U nas z jedzeniem Matiego to tak:
- Jak obudzi się za szybko to butla mleka na 150 wody a jak pośpi długo to mleka już nie.
- dwa serki danio
- kanapka lub jajecznica lub parówka (czasem to jest pierwsze śniadanie a serki na drugie)
- obiadek ok 230-250 gram (nie ma osobno zupy a osobno drugiego)
- deserek owoce ze słoiczka albo coś świeżego
- kaszka mleczna, lub takie budynio-serko-jogurty dla dzieci. Albo czasem manna smakija
Pomiędzy tymi posiłkami żebra przy stole. Przy śniadaniu szarpie za nogę i podgryza nasze, Przy obiedzie szarpie za nogę i żebra o ziemniaki, surówkę a nawet kawał mięcha (gryzie sam kawałek schabowego, kiełbasy, ogryza udko z kurczaka w kącie, kawałek pieczeni daje mu zajęcie na kilka minut). Do tego pogryza chrupki, kawałki chleba, ciasteczko... Nie daj Boże jak widzi, że ja coś przeżuwam to już za mną chodzi.
Pije w zasadzie jedynie wodę. Mleka nie pije niemal wcale. Tak jak zakończył korzystać z cycka tak mleko z butelki nigdy nie weszło na stałe. Rano czasem wypije. Humana 3R waniliowo-bananowa. Innymi pluł.