reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Karmienie, pytania i porady :)

Witam, grzebie po necie a tu mnie wyszukiwarka odsyla na strone "mojego" forum :-p
Odswiezam temat. Moje dziecie ma dwa latka (za tydzien) ja skonczylam karmic rowny rok temu i nadal po nacisnieciu z jednej piersi wyplywa mi pare kropel mleka, takiego poczatkowego. Bylam u ginki i ta skierowala mnie na usg piersi. Zrobilam usg, nic nie wyszlo wiec kazala zrobic padanie krwi na prolaktyne. Zrobilam i w surowicy krwi wyszla mi w normie (tej lepszej, bo 8). Wowczas ginka powiedziala, ze jeszcze pasowaloby zbadac prolaktyne po tescie z metoklopramidem, ale skoro w najblizszym czasie nie planuje kolejnego dziecka to mam zrobic kolejne usg za 4 miesiace.
MOwila, ze na chwile obecna moglabym miec jakies problemy, zeby zajsc w ciaze, w co nie do konca wierze, bowiem owulacja u mnie wystepuje co miesiac,a cykle mam regularne.

Moje pytanie, czy ktoras z was ma wyciek z jednej piersi i to w dlugim czasie po zakonczeniu karmienia??? Dziwne to trochu, nie? Macie moze jakies doswiadczenia w tym temaci?

Fajnie jak by mi ktos odpisal:rolleyes:
 
reklama
Martuska ja nie karmiłam tak długo jak ty bo tylko 3 m-ce i przez 2 kolejne caly czas mialam pokarm.
Wiem że koleżanka co karmiła przez 2 lata (jej córka ma teraz3 lata) to pokarm ma nada.I znowu zaszła w ciążę!:-)!!
Nie jestem ekspertem ale wydaje mi się że nie masz się czym martwić.
 
Witajcie , karmienie piersia nie zawsze nalezy do przyjemnosci.Moja corka tez na poczatku dostala skazy bialkowej- wiec wyeliminowalam bialka ze swojej diety.Potem chciala byc przy piersi non-stop,po to zeby sobie pocycac...W koncu nie wiem kiedy , ale nauczyla sie tak zasypiac i to do dzis!Jednak mimo to nie zrezygnowalam z karmienia naturalnego z uwagi na jej dobro.W koncu 90% specjalistow uwaza , ze to najlepsze co mozna dac dziecku...Ale nie widze nic zlego w tym , ze ktos od urodzenia dziecka nie chce karmic naturalnie.Fajnie , ze mamy mozliwosc wyboru!:eek:
 
Moja koleżanka z pracy karmiła dziecko przez ponad półtora roku i niestety jej córka ma mimo wszystko "okropną "alergię. Także niestety mleko mamy jej nie uchroniło przed tym problemem. W dodatku często na coś choruje. Smutne ale tak jak piszecie lekarze nie zawsze maja racje z tym karmieniem.
 
Jak wyglada dzień Waszuch malców? Ile spią w ciągu dnia i jak usypiacie wieczorem? Kiedy jest ostatni wieczorny posiłak. Mój maluch ma 4 miesiace i zje czasem posiłak o 20 i wyobraźcie sobie spi do 6 rano. Przyrasta na wadze dobrze i położna poleciła mi kawalera nie budzic.
Ostatnio przeszłam na karmienie sztucznie (niestety) i dzidzia śpi wiecej w ciągu dnia. Jak to u Was wygląda?
 
witam !!!!ja karmilam przez 15 mies od roku juz nie karmiea ponacisnieciu zawsze cos wyleci raz wiecej raz mniej ale jest,niewiem co o tym myslec,wybieram sie do gina ale jakos wybrac sie nie moge:-)
 
Czarna dzieki za zainteresowanie :tak: Juz sie tak neimartwie. nie naciskam cycow tez;-) na chwile obecna nie wiem czy cos mam czy nie, pewnie tak. Dzieki za pocieszenie w sprawie ewentualnego zajscia w ciaze:-)

ZQo, pewnie jestes w podobnej sytuacji jak ja. Usg warto zrobic, jest darmowe, prolaktyna kosztowala mnie 25 zł zdaje sie:dry:
 
reklama
Witam. Widzę, że nie tylko ja mam problem z pokarmem w piersiach- a właściwie tylko w jednej. Karmiłam tylko miesiąc, mleczko się skończyło po 3 miesiącach od porodu, a po 3 latach miałam niespodziankę- znowu mleczko się pojawiło. Poszłam z tym do lekarza, a on mi na to że tak się czasem zdarza i że nie ma się czym martwić. Dodam jeszcze, że pokarm mam nadal w jednej piersi, ale że byłam u dobrego speca to jestem spokojna- nie przeszkadza mi to w normalnym funkcjonowaniu więc się nie przejmuję- i Wam też tak radzę- to się po prostu tak czasem zdarza i trzeba z tym żyć. Pozdrawiam.
 
Do góry