dałam wczoraj kaszkę, najpierw wciągnął jeden słoik i krzyczał o jeszcze więc dorobiłam w tym samym słoiczku 2/3.Zjadł to wszystko poszedł spać i matka miała wizje jak śpi mega długo.
Obudził się w nocy, patrzę na zegarek 3.30, myślę sobie -spoko, to jednak dłużej śpi po kaszce. Wracam do wyrka, kontrolnie zerkam na zegarek a tam 23.35 więc kaszka na spanie nie pomaga
co do pytania o obiadki i posiłki poza mlesiem- to u nas jest obiadek ok14, a po za 2-3 godzinki deserek(co 2-3 dzień zamiennie z mlekiem).Mlesio jest po przebudzeniu(czyli ostatnio po6-ale niewiele) ok 11 i na spanko ok19.
Taki układ mi odpowiada, bo akurat jak mnie nie ma to junior je jedno mlesio z butli,a jak wrócę po 16, to ściągam to co się zmagazynowało(ok250ml) i do karmienia o 19, jest nowe.
A popołudniowy posiłek mleczny(zamiast deseru) jest w dzień kiedy jestem w domu.Czyli wszystko jak w zegarku
Obudził się w nocy, patrzę na zegarek 3.30, myślę sobie -spoko, to jednak dłużej śpi po kaszce. Wracam do wyrka, kontrolnie zerkam na zegarek a tam 23.35 więc kaszka na spanie nie pomaga
co do pytania o obiadki i posiłki poza mlesiem- to u nas jest obiadek ok14, a po za 2-3 godzinki deserek(co 2-3 dzień zamiennie z mlekiem).Mlesio jest po przebudzeniu(czyli ostatnio po6-ale niewiele) ok 11 i na spanko ok19.
Taki układ mi odpowiada, bo akurat jak mnie nie ma to junior je jedno mlesio z butli,a jak wrócę po 16, to ściągam to co się zmagazynowało(ok250ml) i do karmienia o 19, jest nowe.
A popołudniowy posiłek mleczny(zamiast deseru) jest w dzień kiedy jestem w domu.Czyli wszystko jak w zegarku
Ostatnia edycja: