Kuba faktycznie dużo je, codziennie 300g zupy gęstej jak smoła, rzadszej nie bardzo chce. Słoiczki mi się totalnie nie opłacają.
Agnieszka, na początku miałam piersi napompowane dość mocno, ale zatrudniłam męża, wygodniej niż laktatorem się męczyć, no i nie stymulował produkcji tak jak laktator. Po trzech wieczorach już nie był potrzebny;-)
Agnieszka, na początku miałam piersi napompowane dość mocno, ale zatrudniłam męża, wygodniej niż laktatorem się męczyć, no i nie stymulował produkcji tak jak laktator. Po trzech wieczorach już nie był potrzebny;-)