wiolan
PODWÓJNA MAMA
afi: im pozniej tym trudniej odstawić dziecko... cos o tym wiem.. ja co prawda kierowalam się wlasnym zdrowiem (moze zbyt egoistyczne podejscie ale coz) ale i tak watpliwosci dopadaly mnie dosc dlugo.. ja tez z tych co na braki w mleku nigdy nie narzekalam (no moze ze dwa razy) i dlugo utwierdzalam sie w przekonaniu ze dobrze robie... ale na pewno radykalne odciecie od piersi Agaty bylo najlepszym rozwiazaniem.. i dla mnie i dla Agaty.. ona wiedziala o co chodzi, a ja nie ciągnęłam laktacji... teraz jej to rekompensuję częstym przytulaniem się, zabawą... ona tego teraz bardziej potrzebuje niż cyca.... rozwija się i potrzeby jej się zmieniają, priorytety zamieniają się rolami....
wiadomo, że najpierw musisz sobie w głowie poukładać wszystko...nie piszę, że będzie dobrze.. będzie czasem i kiepsko.. ale dasz radę... z czasem zaniknie poczucie winy... a tak jak piszesz jak będziecie mieli drugie dziecko to uzupełnisz sobie potrzebę karmienia piersią...
)))
ja już na 1000% nie będę miała ani dziecka ani karmienia piersią... tym bardziej dla mnie to była trudna decyzja...
wiadomo, że najpierw musisz sobie w głowie poukładać wszystko...nie piszę, że będzie dobrze.. będzie czasem i kiepsko.. ale dasz radę... z czasem zaniknie poczucie winy... a tak jak piszesz jak będziecie mieli drugie dziecko to uzupełnisz sobie potrzebę karmienia piersią...
ja już na 1000% nie będę miała ani dziecka ani karmienia piersią... tym bardziej dla mnie to była trudna decyzja...