reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kilogramy ...

helcia 81 - się nie przejmuj, bo ja tez tak wystartowałam do przodu :-)
I się zastanawiałam gdzie mi one poszły, chyba tylko w brzuch :-D
Na razie się nie przejmujmy. Po porodzie się tymi kiloskami zajmiemy. Zobaczymy też ile w szpitalu zostawimy.
 
reklama
No to nie jestem sama;-) W grupie jakoś raźniej, hihi. Najwyżej jak już braknie skali zacznę się ważyć na wadze do kartofli:-);-) Trudno, jedne tyją, inne nie. Ja niestety zawsze miałam tendencję do odkładania sadełka to tu, to tam. Koleżanka przed porodem dobiła do 103kg.:baffled:
 
Dziewczyny, ja niestety też tyje, mam +6 -7kg a dodam, że strasznie się kontroluję.
Gdyby nie moja heroiczna walka- ważyłabym +20. Apetyt mam straszny. W pierwszej ciąży przytyłam ok 20 kg i nie łatwo było mi to zrzucić, choć karmiłam 1rok9m-cy, i nosiłam dzień i noc.
 
Cześć dziewczyny, ja też już mam 6kg do przodu:szok: Ważę 54kg i nigdy tyle nie ważyłam... Tyję od początku ciąży w miarę regularnie i wmawiam sobie, że to dla dobra maluszka... ale jest mi kurcze coraz ciężej a to dopiero połowa:-p
 
O widzę, że mamusia też z Warszawki! :-) Cieszę się :-)

Czekoladko co tam Twoje 54 kg do moich 70 :tak::-D. Ciesz się, bo będzie coraz więcej :-D. Ja to umiem pocieszyć :sorry2:
Pozdrawiam
 
Też nie opycham się na okrągło, ale jak nie zjem czegoś to po prostu zaczyna mi burczeć w brzuchu:baffled::baffled::baffled: Mam wrażenie, że wszystko co zjem przelatuje przeze mnie, bo za chwilę znowu jestem głodna. Koszmar.:baffled::-(
 
Helcia mam to samo :tak:

Monia cieszę się, że nie jestem sama :tak:.
Właśnie jestem w pracy i ogarnęłam 2 kajzerki i normalnie jestem dalej głodna i weź kobieto pracuj :-p. A nie chcę myśleć co będzie jak będę siedział a w domku :sorry2:
 
Jednego jestem pewna..tyle to ja w zyciu NIGDY nie ważyłam. I nigdy takiego brzuszka nie miałam. :-)

Przed ciążą hmmm... waga krażyła blisko 70 kg. Plus minus 5. Tyle pamietam.
Na pierwszym ważeniu u ginku z pierwszym wpisem do książeczki ciąży wpisik 72,5 kg, czyli już coś do góry a to był 5 tydz+2 dni.
na dziś moja waga to 79 kg.
Do przodu jestem 7,5 kg.
Miałam dwie takie takie wizyty, ze :no: Na przedostaniej ginka dała mi zje... , że aż 4 kilo na plus w ciągu miesiąca.

Ale... jednego dnia jem, innego jakoś sie kontroluję. Ale się nie przejmuję. Bo sily mam, ruszam się (spacerki sa cudowne), w planach basen, nie mam cukrzycy, ciśnienie w normie, mała rośnie i jest dobrze.
To o swoje kiloski, których nie zosatwię w szpitalu zajmę się po porodzie.

A mogloby tak być, ze w czasie ciąży efekt zero kilo, a po porodzie nagle bum. Moja mama tak miala. Z moja siostrą. Nie przytyła w trakcie, za to po....
 
reklama
...a ja nadal +0:-) ...i nawet sie z tego zaczynam cieszyc :tak: Nadal nosze rozmiar S tyle tylko ,ze w wersji ciazowej...no nie liczac piersi ,ktore narazie stanely na 2 rozmiary wieksze:-D...i mam nadzieje ,ze wieksze nie urosna :-D;-)
 
Do góry