lillydelux
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 29 Lipiec 2010
- Postów
- 850
Witam dziewczyny
Już jakiś czas udzielam się troszkę na tym forum, ale do tej pory na jednym wątku...
Mam taki problem... mierzyłam temperaturę zawszę o różnych porach, i chociaż wiem, że to mało miarodajne, bo powinno się mierzyć tylko przed wstaniem z łóżka, to mi to zawsze jakiś pogląd dawało. Zawsze w dzień przed @ przed samym pójściem spać temp gwałtownie spadała, z zazwyczaj 37,3 -37,4 robiła się 36,7 i rano oczywiście zawsze budziłam się z @
Dzisiaj jest mój 27dc, i dzisiaj bądź jutro powinnam dostać okres... jak zwykle wczoraj przed pójście spać mierzyłam temp, i zaczęła spadać, najpierw do 37 potem do 36,7... więc byłam gotowa na @ dzisiaj rano, bo jeszcze oprócz tego wszystkie objawy na zbliżającą się @ były.
A tu psikus dzisiaj rano, @ nie ma, temp znowu podskoczyła do 37, teraz mam 37,4, a objawy na @, czyli bóle podbrzusza i krzyża zniknęły...
Co Wy o tym sądzicie? ja już sama nie wiem...
Już jakiś czas udzielam się troszkę na tym forum, ale do tej pory na jednym wątku...
Mam taki problem... mierzyłam temperaturę zawszę o różnych porach, i chociaż wiem, że to mało miarodajne, bo powinno się mierzyć tylko przed wstaniem z łóżka, to mi to zawsze jakiś pogląd dawało. Zawsze w dzień przed @ przed samym pójściem spać temp gwałtownie spadała, z zazwyczaj 37,3 -37,4 robiła się 36,7 i rano oczywiście zawsze budziłam się z @
Dzisiaj jest mój 27dc, i dzisiaj bądź jutro powinnam dostać okres... jak zwykle wczoraj przed pójście spać mierzyłam temp, i zaczęła spadać, najpierw do 37 potem do 36,7... więc byłam gotowa na @ dzisiaj rano, bo jeszcze oprócz tego wszystkie objawy na zbliżającą się @ były.
A tu psikus dzisiaj rano, @ nie ma, temp znowu podskoczyła do 37, teraz mam 37,4, a objawy na @, czyli bóle podbrzusza i krzyża zniknęły...
Co Wy o tym sądzicie? ja już sama nie wiem...