reklama
basiekkk
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 17 Sierpień 2010
- Postów
- 2 603
No dokładnie muszę być kwarda :-)
A tak w ogóle na przyszłość to chyba nie mogę wybywać z domu na dłużej niż 2 godzinki, żeby nie trzeba było stosować butli.
A jeszcze mam pytanko do mam wracających do pracy po macierzyńskim. Jak planujecie rozwiązać sprawę karmienie.
Bo ja miałam taki plan, że wracam do pracy 8 października <choć bardzo nie chcę chciałabym chociaż do końca roku zostać z małą, ale nie mogę> i chciałam ją karmić rano z cyca w ciągu dnia by dostawała moje odciągnięte mleko a po moim powrocie o godz. 16 znów cyca i potem do końca dnia cycek, i tak chciałam ciągnąć chociaż do 6 m-ca, ale mała jak poczuje butlę to znów nie będzie chciała cycka i co w tej sytuacji mam zrobić jasny gwint :-(.
A tak w ogóle na przyszłość to chyba nie mogę wybywać z domu na dłużej niż 2 godzinki, żeby nie trzeba było stosować butli.
A jeszcze mam pytanko do mam wracających do pracy po macierzyńskim. Jak planujecie rozwiązać sprawę karmienie.
Bo ja miałam taki plan, że wracam do pracy 8 października <choć bardzo nie chcę chciałabym chociaż do końca roku zostać z małą, ale nie mogę> i chciałam ją karmić rano z cyca w ciągu dnia by dostawała moje odciągnięte mleko a po moim powrocie o godz. 16 znów cyca i potem do końca dnia cycek, i tak chciałam ciągnąć chociaż do 6 m-ca, ale mała jak poczuje butlę to znów nie będzie chciała cycka i co w tej sytuacji mam zrobić jasny gwint :-(.
Hope
podwójna mama :-)
- Dołączył(a)
- 18 Lipiec 2010
- Postów
- 5 041
Basiek możesz już spróbować z kubeczkiem z dziubkiem albo innym tego typu wynalazkiem. Moja starsza nigdy nie piła z butli, od razu po cycu przeszła na kubeczki i łyżeczkę. Poza tym możesz już podawać stałe pokarmy w tym wieku, też łyżeczką, zupki, owoce, słoiczki itp (pod twoją nieobecność). Piersi powinny dostosować się do godzin karmienia.
marzena9
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 19 Październik 2005
- Postów
- 2 976
Kochane u Was kłopot bo maluchy teoretycznie wolą butlę a u mnie bo nie chce butli wcale
A ja mam teraz inną zagwózdkę. Bunt jednego cycka minął drugiego dnia i już jest oki. Ale w ostatnim tygodniu młody przybrał mi niecałe 200 gr podczas kiedy dotąd było tygodniowo ok 300. Je krótko bo czasem z obu piersi ledwie 15 minut z odbeknięciem włącznie. Potem się do mnie cieszy i gada przy cycku i ewidentnie więcej nie chce i ewentualne zachęty zassania czy wpychania mu sutka do paszczy traktuje jako zabawę i ... cieszy się jeszcze bardziej. Jak zaśnie po jedzeniu to kima spokojnie ze 2,5 - 3 godziny i nie wygląda jak głodomór. Zastanawiam się w związku z tym mniejszym przyrostem czy to znak, że mam mniej pokarmu? Nie panikuję absolutnie bo dziecko jest radosne i nie wygląda na głodne ale też przy jedzeniu widzę, że bardziej go świat zaczyna interesować niż jedzenie a to może prowadzić do niedojadania i zmniejszenia ilości pokarmu... Zobaczymy jak będzie po kolejnym ważeniu.
Jednak na butelce człowiek ma większą kontrolę ile dziecko zjada na dobę
A ja mam teraz inną zagwózdkę. Bunt jednego cycka minął drugiego dnia i już jest oki. Ale w ostatnim tygodniu młody przybrał mi niecałe 200 gr podczas kiedy dotąd było tygodniowo ok 300. Je krótko bo czasem z obu piersi ledwie 15 minut z odbeknięciem włącznie. Potem się do mnie cieszy i gada przy cycku i ewidentnie więcej nie chce i ewentualne zachęty zassania czy wpychania mu sutka do paszczy traktuje jako zabawę i ... cieszy się jeszcze bardziej. Jak zaśnie po jedzeniu to kima spokojnie ze 2,5 - 3 godziny i nie wygląda jak głodomór. Zastanawiam się w związku z tym mniejszym przyrostem czy to znak, że mam mniej pokarmu? Nie panikuję absolutnie bo dziecko jest radosne i nie wygląda na głodne ale też przy jedzeniu widzę, że bardziej go świat zaczyna interesować niż jedzenie a to może prowadzić do niedojadania i zmniejszenia ilości pokarmu... Zobaczymy jak będzie po kolejnym ważeniu.
Jednak na butelce człowiek ma większą kontrolę ile dziecko zjada na dobę
Hope
podwójna mama :-)
- Dołączył(a)
- 18 Lipiec 2010
- Postów
- 5 041
Basiek przy drugim dziecku będziesz już wiedziała a przy trzecim ho ho ;-)
Marzenko to twój ancymon i tak je dłużej niż moja Borówka, bo moja wisi na cycku dokładni 5 minut. I to już od ponad miesiąca. Proste, dzieci ssą efektowniej, nie męczą się tak (ropucha zrobiła mi wielką malinę na szyi tak się przyssała, siła ssania jak odkurzacz) a piersi produkują tyle mleka ile trzeba i takie jak trzeba. Przybierać na wadze też będą teraz nieco wolniej.
Dla spokojności, średnia waga 8-miesięcznego niemowlęcia wynosi... 8.5 kg :-)
Marzenko to twój ancymon i tak je dłużej niż moja Borówka, bo moja wisi na cycku dokładni 5 minut. I to już od ponad miesiąca. Proste, dzieci ssą efektowniej, nie męczą się tak (ropucha zrobiła mi wielką malinę na szyi tak się przyssała, siła ssania jak odkurzacz) a piersi produkują tyle mleka ile trzeba i takie jak trzeba. Przybierać na wadze też będą teraz nieco wolniej.
Dla spokojności, średnia waga 8-miesięcznego niemowlęcia wynosi... 8.5 kg :-)
no właśnie, -liczyłam sobie po pierwszej wizycie u pediatry- że skoro przybiera średnio 315 g, to w granicach 6mcy będzie ważyć ponad 10kg, jakoś za dużo mi wyszło,ale poruszałam potem rozumkiem- i wydedukowalam ,że widać potem junior zwolni nabieranie masy.
Jak dobrze,że nie ważę go zbyt często,- jak je,nie krzyczy, nie widać oznak głodu,fałdek nie ubywa to znaczy się ,że zdrowo się chowa.Więc nawet nie wiem czy ma taką samą średnią przybierania czy nie..
p.s dzisiaj pobiłam chyba rekord bo odciągnęłam po powrocie do domu 350 ml tzn cieszę się, bo jutro też muszę wyleźć to będzie akurat zapas dla juniora.Także picie wody pomaga, chyba musiałam być odwodniona, że przestałam mieć co ściągać.
Jak dobrze,że nie ważę go zbyt często,- jak je,nie krzyczy, nie widać oznak głodu,fałdek nie ubywa to znaczy się ,że zdrowo się chowa.Więc nawet nie wiem czy ma taką samą średnią przybierania czy nie..
p.s dzisiaj pobiłam chyba rekord bo odciągnęłam po powrocie do domu 350 ml tzn cieszę się, bo jutro też muszę wyleźć to będzie akurat zapas dla juniora.Także picie wody pomaga, chyba musiałam być odwodniona, że przestałam mieć co ściągać.
_Roszpunka_
szczęśliwa mamusia :)
hope moja 6 miesięczna wazyła 9,4kg i była na cycuszku ;-)
marzena zgadzam się z hope teraz dzieci tak już nie przybieraja na wadze a późnije to już wogóle coraz mniej.. niby to rośnie i z wszystkiego wyrasta a waga stoi w miejscu;-)
marzena zgadzam się z hope teraz dzieci tak już nie przybieraja na wadze a późnije to już wogóle coraz mniej.. niby to rośnie i z wszystkiego wyrasta a waga stoi w miejscu;-)
Kurcze laski które mają dzieci co się w 5 minut najadają - na ile im to wystarcza? Bo mój to by najchętniej 5 minut pojadł, potem 10 przerwy ale u mamy a nie w łóżeczku, potem jeszcze poje i tak w kółko przez dłuuuugi czas potrafi a mi się zaraz w tyłku odleżyny zrobią od tego wysiadywania z nim na cycu. Muszę z tym porządek zrobić bo na wakacjach nic nie pospacerujemy. Nie potrafi to się choćby na te 2 godziny najeść żeby był spokój?
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 9 tys
- Wyświetleń
- 933 tys
Podziel się: