Ja prawie od samego początku karmię Maję butelką i bardzo to sobie chwalę

Choćby dlatego, że mogę wyjść na długo i zostawić dziecko z kimś z rodziny w końcu każdy może ją nakarmić

Mężowi też się to podoba bo on uwielbia ją karmić
Co do przygotowywania mleka to ja codziennie rano gotuję wodę w czajniku, przelewam do garnka, studzę i przykrywam przykrywką. W ciągu dnia używam jej do robienia mleka a na bieżąco gotuję wodę w czajniku i dolewam ten wrzątek aby była odpowiednia temperatura czyli 37 stopni, także żaden problem i żadna filozofia

Co do sterylizacji butelek, któraś pisała że ją to przeraża...na szczęście żyjemy w czasach gdzie jest mnóstwo różnych udogodnień, przy sterylizacji również. Jako że karmimy od początku butelkami i tylko firmy Tommee Tippee zakupiłam sterylizator parowy tej firmy (koszt 140 zl), mieści się w nim 6 butelek oraz smoczki i inne pierdoły które chcemy wysterylizować (ma tackę na którą można położyć wszystko, także gryzaki itp.) - my mamy 4 butelki 150 ml których używamy wymiennie i wystarcza to na cały dzień (12h). Potem jak wszystkie już wykorzystane, opłukuję je pod bierzącą wodą, rozkręcam, wlewam 80 ml wody do sterylizatora ustawiam butelki, ok. 6 minut i butelki gotowe do użycia

Wyjmuję po jednej sztuce ze sterylizatora jak potrzebuję, a reszta czeka na swoją kolej bo one są w tym sterylizatorze zdatne do użycia przez 24 godziny, po tym czasie sterylizację należałoby powtórzyć. Dodam że nasza mała nigdy nie miała kolek które czasem są związane również z podawaniem mleka z niedokładnie wymytych butelek.
Co do wprowadzania innych pokarmów niż mleko, ja trzymam się instrukcji podanych na opakowaniach. Jeśli coś jest od 4 m-ca, to poczekam aż Maja skończy 4 miesiące i dopiero jej to podam. Nie będę eksperymentować na dziecku i nie daj boże mojej coś nie podejdzie i będzie ją bolał brzuszek albo coś gorszego...nie darowałabym sobie, także poczekamy. Uważam, że na takie rzeczy przyjdzie czas i nie ma co na siłę tego przyspieszać.