :-D

Alusia oby to był tylko przejściowy kryzys. W każdym małżeństwie czasem są lepsze a czasem gorsze dni. U nas tydzień temu było do bani, a w ten weekend już jest ok.
Mnie też mój chłop często wkurza, ale staram się to przeczekać, przemyśleć czemu tak się dzieje. Choć nie zawsze się to udaje i też mam wszystkiego dość.
Może naprawdę dobrze, by było jakbyś poszła do pracy, na te kilka godzin wyszła z domu, oderwała się od codzienności.

Mateuszkowa no to mnie rozumiesz;-).
Mieszkamy razem w jednym domu, a nawet do siebie na kawę nie chodzimy. Jedynie to dziewczynki sie razem bawią, to dobrze że chociaż one się jakoś dogadują. No bo między nami to normalnie jakaś przepaść jest :crazy:
Super, że waga dalej spada :tak:

U nas na razie taka leniwa niedziela. Na dworze szaro i buro.
Zaraz wstawiam mięsko na pieczeń, ziemniaki obrane, surówka zrobiona.
Angela bawi się z kuzynką, mąż ogląda programy wędkarskie, a ja albo podczytuję książkę albo w necie siedzę. I tak już chyba cały dzień nam zleci.
 
Mateuszkowa to ty jak chłop ciągoty do jedzenia po sexiku masz hehe:-D

Ja tam wczoraj grzecznie aczkolwiek pod wieczór miałam ssanie i zjadłam 3 marchewki i 2 ogórki kiszone, pewnie też spowodowane to było tym iz mój T. obok mnie wtryniał bezczelnie talerz robionego wafla:-p

Niestety mam to samo ;/ to gubi, szczególnie w nocy. Próbuję sobie wtedy radzić jedząc ugotowane jajko na twardo, które ma ujemny bilans energetyczny albo kawałek ananasa :)

Forum szwankuje- ja musiałam edytowac kilka razy swoje dzisiejsze posty bo się źle wyświetlały ;/
 
Jak się kończy nudna niedziela?
Idzie się z mężem na spacer, tylko z nim, bo dzieć bawi się z koleżanką i nie chce, Spotyka się starych znajomych. Kolega na tyle stary, że u nas na weselu był, teraz już ma żonę i synka, i kończy się na piwkowaniu u nas. Nie wiem ile tego było, bo nie liczyłam, ale ważne że było fajnie i rozmowa się kleiła mimo, że ona chyba z 8 lat młodsza.A synuś taki fajny (1,5 roczku) że samemu się takiego zachciewa, choć pewnie do jutra mi przejdzie
 
:-)Hej Kochane ;-) włąśnie wstałam weszłąm na wage i co ... i przez dwa tygodnie tylko 2,5kg. No nic od dzisiaj biore się ostro za diete :-) kurcze bo nie moge na siebie patrzeć.

Edysiek wczoraj kupiłam sobie linnee :-) zobaczymy czy pomoże. Tam jest już ocet jabłkowy i zastanawiam się czy mam dalej pić hmm... Super żę Wam się wczorajszy wieczór udał :-) a dzisiaj jak się czujesz?

Mateuszkowa a Ty jak się trzymasz?

Toxicstar miałaś się odezwać i co :-D:-D

Dziewczyny wyspałyście się? Ja ostatnio codziennie wstaje o 5.30 i chyba się powoli przyzwyczajam. Nawet się wysypiam :-)
Czekam na Was :*
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
reklama
Alusia to i tak szybciej chudniesz jak ja, mi się wydaje , że jest to bardzo dobre tempo:tak:

Mi waga dziś pokazała 68,6:-D także w ciągu tygodnia zleciało 0,5 kg i co ja mam napisać a cieszę się z tego jak dziecko, że choć coś spada:tak:
 
Do góry