reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

kobiety brylanty z Trójmiasta ; ))

Dziuba
mi czop wypadł na ponad 2 tyg. przed porodem:baffled:
nie denerwój sie, dobrze ze masz blizko do szpitala..Martynce za dobrze u mamusi...ja praktykowalam szorowanie łazienki w ramach rozwiązania hihihih.

Gosiaczek trzymam kciuki

miłej niedzieli
 
reklama
ehh, u mnie podłogi w całym mieszkaniu już błyszczą, okna wypucowane, zbierałam zapałki jedna o drugej i wchodzę na czwarte piętro schodami, no i codziennie co najmniej godzinny spacer z psem... i nic!! zaparła się!!
 
zgłaszam się jako ciągłe 2w1!! :baffled: wczoraj cały dzień w szpitalu, niestety jedynie na izbie przyjęć... kazali mi zrobić lewatywę (tzn coś w tym rodzaju bo to miał być środek co wywołuje też akcję porodową i powoduje wypróżnienie), po czym wysłali na jakieś badania, potem spacer 3razy dookola szpitala żeby rozruszać mięsnie, wtedy badanie ginekologiczne... i dupa! szyjka macicy wciąż długa :baffled: wiec podali jakiś zastrzyk (a ja myślałam ze to tylko kroplówki są na wywołanie porodu!) i też nie dostałam skurczy, zrobili też masaż szyjki macicy (cholera, już nigdy więcej!!) żeby pobudzić akcję; no i się mnie pyta lekarz czy chce zostać na oddziale czy jechać do domu, więc mu mówię że do domu bo mieszkam 3ulice dalej więc zdążę dojechać, a byłam juz tak zmęczona i obolała cała że marzyłam o łóżku!!
a dziś rano jak byłam siusiu zauważyłam pełno śluzu z krwią, wiec dzwonie do swojej ginek a ona mówi ze to czop śluzowy i pewno dziś się zacznie na dobre i że jak dostane boleści (jakich boleści, boli od tygodnia!!) to mam ZNOWU jechać do szpitala!! oby to był już ostatni raz!! :szok::szok:

kurczę, ale Ci zafundowali wrażenia....ja w obydwu ciążach po przekroczeniu terminu, postanowiłam czekać 10 dni zanim pojadę do szpitala(to jest taka dozwolona ilość dni) i dwójke urodziłam 4 dni po terminie.dziwne, że Cie tak przegonili...ale są szanse, że dziś albo jutro zobaczysz swą dzidzie:tak:powodzenia
 
ehh, u mnie podłogi w całym mieszkaniu już błyszczą, okna wypucowane, zbierałam zapałki jedna o drugej i wchodzę na czwarte piętro schodami, no i codziennie co najmniej godzinny spacer z psem... i nic!! zaparła się!!
uważam że bardzo dobrze robisz..nawet jesli nie przyspieszy to porodu, to bardzo w nim pomoże...nie bedziesz zastygła..najgorzej przesiedziec na dupie ostatni mc.....ja ostatni mc byłam tak aktywna ze szok..sprzatałam, tanczyłam, spacerowałam, ciagle cos, i miałam tak "rozgrzane" mięsnie ze mała wyszła w 20 minut.:-D

ja przenosiłam prawie 2 tyg i nikt mi takich dziwnych masaży itd nie robił?
 
u nas jak na razie słoneczko w pełni :) ja właśnie się wybieram na spacer nad morze, może jak Martyna pooddycha świeżym naszym morskim powietrzem to jej się spodoba i od razu wyjdzie :)
 
witam po południu ! Marta ,u nas już słoneczko w pełni u ciebie zapewne tez ,także udanego spacerku życze .:-)A my dziś kisimy sie w domu bo Sebek dopiero co po chorobie a Ksenia dostaje antybiotyk i nie chce jej wlec na dwór choc mam ogromną ochote w taka pogode ale ...wolę narazie nie ryzykowac.:confused:my już po Kościółku ,po akcji Owsiak [stali przy Kościele ],zadzwoniłam do mojego misia to żeśmy sobie pogadali ze skypa ,,,oni tam mają dzisiaj luzik bo wczoraj sobie chłopaki popili do 4 rana a że eziś niedziela to wszyscy jeszcze leżeli w wyrkach ,[mój małz tez bo co chwilę ziewał]!:-):-):-)idę połozyć mała spac bo marudna dziś jest i taka nieswoja [myślę ze to antybiotyk ją tak osłabił ]Dziuba ,no dziś to chyba będzie twój sądny dzień po tylu 'atrakcjach ' w szpitalu to napewno coś podziała !.Umnie tak jak u Marty ,w ostatnie tygodnioe ciązy pomyłam wszystkie okna ,nosiłam drzewo do piwnicy ,aaaa no i kochałam sie z mężem co noc [to też pomaga ]!:zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y:będzie dobrze ,a za parę dni pomyślisz sobie że już jestem pon wszystkim z dzidziulką przy boku .
 
witajcie..mialam dzis ciezki dzien.. dopiero wrocilam do domku. bylam dzis w szkole rodzenia i kupilam sobie piekne staniki do karmienia.. :) teraz popijam melise by lepiej spac.. jeszcze jakis filmik i nyny... a Wy co porabiacie?
 
WildWind
ja miałam stanik do karmienia na sobie 2 razy hihih...ale są bardzo fajne i ładniutkie:)

a my zaliczyłysmy spacerek w błotku i bieganie po ogrodzie.....

oto fotograficzny skrót :)

684517.jpg


684518.jpg


684540.jpg


684539.jpg


684554.jpg
 
reklama
Witam - Jestem tu nowa. To znaczy jestem też na wrześniówkach 2007. Jak sama nazwa wskazuje Weronisia urodziła sie we wrześniu a dokładnie 26 z wagą 3350 g i 54 cm dł. Dziś ma 3.5 miesiąca i już ma 6.5 kg i rozwija sie świetnie( to może nie obiektywna ocena). Ja jestem aktualnie z Gdyni dokładnie cisowa ale za jakieś góra 2 miesiące przeprowadzam sie do Wejherowa .Narazie trwa tam urządzanie mieszkanka. Skoro sa tu doświadczone mamusie to poradzcie. Moje maleństwo nie chce samo zasypiac tylko na raczkach. Od początku tak było albo przy cycu albo na rączkach. Jak ją oduczyć?Dodam ze nie chce brać smoka i nie da jej sie uspokoić ani wyciszyć w ten sposób. Jakieś propozycje?
 
Do góry