reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Karmienie piersią i mlekiem modyfikowanym

laktatorem sprobuj bardzo fajna metoda 7-5-3, czyli 7 minut z lewego cyca, 7 z prawego, 5 z lewego, 5 z prawego, 3 z lewego i 3 z prawego i masz pol godziny odsysania. mnie to w szpitalu rozbujalo laktacje, bo tolka od samego poczatku ssac nie chciala wiec jej podawalam co odciagnelam plus mm. pamietam jak pierwsze 30 ml uzbieralam, jakiez to bylo szczescie!
nie sadze tylko zeby co godzine cos ci sie zbieralo, mnie zalecali tak co 2,5 - 3 godziny, mniej wiecej wtedy kiedy mala jest glodna.
moze najpierw ja przystaw a potem daj wyrazny znak cyckom ze trzeba wiecej?

ściągam tą metodą ;)
chciałabym mieć czas użyć laktatora po każdym karmieniu ;)

i nie stresuj się...ja przez nerwy w 2 dni mleko straciłam...a do tego co ściągasz laktatorem dodaj z 50ml ktorych laktator nie wyciagnie...
ja moge jeszcze dopisać żebyś przed karmieniem robiła sobie okłady ciepłym ręcznikiem...no i przystawiaj dziecko (mimo,że się denerwuje że mu ciężko leci) Mnie wujek wyjasnił,że dziecko nie denerwuje się,że nie leci bo leci zawsze...dzieci się denerwują,że muszą się namęczyć 5 razy bardziej niż z butli (nawet z tymi specjalnymi smoczkami) tak mi tłumaczyli jak jeszcze karmiłam...

ja to jestem nerwus straszny i ciągle się stresuje
może to jest główny problem mojej ilości pokarmu
i dzięki za pocieszenie z tym + 50ml
a wujek ma świętą rację :D

Mój Mały to nawet nie chce chwycić piersi :-(

Gorgusia tyle razem przeszliście. Pomyśl co jest dla Ciebie teraz najważniejsze.
Ja już wyszłam z załamywania się tym, że muszę butlą dokarmiać. Najważniejsze, że moje dziecko JEST, JEST ZDROWE, UŚMIECHA SIE, ROŚNIE... a całą resztę chrzanić ;)

gorgusia ja tez tak mam coraz czesciej. butla fajniejsza, lepiej leci, przeciez te nasze dzieciaki nie w ciemie (ciemiaczko) bite.
no nic, ja kazdy dzien karmienia jako bonus track traktuje i sie nie stresuje zbytnio. butla ma swoje plusy, a 2 miesiace to lepiej niz 2 tygodnie, jak mi na poczatku wrozono.

edit:
a ja jeszcze pytanie mam, do mam dokarmiajacych butla - czy zdarza Wam sie dziecia na spiocha w lozeczku na lezaco dokarmic? dzis tola nic nie chciala rano zjesc, zasnela wreszcie po wielkich fochach, ale po 15 minutach zaczela w lozeczku ssac piastki. przystawilam jej z boku butle, tak jak daje jej noca cycka (spimy razem) i w minute 60ml wtracila. spalaby dalej, ale jakies mi sie to wydalo niepoprawne politycznie i podnioslam ja do odbicia. no i juz bylo po spaniu ;)
podajecie tak butle w lozeczku czy to absolutny blad w sztuce?

mi się zdarza, ale tylko wtedy gdy mała nie doje
biorę ją do odbicia
kładę do łóżeczka a ona mamla językiem to wtedy jej daję resztówkę

a jak dziecko gryzie piąstki to zawsze musi ukazywać to, że jest głodna???
 
reklama
nie gryzienie o tym nie świadczy bo dzieci teraz mają taki etap że poznają swoje ręce i ładują je do buzi, mój tak często po jedzeniu robi a smoka wupluwa w protescie ze się najadł
 
Weronka ja kiedys gdzies wyczytalam,ze dziec jak spi to ma tak zwiotczaly przelyk (chyba),ze jak sie na spiocha naje to praktycznie powietrza nie lyka i nie potrzeba odbijac. Ja mojej w nocy do odbicia nie daje i nic jej sie nie dzieje,spi ladnie.
Piastki w buzi nie oznaczaja,ze dziec glodny. Taki etap,ktory ja bardzo lubie,to mlaskanie i klaskanie,slodycz. Moja laduje piastki do buzi nawet po jedzeniu.
 
Mój ostatnio non stop trzyma rączki w buzi, kiedyś myślałam ,że to wyznacznik czy dziecko jest głodne ,teraz wiem,że to poprostu taki etap rozwojowy-dziecko poznaje to co nowe. Ja w nocy zazwyczaj karmiętylko piersią i tak właśnie ,,na śpiocha'', nie dość ,że zazwyczaj po takim karmieniu Mały zostaje u nas w łóżku to mu nie odbijam ,bo najczęściej zasypia w trakcie...
 
U nas piąstki są z głodu a paluszki i cmoczki tak dla zabawy :D
nie karmię na spiocha, a jak karmię na leżąco to potem mu się ulewa bardziej, więc się poświęcam i siadam jednak i wtedy jest ok.
My wieczorne karmienia mamy już z mm bo inaczej jest katastrofa, kochany żarłok wieczorem wycycka mnie do zera! Je jednego cycka, drugiego i ryk, dopiero jak dopije 100-120 ml to zasypia :O a w ciągu dnia starcza mu na szczęście jednen cycuś, w którym ma ok. 90-110 ml przynajmniej tyle było jak odciągałam. Żarłok!
 
ja karmie teraz w dzien na zawolanie, ostatnie karmienie mamy kolo 20.00 i potem az rano jak mala wstaje kolo 7.30
kolo polnocy sciagam mleko do mrozenia, przewaznie nie sciagam do konca, jak o 20karmilam prawa piersia to teraz sciagne zaraz wlasnie z lewej, okolo 120ml, moglabym wiecej ale wtedy mi sie znowu masa naprodukuje..
jakbym chciala policzyc dzienne karmienia to mam okolo 8 wiszen na cycu, ale w nocy zero wiec jakby mala nadrabia to czego nie wypije w dzien
 
Zdecydowanie potwierdzam, że już teraz ładowanie piąstek do buzi nie świadczy jednoznacznie o głodzie. Na początku tak. Teraz mój po jedzeniu sobie ładuje, tak dla rozrywki, ślini się, przygotowuje do zębów. Jeśli przy tym nie płacze, to znaczy że to tylko rozrywka i poznawanie rączek (początek tzw. fazy oralnej u niemowląt, czyli wszystko do buzi). Jeśli jednak wiem, że jest czas karmienia i do tego że rączki są w buzi dochodzi marudzenie lub płacz, to jest to już oznaka głodu.
 
Moja laktacja ciut się unormowała- ściągam średnio 120ml z obu piersi i mam wrażenie,że to szczyt możliwości moich piersi,więc za jakiś czas pewnie mm nie da się uniknąć, bo będzie dla Kacpra za mało. Malec budzi się w nocy co 2h....24,2,4 i później zwykle sen do 7.30-8. Jestem zmęczona, bo poza wstawaniem do Kacpra na karmienie wstaję też odciągać mleko, czyli z 3 pobudek mi się robi 6 :-(
Kacper też powolutku odkrywa swoje piąstki. Ale tak bez szału.
 
reklama
Gorgusia a czemu musisz ściągać mleko skoro w nocy karmisz tak często? Mimo to masz nawał? Chyba, że coś przeoczyłam. Nie martw się tymi pobudkami. Ja jeszcze 10 dni temu też tak miałam, a teraz już jest znacznie lepiej. Najmniej przesypia 3,5 godziny, a już często ma ciąg 6-ciu godzinny.
 
Do góry