reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Karmienie piersią i mlekiem modyfikowanym

Agnes ja tak tylko napisałam :)) bo to hasło z tv :)) ale jasne, że jak się nic nie dzieje to dawaj takie a lekarze polecają to czego próbki i kalendarze mają w gabinetach :). Jak Maks był mały we wszystkich szpitalach był nan activ i wszyscy polecali teraz zauważyłam hipp ma ostrą kampanię reklamową i teraz to polecają ;-)

Asia czyli nic jej nie było ;-)
BTW zazdroszczę tego spania ale tłumaczę sobie, że mój okruszek jeszcze nie umie za dużo zjeśc dlatego się budzi często 4kg to chyba najlżejsze dziecko u nas na forum :baffled:
 
reklama
BTW zazdroszczę tego spania ale tłumaczę sobie, że mój okruszek jeszcze nie umie za dużo zjeśc dlatego się budzi często 4kg to chyba najlżejsze dziecko u nas na forum :baffled:


...ja nie mam sobie jak tłumaczyć... Wito je dużo, do najlżejszych nie należy a w nocy co 3-4 godziny jak w zegarku..:baffled: Natalia w jego wieku przesypiała już 6-7 godzin a była właśnie malutka..
 
Asia nic jej nie będzienie każą mieszać ciepłego z zimnym a to że z dwu różnych odciagniec to jest po to że jeśli ją uczuli nie będziesz wiedzieć co.ją jak ściągać w nocy to o 12 zapewniam pół butli trzymam w temp pokojowej i o 4 dopelniam.mały wypija to o 7 i9.ppolozna mówiła że to jest ok.
 
Karolina u mnie też ciągle przerwy co 2-3h, dwa razy się zdarzyło w nocy drzemka po 5h :-D Młoda nam wyszła ostatnio na wadze domowej 4800g, ja sobie tłumaczę, że szybko trawi, zwłaszcza jak 2-3poważne kupy na dzień są :-)
 
kakakarolina - być może moja też nie ma więcej niż 4 kg :) dziś o 14 idziemy do lekarza to się dowiem, 3 tygodnie temu ważyła 3400, a wydaje mi się że ona mało je ("pełne" karmienie trwa u nas jakieś 7 minut). ale widzę jak "dobrze wygląda", buzia jak księżyc w pełni i ciałko coraz dłuższe - więc albo tak dużo wysysa w krótkim czasie albo tak dobrze przyswaja :)

ja wczoraj pierwszy raz odciągnęłam mleko w celu żeby wyjść z domu, wieczorem 60ml i w nocy 60ml. mam jednak taki problem, jak wyparzałam wszystko w garnku to wyparzyłam sobie mały szklany słoiczek po gerberku na to mleko. potem drugi raz wyparzałam wszystko i wyparzyłam drugi słoiczek. słoiczki wkładałam do wody po tym jak już wyłowiłam elementy butelki i laktatora. no i za tym drugim razem zauważyłam że na słoiczkach jest trochę kleju z etykietki, i że ten klej się upłynnia w gorącej wodzie... słoiczki wkładałam tylko na moment. i mam w nich to mleko, tylko się teraz zastanawiam ile tego kleju rozpuściło się w wodzie i osiadło na szkle wewnątrz słoiczka... bardzo chcę wyjść a nie odciągnę już tyle mleka i nie wiem co zrobić - dać jej to mleko czy nie..? co byście zrobiły na moim miejscu?
 
Kucze jakbym nie dała. Co innego świadomie coś poddać, a co innego jak dzieci coś zjedzą i już po ptokach, więc tylko się modlić żeby nic nie było.
 
dwie sprzeczne wypowiedzi :) ja właśnie tak sobie myślę, że dając jej to świadomie byłabym złą matką, że dobra matka wylałaby mleko i zrezygnowałaby z wyjścia z domu :p z drugiej strony myślę że ilość kleju która miała szansę dostać się do mleka jest śladowa i nawet gdyby sam ten klej był jakiś szkodliwy (a pewnie nie jest) - to taka ilość nie miałaby znaczenia.

znając mnie pewnie dam jej to, bo myślę że absolutnie nic jej nie będzie...

wczoraj zjadłam jajecznicę z grzybami, były to kozaki i maślaki, w połowie jedzenia zorientowałam się ze to może nie jest dobry pomysł i nie dokończyłam jedzenia... mnie nic nie było, Hani też absolutnie nic :) za to mąż całe rano w łazience przesiedział :p mówię to nie dlatego że jeśli grzyby nie zaszkodziły to i klej nie zaszkodzi - no ale jednak nieraz robimy rzeczy które potencjalnie mogą szkodzić nam czy dziecku i nawet się nie zastanawiamy...

kurde no sama nie wiem co z tym mlekiem. a może nie będzie nawet go piła bo wychodzę na dwie godziny... spróbuję jeszcze teraz w ciągu dnia coś uciągnąć i już zwrócę uwagę w co to wlewam i to będzie do wykorzystania w pierwszej kolejności...
 
reklama
Do góry