reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Karmienie

bombelq, sama nie wiem, czy lepiej dziecku wmuszać, czy ograniczać. Mateusz jest strasznym niejadkiem, a nasz pediatra od początku uczy nas, zeby za nim nie chodzić z jedzeniem, bo jest zdrowy i je tyle ile potrzebuje, ale żeby kontrolować słodycze, wtedy upomni się o jedzenie. Mojej siostry syn natomiast je tak dużo, że nie umiemy go ograniczyć. Trudno powiedzieć dziecku, że nie da mu się dokładki. Je u nas obiady, bo go ze szkoły odbieram, to taka jest różnica, ze Mati je mięso i warzywa, a pyrki niekoniecznie, a tamten odwrotnie tylko pyrki i sos i to w takiej ilości, ze więcej niż mój mąż. Dopiero uczy się jeść zupy, bo w przedszkolu nie musiał jeść, bo zawsze było drugie danie, które Mu lepiej smakowało. Tak więc, chyba niejadek nie jest taki zły.
 
reklama
Z tym jedzeniem, powiem Wam, to czasem naprawdę dramat jest. Córka mojego kuzyna ma już skończone trzy latka i sytuację taką, jaką opisała Paula. Obiadki tylko ze słoiczków, wszystko o konsystencji papki, żadnego "normalnego" jedzenia, chlebka nie dostaje do rączki tylko mama wyskubuje miękki miąższ i po maleńkim kawałeczku podaje córci ze słowami "tylko powolutku, tylko się nie zakrztuś". Jak do ciotki przyjeżdżają w odwiedziny to zawsze z podgrzewaczem, bo jak inaczej podgrzać herbatkę do odpowiedniej temperatury? Masakra po prostu. A poza wszystkim, młoda cały czas jeszcze w pampersach chodzi. Trafiła ostatnio do szpitala i był potrzebny mocz do badania. I jak go pobrać? Taki trzylatek już nie sika co 10 minut jak nasze bąble, żeby można było sobie złapać. Lekarze i pielęgniarki podobno miny mieli nietęgie, a postawę matki ponoć komentowali szeroko.
 
Martusia popieram z tym niejadkiem :tak: zreszta chudzi żyją dłużej, udowodnione naukowo, że ludzi kórzy częściej głodowali żyją dłużej o tych co się objadali.
Moja starsza córka to tez okrutny niejadek ma swoje ulubione menu i koniec, ale nie szalejemy z jedzeniem i nie wmuszamy na siłę (tak robiła moja mama ze mną) robiimy tylko regularnie badania czy wszystko jest ok i nie stresujemy dziecka.Natomiast moja Madzia wcina wszystko co jej zaserwujemy, nie ma z nią żadnych zywieniowych problemów.
Madzia a może my rodzina:-) bo ten sam przypadek mamy
 
My z Zosieńką mamy dopiero za sobą dwa dni marchewkowych prób. Wg mnie niezbyt udanych, bo mala nic nie zjadła, krzywiła się, prawie krztusiła (takie miny), buzi otworzyć nie chciała. Kilka razy miała tylko ociupinkę na języczku, z czego myślałam, ze wszystko wypluła. A tu nagle dzisiaj w kupie co widzę?? Chyba marchewkę:-D:-p
Więc Marzena, miałaś rację jak pisałaś kiedyś, że na początku wszystko w całości przelatuje hahaha
 
Dziewczyny cud moja Sosia zjadła dziś cały obiadek właśnie ta cukinie z łososiem nie wiem co jej sie stało może jest wegetarianką i woli rybkę haha
Madzik i Futrzaczek pisałyście o ciepłocie posiłków ja daje ciepłe ale jak mała je godzinę to zdążyło ostygnąć więc dziś latałam co chwile do mikrofali i podgrzewałam może i to wpłynęło sama nie wiem....ale dzięki za rady wiem że to jeden obiadek ale i tak jestem szczęśliwa :))))))):happy2:
a dodam że zjadła normalnie z łyżeczki oczywiście były ekscesy ale poszło.....
 
Ostatnia edycja:
paula04 Dzieki Ci za ten deser suszone sliwki,dalam rano i za pare godzin kupsztyl popachy:))))
Jutro bede wprowadzac łososia . Jeszcze raz dzieki:)
 
DSC05992.jpg
zakupiłyśmy wspominany kubraczek i sprawa to świetna :-D

dzis też pierwszy raz zupka z kaszka manną, mam nadzieję, że będzie git ;)
 
reklama

Podobne tematy

Do góry