Karolinko - cieszę się że napisałaś co u ciebie :-)
Ja się mogę tylko podpisać pod dziewczynami - bardzo mądre piszą rzeczy i u nas też wypraktykowane. Z rzeczy kosmetyczno kąpielowych w takim przypadku ja bym zmieniła kosmetyki na emolienty (to właśnie Oilatum, Emolium czy Balneum są nimi, możesz obejrzeć sobie w aptece i wybrać) - i to najlepiej chyba i środki myjące i właśnie jakieś kremy na te suche placki.
Krostki ogólnie 2-3 miesiąc są bardzo często - pediatrzy różne mają na ich temat teorie, zwykle same znikają.
Co do uczulenia na białko - rzadko występuje skaza białkowa (jak pisze Ivi), ale często się zdarza przebiałczenie i wtedy odstawienie mleka pomaga - i dokładnie jak pisze Ivi, najgorsze jest świeże mleko, jogurty, serki jakoś tak nie obciążają przewodu pokarmowego maluchów.
U mnie z ciekawostek Piotrek miał wysypki (i to zarówno na piersi jak i potem przy wprowadzaniu pokarmów) od owoców jagodowych (te wszystkie maliny, porzeczki, jagody - które w sumie są dość wcześnie wprowadzane i nie powinny uczulać) i to dokładnie pięć dni po zjedzeniu wychodziły. I tylko te produkty były problemem, mleko akurat dobrze tolerował.
Co do prania - ja piorę w Persil Sensitive - wbrew pozorom też dla dzieci jak i Jelp czy Lovela - u mnie też był problem z uczuleniem na proszki (młody był wysypany wszędzie oprócz pupy, gdzie miał pieluchę) - ale niestety nie zależało to od firmy, tylko od niedopłukania. Rozwiązałam to na końcu procesu prania płucząc pranie ręcznie w wannie - to działało najlepiej. Jak trochę mu się poprawiło była akcja (i jest do dziś) pranie z dodatkową ilością wody plus płukanie z dodatkową ilością wody. Płynu do płukania nie używam, po nim ta sucha skóra wraca. Dodatkowo Piotrek jest uczulony na chlor - pogorszenie stanu skóry po każdym basenie i generalnie od kąpieli. metodą jest kąpanie go raz na kilka dni. Ale ja nie stosuję - kupiłam taką kulkę do kąpieli która niby usuwa chlor z wody i jest lepiej (chociaż nie idealnie) ale nie wiem czy ją polecać bo sama nie wierzę że działa... Aha, i to się pojawiło tak znikąd właśnie około drugiego miesiąca - wcześniej nie był uczulony na nic - myślę że to ma związek z "rozruchem" układu odpornościowego, że się pojawia odpowiedź, wcześniej może jednak za mało miał tych przeciwciał jeszcze. Także nie można wykluczyć czynnika który był od początku, mógł dopiero teraz zareagować.
Ivi - co do pupy - u nas raz było tak, że odparzenie musiałam posmarować sterydem - niestety żadna z domowych metod nie zadziałała... za to pomogło w dwa dni (3 razy posmarowałam i ok było) - np. tormentiol jest taką maścią - co pisze Ania o niej. Ale stosowałabym raczej w ostateczności - wypróbuj ten nadmanganian jeszcze i Bepanthen dość dobrze goi (ja używałam na początku do smarowania pupy przy przewijaniu, lepiej mi działał niż Sudokremy czy inne takie gęste tego typu wynalazki, od Sudokremu w ogóle mu się pogarszało). To czekamy na wieści od lekarza. :-)
U mnie Maćkowaty się odstawił od butli tymczasem. Ja to w ogóle nie mam problemu odstawiania z tymi moimi chłopakami, od smoczka, cycka, butli - sami z siebie się odstawiają. Bomba :-)
Ja się mogę tylko podpisać pod dziewczynami - bardzo mądre piszą rzeczy i u nas też wypraktykowane. Z rzeczy kosmetyczno kąpielowych w takim przypadku ja bym zmieniła kosmetyki na emolienty (to właśnie Oilatum, Emolium czy Balneum są nimi, możesz obejrzeć sobie w aptece i wybrać) - i to najlepiej chyba i środki myjące i właśnie jakieś kremy na te suche placki.
Krostki ogólnie 2-3 miesiąc są bardzo często - pediatrzy różne mają na ich temat teorie, zwykle same znikają.
Co do uczulenia na białko - rzadko występuje skaza białkowa (jak pisze Ivi), ale często się zdarza przebiałczenie i wtedy odstawienie mleka pomaga - i dokładnie jak pisze Ivi, najgorsze jest świeże mleko, jogurty, serki jakoś tak nie obciążają przewodu pokarmowego maluchów.
U mnie z ciekawostek Piotrek miał wysypki (i to zarówno na piersi jak i potem przy wprowadzaniu pokarmów) od owoców jagodowych (te wszystkie maliny, porzeczki, jagody - które w sumie są dość wcześnie wprowadzane i nie powinny uczulać) i to dokładnie pięć dni po zjedzeniu wychodziły. I tylko te produkty były problemem, mleko akurat dobrze tolerował.
Co do prania - ja piorę w Persil Sensitive - wbrew pozorom też dla dzieci jak i Jelp czy Lovela - u mnie też był problem z uczuleniem na proszki (młody był wysypany wszędzie oprócz pupy, gdzie miał pieluchę) - ale niestety nie zależało to od firmy, tylko od niedopłukania. Rozwiązałam to na końcu procesu prania płucząc pranie ręcznie w wannie - to działało najlepiej. Jak trochę mu się poprawiło była akcja (i jest do dziś) pranie z dodatkową ilością wody plus płukanie z dodatkową ilością wody. Płynu do płukania nie używam, po nim ta sucha skóra wraca. Dodatkowo Piotrek jest uczulony na chlor - pogorszenie stanu skóry po każdym basenie i generalnie od kąpieli. metodą jest kąpanie go raz na kilka dni. Ale ja nie stosuję - kupiłam taką kulkę do kąpieli która niby usuwa chlor z wody i jest lepiej (chociaż nie idealnie) ale nie wiem czy ją polecać bo sama nie wierzę że działa... Aha, i to się pojawiło tak znikąd właśnie około drugiego miesiąca - wcześniej nie był uczulony na nic - myślę że to ma związek z "rozruchem" układu odpornościowego, że się pojawia odpowiedź, wcześniej może jednak za mało miał tych przeciwciał jeszcze. Także nie można wykluczyć czynnika który był od początku, mógł dopiero teraz zareagować.
Ivi - co do pupy - u nas raz było tak, że odparzenie musiałam posmarować sterydem - niestety żadna z domowych metod nie zadziałała... za to pomogło w dwa dni (3 razy posmarowałam i ok było) - np. tormentiol jest taką maścią - co pisze Ania o niej. Ale stosowałabym raczej w ostateczności - wypróbuj ten nadmanganian jeszcze i Bepanthen dość dobrze goi (ja używałam na początku do smarowania pupy przy przewijaniu, lepiej mi działał niż Sudokremy czy inne takie gęste tego typu wynalazki, od Sudokremu w ogóle mu się pogarszało). To czekamy na wieści od lekarza. :-)
U mnie Maćkowaty się odstawił od butli tymczasem. Ja to w ogóle nie mam problemu odstawiania z tymi moimi chłopakami, od smoczka, cycka, butli - sami z siebie się odstawiają. Bomba :-)