Kochana to cudownie, że masz już maluszka wiem że dajesz jej mnóstwo miłości i wiem że boli co się stało. Tylko proszę nie obwiniaj siebie za to bo to nie Twoja wina. Ja się obwinialam i zle to przeszłam zawsze byłam taka skryta i tlumilam wszystko w sobie a teraz wiem ze to jest zle. Mój mąż przeżywał stratę razem ze mną wiem że go to bolało ale strasznie mnie przy tym denerwowal bo miałam wrażenie że za bardzo i za często mnie pytał jak się czuje i w ogóle jego spojrzenie pełne żalu. A co do Twojego męża to może potrzebujecie czasu. To wszystko trzeba przeplakac i jak to mówią przetrawic. Piszesz, że nie umiesz wybaczyć i masz w sobie tyle żalu może potrzebujesz choć na kilka dni gdzieś pojechać i odpocząć. Przemyśleć na spokojnie.Tak mamy 2 letnia Corcie moje sloneczko a co do malzenstwa maz chce juz zgody ale ja nie umiem wybaczyc
Za duzo we mnie zalu
reklama
Ja miałam lyzeczkowanie i moj gin który jest naprawdę dobrym lekarzem mówił że po 3 cyklach mogę zacząć żeby macica wróciła do normy i wszystko się dobrze zagoiło. Bo są przypadki że jak za mocno wylyzeczkuja to mogą się robić zrosty, torbiele i cysty. Więc ja gak zrobiłam. W tym czasie zaczęłam ćwiczyć i biegać. Zarzuciłam kilka kg i czułam się lepiej bo wmawiałam sobie ze to dla następnego maluszka na lepszy start. Ale wiadomo lekarz wie lepije pod względem medycznym jak to wygląda.Ja tak mialam na dni plodne.... Ja bylam u gin po poronieniu ale w ten czas mialam okres :/ mi kazal sie starac po drugim okresie
jolajola88
Zaangażowana w BB
- Dołączył(a)
- 29 Kwiecień 2019
- Postów
- 111
Ja tez mialam lyzeczkowanie mimo ze urodzilam Coreczke na fotelu ginekologicznymJa miałam lyzeczkowanie i moj gin który jest naprawdę dobrym lekarzem mówił że po 3 cyklach mogę zacząć żeby macica wróciła do normy i wszystko się dobrze zagoiło. Bo są przypadki że jak za mocno wylyzeczkuja to mogą się robić zrosty, torbiele i cysty. Więc ja gak zrobiłam. W tym czasie zaczęłam ćwiczyć i biegać. Zarzuciłam kilka kg i czułam się lepiej bo wmawiałam sobie ze to dla następnego maluszka na lepszy start. Ale wiadomo lekarz wie lepije pod względem medycznym jak to wygląda.
Kobieta strasznie duzo musi przejsc w zyciu nie mowa tu o poronieniach skurczach porodach ale samo latanie po gonekologach badanie stresy co usg
Ja tak sie boje kolejnej ciazy a jak se przypomne jak w pierwszej ciazy ja szalalam imprezy rodziny dlugie spacery z kijkami pozno poszlam na l4 w pracy chodzilam na grzybki cwiczylam i bylo wszystko ok a z ta ciaza wszystko tez wzorowo a tu nagle plamienie odejscie wod i tragedia
U mnie to była pierwsza ciąża obecnie jestem w drugiej. Tyle że ja bardzo chciałam od razu ale czekaliśmy tyle ile kazał gin. Położne w szpitalu jak się dowiedziały że nie mam dzieci to były takie miłe że szok a do tego ze mąż pracuje za granicą. Nie wiem czy czytałaś moja historie wcześniej ale u mnie też nie było kolorowo widok dziecka takiego malenkiego pozostanie w pamięci do końca życia. A co do tamtej ciąży to też książkowa raz tylko wymioty i może z 3 razy mdłości poza tym żadnych niemilych dolegliwości i nic dobrego z tego nie wyszło. W tej odklejala się kosmowka w 5 tc ale udało się uratować i póki co (tfu tfu) nie dzieje się nic złego. Mój mąż mówi to samo że podziwia kobiety że decydują się na ciążę cały czas biegać po lekarzach, martwić się o dziecko i o siebie żeby swoimi czynami nie zaszkodzić maluszkowi. Pobierania krwi i bieganie z sikami w kubeczku. I najgorsze rozkraczanie się przed lekarzem. No ale cóż zrobić jak tak trzeba. Myślę że potrzebujesz trochę odpocząć i znów będziesz chciała nosić maleństwo pod serduszkiem. Tyle że już nigdy ciąża nie będzie pięknym spokojnym stanem tylko zawsze strach i obawa. My to jednak jesteśmy silne i tak szybko się nie poddajemy. Trzymam kciuki za Ciebie o Twoje samopoczucie oby się poprawiło i było już tylko dobrze :*Ja tez mialam lyzeczkowanie mimo ze urodzilam Coreczke na fotelu ginekologicznym
Kobieta strasznie duzo musi przejsc w zyciu nie mowa tu o poronieniach skurczach porodach ale samo latanie po gonekologach badanie stresy co usg
Ja tak sie boje kolejnej ciazy a jak se przypomne jak w pierwszej ciazy ja szalalam imprezy rodziny dlugie spacery z kijkami pozno poszlam na l4 w pracy chodzilam na grzybki cwiczylam i bylo wszystko ok a z ta ciaza wszystko tez wzorowo a tu nagle plamienie odejscie wod i tragedia
Trzymam kciuki aby nie przyszłaU mnie miesiączka pierwsza była 28 dni po zabiegu. Mam nadzieję, że drugiej nie będzie. Ale pozostaje czekać
G
guest-1713165905
Gość
Po zabiegu łyżeczkowania @ przyszła książkowo, jak zawsze u mnie po 30 dniach, dodam jeszcze, że mniej bolała niż moja każda @ przed ciążą. Trwała 4 dni (zwykle się ciągnęła ok. 7).
G
guest-1713165905
Gość
Kobietki jestem po 1 @ po łyżeczkowaniu w 15 tyg. ciąży
W 9dc zaczęłam plamic na brązowo.
Czy któraś tak miała? Okres dostałam punktualnie co 30 dni jak przed ciąża ale martwią mnie te plamienia.
W 9dc zaczęłam plamic na brązowo.
Czy któraś tak miała? Okres dostałam punktualnie co 30 dni jak przed ciąża ale martwią mnie te plamienia.
reklama
G
guest-1713165905
Gość
Jutro idę do lekarza zobaczymy co powie
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 1
- Wyświetleń
- 2 tys
- Odpowiedzi
- 141
- Wyświetleń
- 6 tys
- Odpowiedzi
- 11
- Wyświetleń
- 3 tys
Podziel się: